w portalu  | na forum
szukaj w bazie kalorii
dla kobiet, o kobietach
kobieta, kobiety


kalkulatory dla kobiet:

testy dla kobiet:

Patronat medialny:

vortal o kobietach
Fragment książki "Kobiety z domu Soni"
data publikacji: 08-03-2012 r. | strona: 1 | 2
Jagoda zbliża się do jeziora; idzie się jej jakoś inaczej. Te zielone kokardy jednak dodają bucikom nieznanego dotychczas szyku.
portal dla kobiet
serwis o kobietach
młynek do zbóż Mockmill
Choć filcaki nie są tak piękne, jak buraczkowe botki Anki, które ciot-ka przysłała jej z zagranicy. Boże, gdyby Jagoda miała takie botki! Buraczkowe, z małymi, lekko stukającymi obcasikami, z lekko zaokrąglonymi czubkami i miłym zamszem przy cholewkach… Wy-marzone ciżemki, jak mówi babcia. Opowiedziała kiedyś o nich w domu.
– Nigdy nie będziesz ich miała – ucięła matka – Nie mamy pieniędzy.
Ale Jagoda nie jest przekonana. Może tych kon-kretnych nie, ale kilka par innych pięknych butów? Kiedyś na pewno. Mnóstwo. Wszystkie, o jakich zamarzy.
A teraz maszeruje w filcakach z zielonymi kokar-dami. Zarumienione policzki i zadarty nos trzyma nieco wyżej niż zwykle. Zielone wstążki w butach i myśl o chłopaku w granatowym prochowcu spra-wiają, że Jagodę opanowują nieznane dotąd uczu-cia. Jest. Dotarła nad wodę. Zmęczony ojciec buja dziecko na huśtawce, jakaś para chyba przytula się pod dębem. Ale jego nie ma! Nawet łabędzie są jakby bardziej osowiałe. Może także z tego powo-du? Jagoda kuca nad brzegiem jeziora i zagląda im w oczy. Stara się sama przed sobą nie przyznawać do powodu wizyty nad jeziorkiem. Ptaki suną po-woli, pozostawiając za sobą ślady, jak wyrwy w aksamicie. Kaczki też mają zwolnione tempo. Czyżby wszystko stanęło w miejscu? Hm, dobrze, że chociaż te kokardy… Nie, one też jakby mniej cieszą. Jagoda przygląda się swojemu odbiciu w wodzie. Patrzy i patrzy, i zastanawia się, co będzie dalej. Tak bardzo wybiega myślami w przyszłość, że nie czuje nawet, jak drętwieją jej nogi. I widzi siebie bardzo daleko stąd, daleko od jeziora, łabędzi i babci Antosi (to akurat ją smuci), ale także daleko od szkoły, od domu, mamy… A to już napawa ją nadzieją.

Maciej biegnie ścieżką pomiędzy dębami tak szyb-ko, że połami granatowego prochowca prawie strąca liście. Śpieszy się bardzo, bo na pewno do-stał list z uniwersytetu. Cały dzień w pracy był podenerwowany, a teraz chce jak najszybciej być w domu; jak wynika z jego obliczeń, list ma przyjść właśnie dzisiaj. Chłopak przebiega między drzewami, jak w szpiegowskim filmie, uśmiecha się sam do siebie i nie zwalnia nawet na sekundę. Ta wiadomość z uczelni zmieni całe jego życie. Maciej wierzy, że się uda. W tym pędzie, gdy sły-szy tylko uderzenia swoich skórzanych butów o liście, zauważa jednak skuloną dziewczynę nad brzegiem jeziora. To chyba ta, która była tu we wtorek, przebiega mu chaotycznie przez gło-wę. Ależ ma dziwne kokardy przy butach, reje-struje.
Jagoda jest tak zamyślona i tak zajęta planowaniem swojej przyszłości z dala od Wałkowa, że nie ma pojęcia, iż powód jej wizyty nad jeziorem przebiega tuż za jej plecami. Nic nie jest w stanie jej wyrwać z marzeń, w których przechadza się w klapkach z futerkiem po ogromnych salonach, a obcasy bucików stukają po wypolerowanych parkietach. Jest ciepło i czysto, białe puchowe pierzyny piętrzą się w ogromnej sypialni z kremowymi tapetami, a w kuchni pod zlewem jest mnóstwo ziemniaków, których nigdy nie brakuje. Jagoda zauważa, że robi się szaro, więc nieco zrezygnowana rusza do domu. Ciągnie za sobą nogi w filcakach z zielonymi kokardami, ozdobą, o której już nie pamięta.

