ja sobie przypomniałam, ze była raz taka sytuacja-ze byłam u mojego wtedy narzeczonego jeszcze,i kochalismy sie a potem poszlismy do wanny, drzwi z łazienki zostawilismy uchylone
potem moj wyszedł, ja za nim...ide do kuchni, on sie smieje i troche
i mowi ze był jego tata, i przyniosł nam kiełbasy(ktore robi jego kuzyn)a ze akurat nie słyszelismy dzwonka, to sam wszedł,bo miał klucz, zostawił i poszedł
A ja "o ku...moje majtki lezą na podłodze" jak mi było głupio isc do rodzicow mojego....ale na szczescie tesc wtedy nic nie mowił,bo niby co miałby mowic, a moze nawet nie zauwazył majtek?
Orenda-ja miałam kiedys nadzieje,ze wyjde za ojca syna,ale dobrze ze nie, bo po 1sze nie byłabym szczesliwa a po 2.znienawidziłam go
wczoraj sie odezwał na gg mojego meza i na nk(z innego profilu-bo specj.mam w ustawieniach ze galerie moga obejrzec tylko ci, ktorych mam jako znajomych, by ten cwel jeden mi fotek nie ogl.i nie pisał-normalnie to jest zablokowany i jego cała familia)
pisał, ze dostał wezwanie od komornika,jak nie chce wojny to mam z nim sie skontaktowac i pogadac....to mu napisałam tylko, ze on mi grozic nie bedzie i szantazowac jak zawsze a juz mu sie nie dam..a on ze grozby sie skonczyły i szantaze, jest powaznym człowiekiem i załatwia sprawy polubownie-akurat
Nienawidze go z całych sił, najchetniej to zeby zniknał z tego kraju i kontynentu.A syn jest tylko moj, tylko załuje ze głupia byłam i dałam nazwisko ojca a nie swoje bo teraz syn mowi, ze chce sie nazywac tak jak my czyli Jabłoński a nie D.
_________________