Dalio!
Dzięki za info, no cóż widocznie miałam pecha. A co do perfum, nie będę się sprzeczać na ten temat, bo akurat tak się składa, że mam kilka ulubionych flakoników - jeszcze całkiem pełnych i je wszystkie kupił mi "mój luby" bez okazji
Podjęłam temat perfum, bo ty go podałaś za przykład.
Tak na prawdę chcę Ci powiedzieć, że "mój luby" wcale nie jest taki niekumaty, jak sugerujesz. Zawsze mnie bacznie obserwuje i wie co bym chciała mieć, jaki mam gust, co mi się ostatnio spodobało - nawet pamięta co ogladałam na allegro i kiedy mi np. smutno, lub jestem zła z jakiegoś powodu, to mnie zaskakuje: "Zamów sobie ten (np.)zegarek" a ja
Znam powody dlaczego tak ostatnio jest z prezentami, i to nie jest to co piszesz. Poza tym jeżeli tylko mógł zawsze robił mi niespodzianki - bo bardzo to lubi. Cieszy się jak dziecko i cięzko nie zauważyć, że coś uknuł.
Dlatego skończmy już ten temat
_________________
Co cię nie zabije, to cię wzmocni.
edytowany: 1 raz | przez amelia | w dniu: 05-12-2006 13:01