Rozdział 5.

Myślę, że to jest dla nas odpowiedni dom, Bronek. I nigdzie nie będziemy się przenosić – oświadcza Julia mężowi.
– Kochanie, teraz, kiedy nasza rodzina ma się powiększyć, powinniśmy zadbać o wygodę nas wszystkich, a przede wszystkim dzieci – tłumaczy Bronek. Wysoki, postawny mężczyzna z wąsem jak ze starej fotografii. Babcia Antonia mówi: „Kobie-ty za nim szaleją”, i uważa, że pięknie by wyglą-dał w mundurze, gdyby go nosił. Ale nie, Bronek nie jest oficerem, tylko „zdegradowanym arty-stą”, jak twierdzi Julia. Skrzypkiem, który został „kierownikiem sceny”. Niczyje usta nie wypowia-dają tych dwóch słów tak pogardliwie, jak usta jego własnej żony.
– Nie nudź, Bronek, plecy mnie bolą. Dzieci trzeba chować razem, a poza tym wiesz, że mama się nigdzie stąd nie ruszy, a jest nam potrzebna – lodowym tonem ucina Julia. – Rodzina się powięk-szy… Bronek, Bronek, przecież to wszystko jedno, wszystko jedno – mruczy do siebie i starą rzeźbioną zapalniczką usiłuje przypalić długiego papierosa. Zapalniczka się zacina.
– Do cholery, co z tym…!
– Nie pal – stanowczo przestrzega ją mąż. – I nie denerwuj się. Jesteś w stanie…
– Nie nudź, Bronek, nie nudź. Palić mi się chce i żyć mi się chce. Mam nadzieję, że to będzie chłopak. Ile można otaczać się dziewuchami?
– Syn… – Ożywia się Bronek i niemal unosi nad krzesłem.
– Syn, nie syn. Właściwie to prawie wszystko jedno. Daj mi ognia jakiegoś. Oprócz dzieci warto mieć i papierosy.
Julia rozkłada się na pluszowym fotelu z wytartymi podłokietnikami i patrzy na męża wyczekująco. Ten nie rusza się z miejsca. Miewa charakter. Ostentacyjnie rozkłada gazetę, w dodatku starą, do góry nogami, co Julia z niechęcią zauważa (mój Boże, nawet mnie to nie bawi!), i zasłania się nią, choć niełatwo mu w tej pozycji skupić się na zawartości artykułów, które z pewnością raz już czytał.
– Śmieszny jesteś, Bronek, naprawdę śmiesz-ny. Mamo! Mamo! Gdzie jesteś? Potrzebuję ognia! Bronkowi nie chce się dupy ruszyć!
Babcia Antonia wyszła do sklepu i nie uczestniczy w codziennej wymianie zdań między córką a zięciem. Tym lepiej dla niej, bo choć wie, czym to się kończy, zawsze niepokoi się tak samo.

