tez bylam kiedys w podobnej sytuacji.. chlopak zdradzil, dowiedzialam sie od znajomych i.. nie umialam go zostawic
bo tyle razem przeszlismy, bo przepraszal, bo blagal, bo tak ladnie razem wygladalismy, bo bo bo.. zostalam, ale nie na dlugo.. nie umialam o niczym innym myslec jak tylko o tym czy czasem mnie nie zdradza, stalam sie podejrzliwa jak nigdy. az pewnego dnia powiedzialam dosc! koniec tego! nie bede sie zadreczac, bo jest tyyylu innych facetow. na poczatku nie bylo latwo, wiele nocy przeplakalam, bardzo chcialam wrocic, ale udalo sie(przyjaciolka wykasowala wszystkie namiary na niego wiec nie moglam pisac-poskutkowalo
), uwolnilam sie od pochrzanionego zwiazku z pochrzanionym facetem
bo jak innaczej nazwac kogos kto mnie zdradzil..?
moim zdaniem tego nie da sie wybaczyc i zapomniec, zawsze bedzie w nas siedzialo i wyskoczy w najmniej oczekiwanym momencie..
_________________
Every song ends, but it is not a reason to not enjoy the music...