Film jest przezabawną opowieścią o współczesnym Kopciuszku, który w wyniku drobnego kłamstwa musi odnaleźć się w towarzystwie z wyższych sfer. Oprócz wspomnianego plakatu przytaczamy również wypowiedzi gwiazd, w których komentują jakie wrażenie wywarł na nich scenariusz i jak zareagowały na propozycje swoich ról w filmie „Madame”.
Toni Colette była nominowana do Oscara za rolę w „Szóstym zmyśle” M. Nighta Shyamalana, jest też laureatką Złotego Globa za rolę tytułową w serialu „Wszystkie wcielenia Tary”. „Pamiętam, że byłam akurat w trakcie zdjęć w Toronto, kiedy dostałam scenariusz "Madame". Pomyślałam, że już bardzo dawno nie byłam w Paryżu.” - wspomina. „Propozycja przyszła w tak dobrym czasie, że wydawało się to zbyt piękne, by mogło być prawdziwe. Potem przeczytałam scenariusz i byłam pod totalnym wrażeniem. Strasznie podobała mi się lekkość tej fabuły, to świetnie napisana historia. Anne to bardzo interesująca postać. Prawdopodobnie najbardziej narcystyczna rola, z jaką miałam do czynienia. Żyje w świecie, który stara się kontrolować w stopniu wręcz chorobliwym. W opozycji do niej stoi piękna Maria, grana przez Rossy de Palmę. Ze swoim apetytem na życie, łatwością w nawiązywaniu kontaktów Maria jest lustrem, odbijającym wewnętrzną brzydotę Anne”.
Rossy de Palma, niezwykła hiszpańska aktorka, która stała się sławna dzięki rolom we wczesnych filmach Pedro Almodovara, i która jest także muzą Jean-Paule'a Gaultiera, dała dużo z siebie postaci Marii. „To bardzo pozytywna osoba, obdarzona jakby wewnętrznym światłem. Sprząta po innych, ale nie czuje się z tego powodu od nikogo gorsza. Jest pokojówką i jest z tego dumna! To prostolinijna, szczera osoba. Mam poczucie, że wiele mnie z nią łączy, spojrzenie na rzeczywistość, ciekawość innych ludzi. I pewna infantylność, czy może raczej pragnienie, by nigdy nie tracić z oczu wewnętrznej dziewczynki. Maria jest blisko z tą dziewczynką, a ja czuję się blisko Marii – im jestem starsza, tym bardziej tak jest. Ona jest taką współczesną wersją Kopciuszka, romantyczką, która wierzy w baśnie. Ja też zresztą czuję, że w życiu potrzebna jest odrobina magii. Zmieniam nieco głos do tej roli na wyższy i trochę ostrzejszy, żeby wypaść bardziej niewinnie. Maria jest bardziej delikatna i znacznie bardziej opanowana niż ja”.
Harveya Keitela nikomu przedstawiać nie trzeba. Karierę rozpoczynał we wczesnych filmach takich reżyserów jak Martin Scorsese i Quentin Tarantino. Zagrał także ważne role u Jane Campion, Wesa Andersona, a ostatnio Paolo Sorrentino. „Zwróciłem uwagę na wartość literacką scenariusza. Znakomicie wyważone dialogi, w których głębia refleksji miesza się z błyskotliwym humorem. Słowem jest tam wszystko, czego można chcieć od skryptu. Gram zamożnego mężczyznę, którego rodzina zrobiła fortunę na nieruchomościach i handlem dziełami sztuki. Dla mieszkańca Brooklynu granie takiej postaci było czymś bardzo rozwijającym: musiałem powstrzymać się od przeklinania chociażby! Bob i jego żona próbują ratować małżeństwo. To też samo w sobie dość pouczające.”
„Madame” – w kinach od 8 marca
Nominowani do Oscarów – Toni Collette („Mała Miss”) i Harvey Keitel („Bugsy”, „Grand Budapest Hotel”) oraz gwiazda filmów Pedro Almodóvara – Rossy de Palma („Kika”, „Kwiat mojego sekretu”) w przezabawnej komedii o współczesnym Kopciuszku. Wyższe sfery, romanse, mezalianse i prawdziwa miłość – wszystko to w filmie, który po prostu „chwyta za serce” (Screendaily).
By wnieść pikanterii do skostniałego związku – Anne (Toni Collette) i Bob (Harvey Keitel), bogata i świetnie sytuowana para z Ameryki, przenosi się do urokliwej posiadłości w Paryżu. Po przeprowadzce do miasta miłości, małżeństwo postanawia wyprawić luksusowe przyjęcie dla swoich dystyngowanych znajomych. W trakcie przygotowań okazuje się, że na imprezę przybędzie dokładnie trzynastu gości. Zaniepokojona pechową liczbą osób, wierząca w przesądy Anne wpada na niezwykły pomysł. Postanawia namówić swoją pokojówkę Marię (Rossy de Palma), by ta na przyjęciu udawała… hiszpańską arystokratkę. Sytuacja wydaje się opanowana. Przynajmniej do czasu! Wystarczy kilka lampek wina i rozluźniająca atmosfera, by rezolutna służąca wpadła w oko brytyjskiemu marszandowi. Lecz burzliwy romans Marii jest zupełnie nie w smak Anne, która zrobi wszystko, by rozdzielić parę nieoczekiwanych zakochanych.