Julia będzie miała dziecko. Ma już dwie córki. A teraz trzecie – nie wiadomo co… Oby syn, bo jest już znudzona sukienkami, kokardkami i radosnym trelem. Żona jest w ciąży, to Bronisław kwitnie. Pojaśniał na twarzy, wąs układa mu się w zadziorny lok. Mężczyzna prostuje kręgosłup i silnie stąpa. Jego oficerki pięknie stukają w korytarzu na kamiennych schodach, kiedy wraca z bukietami kwiatów dla żony i teściowej oraz paczką cukierków dla córek. Bronisław uwielbia swoją teściową. Uważa ją za kobietę z nieba zesłaną, całuje w czoło i mruga do niej okiem przy każdej okazji.
– Mamo Antonio – powiada. – Twoja ogórkowa ma wszystkie ogórkowe pod sobą. Czy wiesz już o tym?
Babcia Antosia uśmiecha się szeroko i robią jej się dołki w policzkach. Bronisława zawsze to rozczula.
– Jesteś aniołem i jesteś piękna. Wiem, po kim moja żona jest tak czarującą kobietą… – adoruje ją Bronek przy stole. Dziewczynki patrzą na tatę z zachwytem.
– Broniu, Broniu, jesteś jedyny – śmieje się babcia Antonia i rozlewa obiecującą zieloną zupę do kremowych talerzy. Jak pięknie pachnie!
– Ja? Cóż ja? Czym byłbym bez was, moich muz i muzek. – Bronek wstaje od stołu, teatralnie całuje każdą z dziewczynek w dłoń, teściową w czoło i zamaszyście klęka przed żoną.
– Nie wygłupiaj się. Zupa stygnie – ucina Ju-lia, która nie umie sobie poradzić z adoracją męża i odnaleźć w panującej przy stole uroczej atmosfe-rze. – Zresztą, ja nie będę jadła. Niedobrze mi.
– Julu, powinnaś jeść za dwoje – martwi się babcia Antonia.
– Być może. Ale nie będę.
Julia nosi ciążę, jakby jej nie było. Zresztą zdaje się komunikować całemu światu: „Raczej nie jestem w ciąży, a jeśli nawet, to zapomnijmy o tym, do-brze?”. Pasjami pali swoje długie papierosy, czasem aż do napisu na ustniku, i jeździ na motorze, nic so-bie nie robiąc z obaw męża i matki. Poród przyjmuje na chłodno. Jest blada i nieco zażenowana tym, że krzyczy. Ubolewa, że zapomniała szminki.
– Miejmy to już za sobą – oświadcza położnej, a na wiadomość: „Ma pani syna” reaguje umiarkowanym entuzjazmem.
– Świetnie. Poproszę o papierosa. Oprócz dzieci należy mieć papierosy, wie pani?
W domu święto. Pojawił się ktoś zupełnie nowy. Malutki, bezbronny i – co zadziwiające – cichutki. Julia leży w haftowanej pościeli, uprzejmie się uśmiecha i przyjmuje synka tylko na karmienie, po którym z ulgą oddaje go w ręce matki.
– Bardzo jesteś zmęczona, kochanie? – Bronek trzyma ją za dłoń ze starannie pomalowanymi pa-znokciami i delikatnie odgarnia żonie włosy z czoła. Jest przeszczęśliwy. Słychać to w jego głosie, widać w gestach i znać z całej postawy.
– Jestem – odpowiada tonem udręczonej branki Julia. – W końcu jestem matką trójki dzieci.
– Nie musisz nic robić. We wszystkim ci po-możemy. Odpoczywaj.
Dziewczynki są zaciekawione. Babcia jeszcze im nie pozwala brać braciszka na ręce. Ale może już niedługo? Basia raz go trzymała, Jagodzie nie dali. Mówią, że jest za mała.
– Nie dasz sobie rady. Upuścisz go i co wtedy? – tłumaczy starsza siostra młodszej, jak zwykle czującej się jak piąte koło u wozu.
– Mam ręce, takie same jak ty! – buntuje się Jagoda.
– Musisz jeszcze trochę poczekać. Aż będzie większy. – Basia tonem specjalistki objaśnia sio-strze świat.
Babcia Antonia przysłuchuje się tej rozmowie z kuchni. Dawno już zdała sobie sprawę, że Jagoda ciągle musi na coś czekać. A to na sukienki po siostrze, a to na pójście na prywatkę, a to, by pojechać na wycieczkę, a to, by potrzymać na rękach młodszego braciszka. Babcia Antosia nie jest pewna, czy ta sytuacja nie frustruje młodszej wnuczki, więc intuicyjnie stara się wyrównywać jej drobne niesprawiedliwości.
– Basiu, przynieś ziemniaków z piwnicy! – woła.
– Babciu, przecież wiesz, że się boję myszy. – Basia ma wykręt na wszystko. – Jadka się nie boi, niech ona idzie!
– Bardzo dobrze, że się nie boi. Powinnaś brać przykład z młodszej siostry. No, już! – Babcia wciska Basi druciany koszyk w rękę i delikatnie popycha ją w stronę drzwi. – Chodź, kochanie, zaj-rzymy do Czesia – mówi do Jagody i pociąga ją za sobą do pokoiku brata. Mały Czesio, zawinięty w becik, wygląda jak mała mumia albo mały koko-nik z motylem. To drugie skojarzenie jest Jagodzie bliższe. Mały śpi, ale uśmiecha się przez sen. Drob-ne piąstki są tłuściutkie i spocone.
– Babciu, jaki on maleńki!
– Też taka byłaś, kochanie. Zobacz, jaki jest lekki. Przytrzymaj tu główkę. – Antonia podaje Jagodzie braciszka i uważnie się jej przygląda.
– Jak on miło pachnie, babciu.
– Mleczkiem.
W tym momencie rozlega się rumor i słychać trzask spadających słoików. Rozwrzeszczana Basia wpada na korytarz, potyka się o próg, widowiskowo roz-trzaskuje sobie kolano i ląduje z twarzą w drucianym koszyku, z którego wysypują się trzy kartofle.
– Aaa, były tam, były! Oblazły mnie!


