|
Onkolodzy potrafią pomóc pacjentkom w zmaganiu się z ubocznymi skutkami chemioterapii, które mogą być dotkliwe zarówno emocjonalnie, jak i fizycznie. Twój lekarz powinien być nie tylko doskonałym specjalistą, lecz także człowiekiem pełnym zrozumienia dla ciebie i twoich bliskich.
Ostatnio wiele uwagi poświęca się grupie środków nazywanych lekami ukierunkowanymi. Ta forma terapii systemowej nie jest jeszcze częścią standardowego arsenału onkologów, ale staje się coraz ważniejsza.
Środki stosowane w tej terapii są „celowane” przeciwko konkretnym komponentom komórek nowotworowych. Jednym z powodów, dla których „leki ukierunkowane” są tak atrakcyjne, jest fakt, iż działają tylko na będące ich celem tkanki chore, oszczędzając tkanki zdrowe. Często słyszę od moich pacjentek pytanie: „Co ja takiego zrobiłam, że zachorowałam na raka piersi? Wiodę spokojne życie, mam miły dom, dobrą rodzinę, nie palę, nie piję, nie mam jakichś ogromnych stresów – więc dlaczego ja?”. W pytaniu tym kryją się dwie kwestie podstawowe: „Jakie czynniki ryzyka sprawiły, że rak się pojawił?” i „Czy można coś z nimi zrobić, żeby cofnąć tę diagnozę i wyleczyć chorobę?”. Takie pytania są w pełni uzasadnione.
Oto lista najczęściej wskazywanych czynników ryzyka zachorowania na raka piersi (zwróć uwagę, że nie ma na niej wieku): przebyty wcześniej rak piersi, rak piersi w rodzinie, rak piersi u najbliższych krewnych, nietypowy rozrost nabłonka przewodów i zrazików stwierdzony w poprzedniej biopsji piersi, wczesny wiek pierwszej miesiączki, późna menopauza, bezdzietność, estrogeny zewnętrzne, estrogeny zewnętrzne z progesteronem (połączone), otyłość. Kompletna lista czynników ryzyka zachorowania na raka piersi jest bardzo długa.
|