powiem Ci, że przed ślubem trochę miałam takie obawy, że może zakocha się w kimś innym bardziej, albo że jakaś kobieta wpakuje nam się w związek, albo że ja coś popsuję. To jest chyba normalne, że jak człowiek jest bardzo szczęśliwy to boi się, że ktoś lub coś może mu to odebrać. Powiem Ci, że po ślubie te obawy prawie w 100% znikły, mój mąż nigdy nie daje mi powodów, żebym zastanawiała się nad czym czy mnie zostawi, kochamy się i wierzę w to że będziemy do końca życia razem. Myślę, że w głębi serca każdy ma takie obawy, ale nie warto się nad tym zastanawiać, a cieszyć się każdą piękną chwilą spędzoną razem
- eeej ale się zrobiłam filozofka przez tą ciążę
_________________