|
|
|
|
|
|
Cześć Wam wszystkim,
Chciałabym dołączyć do Was, by któś mógł mnie troszkę powspierać przy planowaniu dzidzi.
Tak strasznie chciałabym, aby tym razem się udało. Może nie staramy się długo, ale jak już się człowiek nastawi, że chce patrzec na małe, pachnące stworzonko to to oczekiwanie jest strasznie męczące.
A do tego te wszystkie wypowiedzi o takim strasznie długim próbowanie... Moja siostra tez przy pierwszej ciąży długo nie mogła zajść. Ale w końcu jej się udało. Mam nadzieję, że dołącze do grona przyszłych mam już wkrótce.
Pozdrawiam, _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Witaj gagatko!
Widze, ze jedziemy na tym samym wozku. I nawet razem postanowilysmy tego samego dnia powyzalac sie na forum.
To prawda, oczekiwanie na bobaska to czas ciagnacy sie w nieskonczonosc. niepewnosc jest najgorsza... i jeszcze moment, kiedy juz sie wie, ze nie wyszlo. na szczescie po miesiaczce znow pojawiaja sie plodne dni, a wraz z nimi nadzieja.
jak dlugo staracie sie z mezem o malenstwo?
|
|
|
|
|
|
|
|
Powiem tak, od ponad 8 miesięcy nie biorę tabletek anty, ale na poczatku to tak staraliśmy sie uważać, bo nigdy nie wiadomo, jak te tabletki na mnie wpłynęły.
Ale od dobrych trzech miesięcy to się juz "napaliliśmy" że chcemy. I sie staramy.
W zeszłym miesiący @ spóżniała mi się 9 dni, miałam taką nadzieję... Test mi dwa razy wyszedl negatywny, ale naczytałam się że tak czasem bywa i się poryczałam jak dostałam okres.
A wy długo się staracie?
Ps. My się jeszcze nie zaobrączkowaliśmy, ale już od dłużeszego czasu mieszkamy razem, więc jakąś tam rodzinę Tworzymy . _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziewczyny czy ktoś mi odpowie? To takie ważne dla mnie....
|
|
|
|
|
|
|
|
Dorcia72.
Plamienie okołoowulacyjne występuję podczas owulacji, i z reguły oznacza dni płodne. Przyczyna jest nagły spadek poziomu estrogenów. Błędem byłoby liczyć od tego momentu nowy cykl, bo wręcz przeciwnie jest to sam jego środek. Reasumując - w swoich obliczeniach nic nie zmieniasz, mozesz wziąc tylko poprawkę jesli Twoje wyliczenia całkowicie inaczej wskazywały moment owulacji. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
gagatka bardzo bardzo ci dziękuję! Już wiem co robić i jak planować "wypoczynek" (mąż napewno nie odpocznie, he , he)
Całuję i pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
Tylko go nie zamęcz .
Z tego co wiem, to warto kupić sobie testy wykrywające owulację.
Ponoć zbyt częste współżycie wcale nie pomaga, bo zmniejsza się ilość spermy a co za tym idzie - plemników.
Ale życzę powodzenia w staraniach . _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
hej
ja tylko raz szukałam kalendarza dni płodnych, i znalazłam tutaj,
I potem kochałam sie z mezem w te dni, ktore wyszły z obliczen
....ale @ i tak dostałam, byłam rozczarowana,pozatym byłam 3 tyg chora, moze tez organizm był osłabiony.
Ale dałam potem sobie spokoj z liczeniem (cykle miałam raczej regularne)....zaczełam nowa prace, na tym sie skupiłam,a w nast miesiacu...niespodzianka-bo jak "dałam na luz"to zaszłam w ciaze:D
W sumie to po 3 mies. po slubie zaszłam w ciaze-z czego maz sie ucieszył, twierdzac ze jestem płodna, bo szybko zaszłam (a zacz. sie tak naprawde starac o dzidziusia w pazdzierniku)
ZYCZE WAM WSZYSTKIM, BY I WAM SIE UDAłO ZAJSC W UPRAGNIONą CIąZE
dodam, ze im bardziej sie chce, a nie wychodzi to dlatego, ze jest stres...czekanie i blokada jakas sie tworzy
wiem, ze mi moze łatwo mowic, ale jesli moge cos doradzic, to zeby nie myslec tak obsesyjnie o ciazy.
zycze wszystkim powodzenia:) _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
gagatka napisała: |
Powiem tak, od ponad 8 miesięcy nie biorę tabletek anty, ale na poczatku to tak staraliśmy sie uważać, bo nigdy nie wiadomo, jak te tabletki na mnie wpłynęły.
Ale od dobrych trzech miesięcy to się juz "napaliliśmy" że chcemy. I sie staramy.
W zeszłym miesiący @ spóżniała mi się 9 dni, miałam taką nadzieję... Test mi dwa razy wyszedl negatywny, ale naczytałam się że tak czasem bywa i się poryczałam jak dostałam okres.
A wy długo się staracie?
Ps. My się jeszcze nie zaobrączkowaliśmy, ale już od dłużeszego czasu mieszkamy razem, więc jakąś tam rodzinę Tworzymy . |
gagatko, my tez staramy sie od 3 miesiecy. ale dzis wlasnie kolejne staranie okazalo sie bezowocne... dostalam @.... troche jestem podlamana, ale pewnie do jutra przejdzie... pozdrawiam!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Annett, jak nie tym razem to następnym... TRZYMAM KCIUKI.
Najbardziej irytuje mnie jak ktoś mi mówi, żebym po stosunku stanęła na głowie, bo wtedy to jest większe prawdopodobieństwo zajścia w ciąże...
Ale moim zdaniem właśnie takie nastawianie się przynosi negatywne skutki.
Zawsze się słyszy, że ktoś wpadł... bo się nie spodziewał, nie planował itp. A jak juz ktoś chce, to przeważnie jest problem.
Może ta osoba co wpadła juz od dłuższego czasu popełniała te same błędy przy zabezpieczaniu się, i np. przez rok czasu jakoś jej się farciło.
Ja proponuję troszkę odpuścić sobie myślenie, że tym razem muszę być w ciązy... W końcu jeszcze jestem młoda i mam czas, a tak to każdy kolejny miesiąc "wolności" moge wykorzystać na czas tylko dla mnie i mojego mężczyzny... później będzie o to ciężko, a takie chwile są bardzo potrzebne.
Wiem, trudno będzie, najłatwiej jest mówić - gorzej zrobić... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
A wiecie co Wam jeszcze powiem...
Z jednej strony strasznie chciałabym zajść w ciąże, a z drugiej mam świadomość, że stracę pracę... Smutne to ale prawdziwe... _________________
|
|