|
|
|
|
|
|
Dziewczyny pomóżcie mi.....mam wielki problem, nie wiem od czego zacząć Otóż jestem w związku z chłopakiem, który jest po przejściach, kiedyś przeżył coś strasznego. Dziewczyna, która z nim była popełniła samobójstwo.To była jego pierwsza miłość. Jest ze mną, ale mam wrażenie że on ciągle o niej myśli. Długo musiałam zabiegać o niego, bał się....widziałam to! Na samym początku znajomości powiedział mi że już nigdy nikogo nie pokocha, a jednak jest ze mną... Czasami błądzi myślami, może mi się wydaje bo jestem przewrażliwiona na tym punkcie, nie wiem jak mu pomóc, nigdy z nim o tym nie rozmawiałam bo się boję jego reakcji. Ja bardzo chciałabym poruszyć ten temat, ale nie wiem jak...po prostu się boję!!!Chciałabym pojechać z nim na cmentarz, postawić znicz, pomodlić sie. Ona już tyle razy mi się śniła. On mówi mi że mnie kocha, ale mi się wydaje że ona i tak jest dla niego dalej najważniejszą osobą Co ja mam zrobić?? Jak mu pomóc? Również jak pomóc sobie?
edytowany: 1 raz | przez Ata20 | w dniu: 19-07-2008 21:03
|
|
|
|
|
|
|
|
A może najzwyczajniej porozmawiać? Powiedz o swoich obawach i domysłach, że podejrzewasz że on myśli o tamtej ale zaznacz, że to rozumiesz. Jeśli przyzna, że faktycznie myśli o niej to powiedz, że nie chcesz jej zastąpić, że nie chcesz być taka jak ona, że nie chcesz być "zamiast" niej. Po prostu porozmawiajcie. Pokaż mu, że nawet o dawnej dziewczynie może z Tobą rozmawiać. Zaproponuj wyjście na cmentarz, odwiedzanie jej grobu ale tez zaznacz że Wy żyjecie, że Wy musicie żyć dalej... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Tylko że ja nie wiem jak mam zacząć, co powiedzieć.....
|
|
|
|
|
|
|
|
A może najpierw pujdz tam sama usiadz i porozmawiaj z nia,wiem ze to brzmi dziwnie ale ja wierze ze nawet zmarli sa wsrud nas i czasem kieruja naszym zyciem wiec warto z nimi byc ok.Moze tam zrozumiesz wiele spraw i znajdziesz rozwiazanie tego problemu.No i niestety szczera rozmowa z nim....nie wiesz jak zaczac zwyczajnie przytul sie i powiedz ze myslalas o niej i ze ona zawsze bedzie przyjaciołka waszego zwiazku zostanie z wami we wspomnieniach i jego przeszłosci.Nie naciskaj ze ty tu i teraz...Czekaj spokojem i dobrocia wiecej zyskasz.Czymam kciuki
|
|
|
|
|
|
|
|
Również uważam, że powinnaś najpierw pójść na cmentarz i po prostu z nią porozmawiać.Powiedz jej o swoich obawach, że nie wiesz jak z nim zacząć rozmowę, nie wiesz jak z nim rozmawiać. Może po pewnym czasie Ona w śnie ci coś powie. Może to głupie ale czasami tak jest.
Kolejnym Twoim krokiem powinna być rozmowa z NIM.
Tak jak pisała AGNIESZKAR przytul się do niego i powiedz mu co czujesz. Tylko go nie naciskaj jak zechce to sam po wysłuchaniu Ciebie zacznie Ci opowiadać co czuje i co przeżył.
Trzymam za Ciebie kciuki i pisz jak Ci poszło _________________
"Jeden jest tylko sukces - być w stanie spędzić życie na swój własny sposób"
|
|
|
|
|
|
|
|
Ata20, a może warto porozmawiać z psychologiem na ten temat. Takie wydarzenia są bardzo bolesne i dla niektórych osób problemem nie do pokonania nawet przez wiele, wiele lat.
