|
A co jeszcze czeka Cię na weselu? Już od progu: niespodzianka! Tradycyjne powitanie chlebem i solą, podczas którego rodzice Młodej Pary mówią kilka słów o symbolice darów - chlebie, by na nowej drodze życia małżonkom niczego nie brakowało w sensie duchowym, jak i materialnym oraz soli, by dane im było zaznać smaku życia. Często zastępuje je jednak wierszyk: "Co wybierasz: chleb, sól czy Pana Młodego?". A Panna Młoda ma odpowiedzieć: "Chleb, sól i Pana Młodego, żeby pracował na niego" lub "Pana Młodego. Chleba i Soli dorobimy się powoli". Potem często czeka Cię obowiązek tłuczenia kieliszków - Ty i Pan Młody zostaniecie poczęstowani wódką i wodą - przesąd głosi, że osoba, która wybierze wódkę, będzie rządzić w związku. A inny, że gdy rzucone za siebie kieliszki się potłuką, związek będzie szczęśliwy. Pierwszy taniec na weselu to z kolei sprawdzian zgodności małżeństwa, większej, jeśli małżonkowie nie pomylą kroków. Natomiast słuchanie przyśpiewek o osłodzeniu alkoholu - choć nikt tego nie mówi - jest z pewnością sprawdzianem cierpliwości Młodej Pary!
Oj, chmielu, chmielu...
Udane wesele oznacza szczęście w związku. A nie ma udanego wesela bez oczepin - tradycji pozbywania się przez Pannę Młodą i Pana Młodego swych atrybutów. O północy - jak za dawnych lat - Panna Młoda zdejmuje z głowy welon, kiedyś był to wianek, który symbolizował jej dziewictwo. Dawniej prowadzono ją do bocznej izby zawodząc "Oj chmielu, chmielu" po to, by tam ściąć jej warkocz i nałożyć czepiec weselny. Dziś, zamiast postrzyżyn, Panna Młoda pozbywa się welonu, a Pan Młody muchy lub krawata, które następnie rzucają w krąg tańczących wokół nich panien i kawalerów. Przesąd głosi, że ci, którym uda się złapać te przedmioty, wkrótce sami staną na ślubnym kobiercu!
|