|
Na ekran powrócą Jesse Eisenberg, Mark Ruffalo, Woody Harrelson, Dave Franco, Morgan Freeman oraz Michael Caine. Do starej gwardii dołączają Daniel Radcliffe, Lizzy Caplan, Sanaa Lathan oraz Jay Chou. „Światowej klasy aktorzy zagrali razem w filmie o sztuczkach magicznych wykonywanych na ogromną skalę”, zachwyca się scenarzysta Ed Solomon.
Nominowany do Oscara Mark Ruffalo („Wszystko w porządku”, „Foxcatcher”, „Spotlight”) wcielił się ponownie w agenta FBI Dylana Rhodesa, który od dziecka jest związany ze światem magii. W części pierwszej okazało się, że jest członkiem Oka, natomiast wiedzą o tym wyłącznie Jeźdźcy, a Rhodes kontynuuje pracę w FBI. Jest niezwykle uzdolnionym iluzjonistą i wolałby zapewne stać się jednym z Jeźdźców, ale jego nietypowe zdolności są bardziej potrzebne do zakulisowych działań. „Czy istnieje lepszy aktor do tej roli od Marka Ruffalo?”, pyta się retorycznie Chu. „To najmilszy i najbardziej utalentowany człowiek, jakiego poznałem w tej branży. Był na planie kimś w rodzaju przywódcy i zarażał wszystkich swoją niespożytą energią oraz entuzjazmem. Świetnie wypadł także w swojej roli”, dodaje reżyser „Iluzji 2”.
W „Iluzji” widzowie sądzili przez większość filmu, że Rhodes jest przeciętnym agentem, którego Jeźdźcy z łatwością wodzą za nos, jednak to on okazał się kontrolować całą sytuację. „Tym razem wiemy, o co mu chodzi, ale w kontynuacji nic nie idzie zgodnie z planem”, wyjaśnia Ruffalo. „Jeźdźcy próbują ujawnić korupcję na wysokich szczeblach w pewnej korporacji technologicznej, która wykrada dane swoich użytkowników, ale Dylan traci kontrolę nad sytuacją. Na dodatek Atlas zaczyna kwestionować jego zdolności przywódcze, stawiając Rhodesa pod murem. W gruncie rzeczy mój bohater przechodzi mocny kryzys tożsamości, musi odnaleźć właściwą drogę”.
Do zobaczenia w kinach od 8 lipca
|