autor: / źódło: / opracowanie:
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
ostatnio dodane:


Czym są karotenoidy?Jak uniknąć próchnicy?Ślubny manicureCellulit i rozstępy pokonaneJak opanować nerwy przed rozmową kwalifikacyjną?Zdrowo i bez chemii
pokrewne forum:

Czas wolny
przeczytaj także:

Miłość to najsilniejszy narkotyk
Jak w 31 dni zwalczyć objawy choroby
Sztuka Shinrin-yoku
Jestem taka piękna
Rekrutacja do małej firmy
Burgery w amerykańskim stylu na grilla
Soczysty kurczak z grilla
Pewnego lata w Szczepankowie
Powerbank duchowy
Dość katolipy!
Czarujący świat Spark Silver Jewelry
Zestaw do masażu antycellulitowego
Czy lojalność wobec pracodawcy popłaca?
Lista warzyw i owoców zatrutych pestycydami
Historia Bez Cenzury powraca z nową książką!
Antyoksydanty w herbacie
Odporność Twojego dziecka na 6+
O co zapytać podczas rozmowy kwalifikacyjnej?
CV do poprawki



zaloguj się aby napisać pierwszy komentarz do artykułu Fragment książki "Kobiety z domu Soni"



Ostatnio na forum: (wątki i komentarze)

