|
|
|
|
|
|
drix3 oryginalne perfumy można kupić w czasie promocji za zupełnie przyzwoitą sumkę  _________________ Pozdrowienia dla Misia
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Oczywiście jeżeli promocją można nazwać zjechanie z ceny 150 na 100.Dla nie których jest to promocja i okazja a dla nie których nadal
jest to duża kwota.
A tak poza tym to dlaczego wszyscy traktują te kosmetyki jak jakąś podróbką wyglądającą identycznie i nazywającą się podobnie jak ''Super rewelacyjne oryginalne perfumy'' a nie jak markę perfum i produkt który oprócz zapachu nie ma nic wspólnego z innymi perfumami.
Wszyscy wypowiadają się na temat wyższości perfum oryginalnych i ze znanymi nazwami nad (w tym przypadku)perfumami Say ale o ile pamiętam pisząc temat postu nie pytałam czy lepszy jest Say czy jakiś inny''oryginalny''perfum ale czy ktoś zna i czy używa perfum Say.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiesz, nie do końca się zgodzę, że "zwykłych zjadaczy" nie stać... Osobiście jestem studentką, nie mam więc nadmiaru kasy... Miałam jednak jak to napisała Dalia "perfumy" i perfumy... Jeżeli mam wydać kilka razy kasę na zapach, który szybko ulatuje, więc używam go więcej...albo poczekać i zaooszczędzić na oryginał to wybieram to drugie Nie mówię, że te o których piszesz są złe...Po prostu ja jednak wolę oryginalne zapachy, tą gwarancję i zapach, który trwa długo i zmienia się z czasem...Właśnie to jest magiczne w perfumach.  Te za 35 zł tego nie mają...i nie przekonasz mnie, że jest inaczej.
Natomiast te tańsze odpowiedniki są dobre dla kogoś, kto często lubi zmieniać zapach... Wtedy faktycznie lepiej nie inwestować w nic drogiego, bo po co ma stać potem na półce nieużywane....  Można więc sobie pozwolić na różnorodność... _________________ 
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiesz naprawdę nie mam zamiaru nikogo obrazić a tym bardziej ciebie ale myśląc ''zjadacz chleba''nie mam namyśli studentów ale osoby pracujące na posadkach w małych lub średnich firemkach prywatnych lub
nie rozkradzionych jeszcze państwowych.
Nie obraź się ale znam,znałam i zapewne będę poznawać wielu studentów
i jeszcze się nie zdarzyło aby ten narzekający student nie miał kasy na wypad piątkowy lub sobotni na miasto.Niestety ale większość ''zjadaczy chleba''nie ma takich luksusów.
Ale nie oto chodzi w tym poscie.
Nie napisałaś czy znasz te perfumy ale wnioskuję że nie i to właśnie jest polska bolączka!wypowiadanie się o czymś czego nie poznaliśmy i nie znamy!
edytowany: 1 raz | przez drix3 | w dniu: 21-03-2007 20:33
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja też nie chciała Cię atakować, a widzę, że tak to odebrałaś. Pisałam o "odpowiednikach perfum" , innych niż oryginalne... Faktycznie nie miałam tych o których piszesz... i nie wypowiadałam się konkretnie o Twojej marce...ale ogólnie...
I zrozumiałam co miałaś na myśli pisząc "zjadacze chleba"... O studentach napisałam, bo naprawdę niewielu stać na luksusy... a piątkowe wyjście w piątek to nie majątek...
Wyraziłam tylko swoje zdanie... Wolę oryginały, wolę wydać kilka razy więcej kasy i mieć ukochaną perfumę przez długi czas i zawsze cieszyć się jej zapachem... Kilka razy szukałam "odpowiednika" Truth Calvina Kleina...raz nawet miałam, i nie umywa się do markowego... Raz że inny zapach, a dwa czas utrzymywania się jest dużo krótszy.
To moja opinia i moje doświadczenia. ot i tyle...
Jeżeli Cię uraziłam to przepraszam...Podkreślam jeszcze raz, nie pisałam konkretnie o Twoich perfumach... temat jest odpowiedniki Perfum...więc uważam, że mogłam wysłać takiego posta... Pozdrawiam  _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 2 razy | przez CattiBrie | ostatnio w dniu: 21-03-2007 20:44
|
|
|
|
|
|
|
|
|
No tak.Rozumiem jeden piątek w miesiącu!Ale co tydzień to już przyznasz delikatnie mówiąc mały luksusik!!!Nie odebrałam tego jak atak czy coś takiego,więc się tym nie martw  Tytuł postu był z lekka inny ale został zmieniony i to nie przeze mnie.Masz swoje zdanie i szanuje je tylko przyznasz sama że jak ktoś pyta się czy ktoś używał perfum SAY i miał z nimi styczność a po raz kolejny nie wiedzieć czemu dostaje odpowiedzi i rozważania nad wyższością oryginału od podróbki,to można popaść w lekką frustrację 
Jak czytałaś odpowiedzi innych na mojego posta to pewnie zauważyłaś
że jest strasznie duża ilość osób super znających się na składzie z jakiego perfumy sa zrobione.
