|
Dlaczego jednak w tym okresie częściej czujemy się zmęczeni
i niewyspani, mimo że teoretycznie śpimy dłużej? Jakie są przyczyny zaburzeń snu i jak sobie z nimi poradzić?
Większości z nas wiosną czy latem wstaje się dużo łatwiej i przyjemniej. Nawet jeśli śpimy krócej, po obudzeniu czujemy się znacznie lepiej niż zimą, po ośmiogodzinnym śnie. Zimowe zaburzenia snu bywają na tyle uciążliwe, że obniżają efektywność w pracy, na studiach, a także odbijają się na życiu prywatnym. Gdzie zatem szukać przyczyn obniżonej formy i w jaki sposób możemy walczyć z niekorzystnym wpływem zimowej aury?
Światło w tunelu
Światło słoneczne reguluje praktycznie wszystkie procesy zachodzące w organizmie. Promienie światła padają na receptory znajdujące się w oku, następnie zostają przekształcone w impulsy, które docierają do centralnego układu sterowania, jakim jest mózg. Zimą naturalnego światła mamy zdecydowanie mniej, a sztuczne oświetlenie jest zbyt słabe, by zrekompensować niedobór promieni słonecznych.
Czas zimowy ma bezpośredni wpływ na ważną w naszym organizmie substancję, której wydzielanie uzależnione jest od ilości światła. To melatonina, zwana hormonem snu. Jej poziom rośnie, gdy robi się ciemno, dlatego zimą nawet w ciągu dnia chce nam się spać, jesteśmy bardziej ociężali i mniej sprawni. Nocą zaś częściej miewamy kłopoty ze snem: wybudzamy się lub nie możemy zasnąć i wstajemy niewyspani. Wysoki poziom melatoniny ma wpływ na wiele narządów wewnętrznych, np. hamuje czynności tarczycy, która wydziela wtedy mniej tyroksyny (T4) i trójjodotyroniny (T3). Gdy jest ich za mało, metabolizm zwalnia i przybieramy na wadze.
Dlatego, gdy dni są coraz krótsze, a Ty odczuwasz u siebie nadmierną senność, zadbaj o codzienną ekspozycję na światło. O poranku doświetl pomieszczenia, w których przygotowujesz się do wyjścia z domu. Szykując się do pracy, nie korzystaj z lampki nocnej, której światło kojarzy nam się z wieczornym relaksem, lecz zapal górne oświetlenie. Jasne światło będzie dla naszego organizmu substytutem światła dziennego i zmotywuje go do pełnej mobilizacji.
Sen snowi nie równy?
Dominuje przekonanie, że jeśli śpimy odpowiednio długo, powinniśmy budzić się w dobrej formie i mieć energię na cały dzień. Jednakże, aby tak się stało, ważna jest nie tylko długość snu, ale także jego jakość. A jak pokazują badania TNS Polska na zlecenie marki Dormeo – producenta materacy i akcesoriów do sypialni, z tym mamy największy problem, bez względu na porę roku. Mimo że większość Polaków śpi zazwyczaj wystarczająco długo (około 7-8 godzin), to aż 2/3 z nas cierpi na różnego rodzaju zaburzenia snu, a ponad połowa często odczuwa w ciągu dnia znużenie i senność. W głównej mierze wpływa na to częsty stres, problemy ze zdrowiem, niekomfortowe warunki spania, a także nieprzestrzeganie podstawowych zasad higieny snu.
"Być może nie do końca zdajemy sobie sprawę, czym tak naprawdę powinien być efektywny sen. Sądzimy, że jeśli śpimy odpowiednio długo, to nasze niewyspanie i zmęczenie w ciągu dnia ma inne podłoże" – komentuje Sylwia Bąba, koordynator badania z TNS Polska.
Sezonowe kłopoty ze snem są czymś naturalnym. Jednak, skoro w zimę zdecydowanie więcej czasu przeznaczamy na odpoczynek i sen, to warto zadbać o to, aby miejsce relaksu było dopasowane do naszych potrzeb i minimalizowało negatywny wpływ zimowej aury.
Sypialnia z krainy lodu
Częstym błędem jest przegrzewanie miejsca, w którym śpimy. Choć zimą wyjątkowo tęsknimy za wysokimi temperaturami, w sypialni powinniśmy zachować umiar. Pamiętaj o codziennym wietrzeniu, używaniu nawilżaczy i ustawieniu temperatury ogrzewania na optymalną, czyli około 20-22 stopni. Zbyt gorące lub zbyt suche powietrze zmniejszy Twoją odporność na infekcje i przeziębienia. W przeciwnym razie spokojny sen może zaburzyć zatkany nos i suchość w gardle. Jeśli istnieje taka potrzeba, uszczelnij okna – dzięki temu unikniesz nieprzyjemnych przeciągów i zaoszczędzisz na rachunkach za energię.
Kolejnym punktem jest dobór odpowiedniej kołdry. Zastanówmy się najpierw, jaka temperatura panuje w naszej sypialni, bo od tego zależy, jakiej grubości kołdry potrzebujemy. Kołdra powinna być przewiewna, a najlepiej hipoalergiczna. W sklepach dostępne są modele całoroczne, złożone z dwóch części np. kołdra Dormeo Siena. Dzięki takiemu rozwiązaniu szybko możemy dostosować ciepło kołdry do zmieniającej się temperatury.
W bardzo zimne noce przyda nam się także ciepły kocyk (np. Zestaw Warm Hug), którym w razie potrzeby możemy się dodatkowo przykryć. Podczas długich, chłodnych miesięcy kocyk doskonale sprawdzi się także w salonie.
autor: / źódło: / opracowanie:
Dormeo
|