|
Analiza wyników badań opinii publicznej dowodzi, że w zakresie profilaktyki chorób serca i układu krążenia jest jeszcze wiele do zrobienia. Dotyczy to zwłaszcza mężczyzn. Zaledwie co dziesiąty mężczyzna i tylko co piąta kobieta przyznaje się do profilaktyki cholesterolowej, co więcej: połowa ankietowanych kobiet i mężczyzn nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji podwyższonego cholesterolu. Wiele osób w ogóle nie wie, jak można chronić serce - aż 1/3 respondentów nie przejmuje się kondycją serca i nie dba o nie w żaden sposób.
Mamy tu do czynienia z pewnego rodzaju dysonansem pomiędzy tym, co robimy dla zdrowia, a co powinniśmy robić. Przykładowo: mimo, że prawie 40% mężczyzn wskazuje na otyłość jako jeden z podstawowych czynników niewydolności serca, niewielu z nich zwraca uwagę na swoje nawyki żywieniowe. Dlatego odpowiedzialność za kondycję męskich serc spoczywa na paniach. Kobiety troszczą się o stan zdrowia - swój i najbliższych, stosują odpowiednią dietę i częściej niż mężczyźni prowadzą aktywny tryb życia – mówi mgr Jadwiga Przybyłowska z Instytutu Flory.
Wbrew stereotypowemu myśleniu, że na choroby układu krążenia zapadają przeważnie mężczyźni po 50. roku życia, problem ten dotyczy coraz częściej młodych, aktywnych zawodowo mężczyzn. Szybkie tempo pracy, stres, brak aktywności ruchowej, niewłaściwe nawyki żywieniowe – to główne przyczyny dolegliwości „sercowych”. Eksperci Instytutu Flory zwracają uwagę, że właściwa dieta jest szczególnie istotna w okresie zimowym, kiedy na rynku świeże owoce i warzywa są trudno dostępne, a aktywność fizyczna spada.
|