Niestety nastały takie czasy że konsultantem firmy kosmetycznej moze byc teraz kazdy (nie będę pisała jakiej aby nie robic reklamy)
Teraz wszyscy co sprzedają kosmetyki śmigając po mieście z katalogami uwazają się za znawców tematu.Wydaje mi się że jednak nie wiele osób wie co oznacza ylang-ylang lub podobne!
A co do odpowiedników to zgodzę się z Tobą że większość dotychczasowych odpowiedników była do niczego ale ja akurat Say sprawdziłam i jestem zadowolona.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
drix3 "zwykły zjadacz chleba" o jakim piszesz nie kupuje perfum tylko dezodoranty, bo liczy się z każdym groszem i zwyczajnie ma inne wydatki
| drix3 napisała: |
| Produkuje odpowiedniki perfum takich jak Davidoff,chanel,gucci,lancom,lacoste,j lo,celin dion,paris hilton,armani,roma |
sama napisałaś, że produkuje odpowiedniki perfum, więc na temat odpowiedników się wypowiadamy
| drix3 napisała: |
| Jak czytałaś odpowiedzi innych na mojego posta to pewnie zauważyłaś, że jest strasznie duża ilość osób super znających się na składzie z jakiego perfumy sa zrobione. |
to zapewne aluzja do mnie zapewniam Cię, że nie jestem konsultantką żadnej firmy kosmetycznej
i jeszcze jedna uwaga, żeby coś mogło zostać nazwane perfumami musi spełniać szereg warunków, nie tylko ładnie pachnieć
proponuje zakończyć ten wątek, bo nic konstruktywnego z niego nie wynika, a przecież zapach ma sprawiać przyjemność i wprowadzać w dobry nastrój
_________________
Pozdrawiam - Dalia
edytowany: 2 razy | przez Dalia | ostatnio w dniu: 21-03-2007 21:41
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Przykro mi stwierdzić że chyba jesteś osobą która nie jest do końca obiektywna i lekko mówiąc dyskryminuje ludzi biedniejszych twierdząc że kupują dezodoranty a nie drogie perfumy.Chciałam właśnie zauważyć ze trafiłaś wreszcie w sedno sprawy którego nikt dotychczas nie zauważył.Właśnie dla takich ludzi jak to mówisz ''kupujących dezodoranty a nie perfumy'' jest produkt SAY.Dlaczego biedniejsza osoba ma tylko kupować dezodoranty i ma rezygnować z perfum!A co do zapewnień że nie jesteś konsultantką to ok. może i tak jest!Nie obrażaj się bo nie o to chodzi ,ale internet jest takim miejscem gdzie wiele ludzi podbudowuje swoje ego mimo że nie ma z czymś styczności to uważa że jest ekspertem.Nie chcę tu czasem mówić że tak jest w Twoim przypadku.
A tak poza tym to nie Ty rozpoczęłaś ten wątek więc dlaczego chcesz go kończyć.
edytowany: 1 raz | przez drix3 | w dniu: 21-03-2007 22:02
|
|
|
|
|
|
|
|
|
witaj drix3! pewnie chcesz zarobić na tych pachnidłach, więc twardo obstajesz przy swoim, ale z tego co czytam to właśnie Ty jesteś nieobiektywna 
miałam okazję przetestować próbki Say, więc chyba mogę się wypowiedzieć w tym zakresie, szczerze powiedziawszy nie zachwycają nawet jak na taką cenę, zapach zbyt szybko się ulatnia i daleko mu do oryginału, ja osobiście nikomu nie polecam
|
|
|
|
|
|
|
|
|
No przyznam, że faktycznie Twoje zapytanie było inne i chyba bardziej nawiązałam do postów kolejnych dziewczyn...
Jednak mam wrażenie, że sama sobie zaprzeczasz...najpierw piszesz, że "zjadaczy" nie stać na drogie perfumy, a potem, że ktoś obraża innych mówiąć że biedniejsi ich nie kupują...czegoś tu nie rozumię.
A wogóle to te Twoje SAY są perfumami? No bo za taką cenę to raczej nie... a perfuma i "perfuma" to naprawdę różnica... Wody toaletowe, wody zapachowe...to co innego niż prawdziwa perfuma...
Cieszę się, że jesteś zadowolona, każdy ma prawo do wyboru... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 21-03-2007 22:15
|
|
|
|
|
|
|
|
|
I właśnie jesteś w błędzie.Jak już wcześniej napisałam to zależy mi właśnie na opinii kogoś kto już to testował a nie na wciskaniu towaru.Wreszcie ktoś wypowiedział się na temat.A które perfumy testowałaś?Podaj nazwę!Zobaczymy czy to te które ja juz używałam!
|
|
|
Instrukcja korzystania z BBcode przy pisaniu wiadomości