Wiadomość dla Forumowiczów :)
jak zajsc w ciaze??
Napiszmy razem opowiadanie...
Czy mogę być w ciąży? Czy mogę być w ciąży?
Forum panieńskie 2007-2008
orgazm za orgazmem :)
Jestem mamą :)
szkolna miłość z ławki po latach... co robić? :)
Skojarzenia
Dokończ wyraz - zabawa
Linux..... czy ktoras z was uzywa
Na poprawę humoru!
Laptop dla najmłodszych
Torbiel a ciąża
Moda męska na brytyjskich targach
Makijaż codzienny i wieczorowy
Pamiętnik przyszłych mam - rady i porady :-)))
"Kalendarz dni płodnych" - Wasze opinie
Cudowny pierwszy pocałunek
Czy jestem w ciąży?
Trichotillomania
krwawienie po stosunku
Karta czy gotówka?
sex a spowiedź
Nowa Gwiazdka .
"Ile kalorii jeść, aby schudnąć?" - Wasze opinie
Nigdy nie miałem dziewczyny...
Zapalenie pęcherza
praca w mcdon..... itp
Test na czystość
Jaką lodówkę???
mój mąż znowu wyjeżdza ...
Podwójne działanie przeciwzmarszczkowe
Pomarańcza i wanilia
Brak ochoty na seks...
Dania mrożone
Łosoś po francusku Frosta
Jedwab w płynie
Nowa kolekcja czasomierzy
Makijaż z utrwalaczem - uczulenie?
Ostatnio dodane artykuły:

Cellulit i rozstępy pokonane
Cellulit i rozstępy pokonane
Jak opanować nerwy przed rozmową kwalifikacyjną?
Jak opanować nerwy przed rozmową kwalifikacyjną?
Zdrowo i bez chemii
Zdrowo i bez chemii
Lista warzyw i owoców zatrutych pestycydami
Lista warzyw i owoców zatrutych pestycydami
Jak w 31 dni zwalczyć objawy choroby
Czym są karotenoidy?
Jak uniknąć próchnicy?
Ślubny manicure
Sztuka Shinrin-yoku
Jestem taka piękna
Rekrutacja do małej firmy
Burgery w amerykańskim stylu na grilla
Soczysty kurczak z grilla
Pewnego lata w Szczepankowie
Powerbank duchowy
Dość katolipy!
Czarujący świat Spark Silver Jewelry
Zestaw do masażu antycellulitowego
Czy lojalność wobec pracodawcy popłaca?
Historia Bez Cenzury powraca z nową książką!
Antyoksydanty w herbacie
Odporność Twojego dziecka na 6+
O co zapytać podczas rozmowy kwalifikacyjnej?
CV do poprawki
Czekolada i dżem
Technologia cyfrowa niszczy wzrok!
Zdrowa alternatywa dla napojów z cukrem
Zachowaj młody wygląd na dłużej
Wartka akcja, szybkie pościgi i masa śmiechu!
Jak dbać o skórę powiek?
Jak urządzić wnętrze z myślą o pupilu?
Moda ślubna 2018
Dziewczyna we mgle
Zachwycające rzęsy
Mokrego Dyngusa!
Życzenia wielkanocne
Przygotuj śniadanie inaczej niż zwykle!
Wiosenne porządki
Co wielkanocny zajączek przyniesie maluchom?
Sprzątanie wolne od chemii!
Dlaczego warto pić zieloną herbatę na wiosnę?
Test lakierów żelowych
Wody perfumowane - test
Danie na wielkanocny obiad
Wielkanoc na świecie
Jak często trzeba badać wzrok?
Fryzura gotowa w 2 minuty
Makarony – wartościowa baza wiosennego menu
Jak zadbać o swoje ciało wiosną?
Dlaczego warto jeść buraki?
Czym są antyoksydanty i gdzie ich szukać?
Tydzień Czystych Okien

Cookies: podczas przeglądania naszych stron oraz w trakcie logowania portal http://www.byckobieta.pl tworzy niewielkie pliki cookies. Zapisuje w nich wyłącznie informacje umożliwiające korzystanie z portalu, oraz z forum.

Artykuły oraz zdjęcia umieszczone w portalu ByćKobietą.pl są chronione prawami autorskimi. Kopiowanie jest dozwolone wyłącznie za zgodą Autorów. Redakcja ByćKobietą.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych na forum oraz w komentarzach artykułów.

Zrób sobie super prezent na wakacje! | Polub ByćKobietą na Facebooku

© 2006-2024 ByćKobietą.pl - portal dla Kobiet
skrypt forum: © phpBB