Co było pierwsze? Psychologia czy projektowanie?
Jedno przenikało drugie, bo moda i psychologia mają wspólny mianownik. Jest nim człowiek. To wokół niego odbywa się ten chocholi taniec twórców mody i miłośników psychologii. Różnorodność i niepowtarzalność daje mi poczucie przestrzeni i oddechu. Proszę pamiętać, że osobowość człowieka pięknie uzewnętrznia się w jego wyglądzie, zamiłowaniu do stylu, koloru, a także w gestach i mimice. Korelacja pomiędzy osobowością, a ekspresją zewnętrzną, łączy w sobie modę i psychologię. Powstają 'linie papilarne' człowieka, jako spójnej całości.
Jak długo związana jesteś z branżą odzieżową? Jak rozpoczęła się Twoja kariera w tej branży?
Nie jestem z branży. Modą zajmuję się świadomie od 15 roku życia.
Skąd czerpiesz inspiracje do kolejnych kolekcji? Który moment w procesie projektowania jest dla ciebie najistotniejszy?
Wszystko jest ważne, choć na różnych etapach. Pierwszy i chyba najważniejszy jest dany moment w życiu, przystanek. Nie lubię robić wokół siebie hałasu i jak przystało na introwertyczkę, jestem raczej zamknięta w sobie. Jednocześnie uwielbiam być obserwatorem zastanej rzeczywistości i to co widzę, jest początkiem kolekcji.