Moim zdaniem nie powinnaś czekać. Śmiało zacznij rozmowę i już na początku zorientujesz się jak on reaguje. Jeżeli nie będzie chciał póki co o tym rozmawiać to po prostu przy nim bądź i róbcie wszystko co do tej pory. Ważne, że będzie juz wiedział, że widzisz problem i można się do Ciebie zwrócić w każdej chwili. To szalenie ważne. Nie raz nawet nie pomyślimy o tym, że ktoś celowo nie chce obarczać nas swoimi problemami i czeka na nasz znak. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Na pewno dla Ciebie i dla niego to bardzo trudna sytuacja. Nie wiem, ile czasu już z nim jesteś, na jakim etapie jest Wasza relacja. Nie bądź nachalna, to dla niego trudny temat... Nigdy nie okazuj mu, że w jakikolwiek sposób jesteś zazdrosna o jego uczucie do niej. Powiedz mu (albo napisz w liście i podrzuć), że go rozumiesz, zawsze może na Ciebie liczyć, jesteś przy nim. Myślę, że to doceni. Jeśli dasz mu wsparcie, on na pewno z czasem się otworzy. _________________
Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
Paulo Coelho
Dobrze jest mieć głowę otwartą, ale nie do tego stopnia, żeby mózg wypadł na ziemię.
Lawrence Ferlinghetti
|
|
|
|
|
|
|
|
Myślę że pomysł Sensitive z listem jest dobry. W cztery oczy może być wam trudno porozmawiać. Ale najpierw wybadaj, a może właśnie on czeka na rozmowę z Tobą na ten temat - ale sam nie chce jej zainicjować, bo się boi Twojej reakcji. W końcu to była jego wielka miłość. Jak zobaczysz, że nie potrafi jeszcze o tym rozmawiać napisz do niego szczery list. Niech wie, że rozumiesz go, że jestes z nim i że chcesz mu pomóc. Łatwiej będzie mu to przeczytać, wybierze sobie taki moment, w którym będzie czuł, że chce i że będzie mu łatwiej. Może on myśłi, że będziesz się nad nim użalać i dlatego tak nie chce rozmawiać.
O tej dziewczynie wspomnienia kiedyś przyblakną, za pewne jesteście młodzi, jeszcze całe życie przed Wam. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Jesteśmy młodzi ale też dorośli, jestem z nim ponad rok. Chętnie bym poszła na cmentarz się pomodlić, porozmawiać, ale nie wiem nawet gdzie jest ten cmentarz. Ja również wierze że ona jest z nami, czuje to. Czasami proszę ją o pomoc i jakoś wszystko się wtedy układa gdy coś się psuje. Już nieraz napisałam mu sms-a, gdy widziałam że coś jest nie tak, że nie jest sam, że rozumiem jego ból i domyślam się że jest mu ciężko, ale mi również jest z tym ciężko. A jeszcze bardziej kiedy widzę smutek na jego twarzy Jak ja mogę go pocieszyć?
|
|
|
|
|
|
|
|
Ata
Porozmawiaj z nim - nie ma innej mozliwości żeby coś zmienic! Nie bój się, nie szukaj słów - znacię na tyle długo, żeby być otwartymi wobec siebie - bez wzgledu na to jak zaczniesz, on na pewno z toba porozmawia. nie tylko on cierpi ale ty tez.
Straciłam bardzo bliska osobę i wiem co mówię, wiem co się wtedy czuje - wierz mi, szczera rozmowa na pewno go nie zabije - ty też przez to tkwisz w chorej sytuacji. Nie bój się - zapyta go po prostu - powiedz, że kochasz go i nie możesz zniesc tego co sie z nim dzieje, ze długo juz wytrzymywalas w milczeniu, ale jestescie razem wiec teraz to jest tez twoj problem i ze cie to męczy. Nie pozwol zeby on wykorzystywal swoją sytuacje uzalajac się nad sobą, a ty wytrzymywala wszystko. Ile czasu mineło od tego wydarzenia? Skoro rok jestescie ze soba to na pewno nie jest za wczesnie na rozmowe. Moze byc tak, ze on widzac jak się z nim obchodzisz jak z jajkiem popada w paranoję i utwierdza sie w przekonaniu, ze tak ma byc!
Powodzenia _________________ Co cię nie zabije, to cię wzmocni.
|
|