|
Może z różnicą, że nie spodziewałam się, że będzie w nocy za mną tęsknić i płakać, chociaż z Anią - kto wie. Jak już wyjechali, dostałam ostatni (jak twierdziła Ania) telefon, ostatni z prostej przyczyny: przy Krzyśku głupio jej będzie dzwonić i pytać, co ja myślę o tym czy o tamtym. To teoria. W praktyce telefony zostały zastapione smsami. Nie wiem co gorsze, bo w 170 znakach zmieścić miałam powieść. Krótkie odpowiedzi powodowały całą serię pytań. I tak, jak już grzecznie sobie jechali, słuchajac Stinga, zadzwonił kolega Krzyśka, mieszkający w Łodzi i dostali nakaz zajechania do "miasta seksu" (o tym za chwilę).
Ania miała problem: czy to, że jadą do znajomych to dobrze, bo to znaczy, że ona zaczyna wchodzić w jego życie, czy też on się rozmyślił i nie chce z nią być sam na sam?! Zanim w ogóle zaczełam się zastanawiać, co jej na to odpowiedzieć, pomyślałam, że posłucham kogoś mądrzejszego i kto się na tych wszystkich babskich histeriach sercowych zna. Zebrałam kobiece czasopisma i szukałam w rubrykach "porady sercowe" podobnej historii, bądź chociaż pasującej odpowiedzi. Przeżyłam szok.
Rany, o co ludzie pytają! Jakie problemy mają! A jakie stwarzają...
- "Mąż mnie zdradza od dwudziestu lat, ale ja go kocham, czy jest szansa, że się zmieni?" Jasne. Jak będzie impotentem, to tak.
- "Jestem w ciąży, mój chłopak nie wie o tym, czy mam mu powiedzieć? On nie chciał dziecka i nie chce, żeby źle o mnie myślał." Źle myślał?! Czy ja dobrze czytam??? Źle myślał? Kobieto! Sama w tą ciążę zaszłaś? Jak tak, to proszę o przepis dla koleżanki, która chce być matką, ale nie chce być żoną.
Albo:
- "we wrześniu wychodzę za mąż. Przyszła teściowa zmieniła menu, kwiaty, godzinę ślubu, bo nie pasowało jej siostrze oraz kupiła inny garnitur dla mojego przyszłego męża, bo ten, który kupiliśmy razem, jej się nie podobał. Co mam robić?" A ten mąż? On nie reaguje? Kochana, nic tylko zmień narzeczonego albo wyślij teściową w Kosmos. Pierwsze rozwiązanie jest łatwiejsze. Jak tego nie zrobisz, może zmienić na przykład imiona twoich dzieci albo kto wie, zamieni cię na inną synową.
|