Gosiaczku, o prawdziwej miłości można mówić kiedy jest to uczucie obustronne.
W Twojej sytuacji to chyba tak nie jest, skoro on ma mimo wszystko żonę z którą zamierza zostać.
Uważam, że podejmując taki krok skrzywdziłabyś najbardziej swoje dziecko. Byłabyś samotną matką, która musi zarobić na Wasze utrzymanie, która musi sama o wszystko zadbać i wszystkim się zając. Jak myślisz, ile wtedy będziesz miała czasu dla swojego dziecka? A pamiętaj, że nawet jeżeli będzie miał ojca to tylko takiego, który raz za czas wpadnie dać jakąś zabawkę i pogłaskać i nic więcej.
On skoro ma rodzinę nie będzie zabierał maleństwa na weekendy i wakacje do siebie a dziecko będzie się czuło to drugie, to gorsze, to, które sobie nie zasłużyło na to, żeby tatuś się z nim pokazał na mieście, pozwolił do siebie przyjechać, żeby pochwalił się nim znajomym.
A jeśli Twój partner nie zechce być jego ojcem wtedy w którymś momencie będziesz mu musiała powiedzieć czemu tatuś go nie chciał.
A teraz popatrzmy na drugi aspekt - on ma żonę, dziecko, kiedy mu powiesz ze chcesz z nim dziecko może odejść (mimo, że zapewniasz że nic od niego nie chcesz). Skoro nadal jest z żoną pewnie nie chce żeby to się wydało więc czemu ma Ci pozwolić na urodzenie jego dziecka? To przecież skomplikuje sytuację, zwiększy prawdopodobieństwo, że kiedyś się wyda.
Wiem, że jesteś zakochana, że cierpisz, że zazdrościsz jego żonie, ale ja osobiście nie wyobrażam sobie kiedyś dowiedzieć się (pewnie od obcej osoby) - Twój mąż ma drugą rodzinę na boku, drugą kobietę, drugie dziecko. Postaw się na miejscu jego żony. Sex z inną - no trudno, da się przeżyć. Ale druga rodzina mojego męża złamałaby mi serce...
I pomyśl też o drugim, niczego niewinnym maleństwie - jego dziecku. Ono też będzie miało złamane serce, kiedy się dowie, że jego tatuś nie kocha ich wystarczająco mocno, żeby być tylko z nimi, że ma drugą 'żonę', drugie dziecko...
Skoro go kochasz to pozwól mu ułożyć i naprawić własne życie i nie krzywdzić aż tylu ludzi. Niestety, Ty mogłaś walczyć o niego kiedy był Twój - teraz już straciłaś swoją szansę na PRAWDZIWE szczęście i PRAWDZIWĄ rodzinę z nim. A dziecko nie może być substytutem rodziny, nie możesz chcieć go jako pluszaka zamiast.
Pomyśl o jego uczuciach. O tym jak cały dzień będzie czekało jak mamusia wróci z pracy, bo będzie tęskniło, potrzebowało miłości, a mamusia będzie musiała sie zająć wszystkim innym bo będzie sama i nie będzie miała kogoś kto zajmie się z nią domem, dzieckiem, załatwieniami. A tatusia nie będzie albo będzie to tatuś sezonowy. Zadni dziadkowie, wujkowie, ciocie itp nie zastąpią dziecku ciepła, miłości i obecności obojga rodziców.
Mamy tu kilka samotnych matek - zapytaj się ich jak trudno jest pogodzić życie z dzieckiem i jak trudno jest mu dać w pojedynkę tyle ciepła, czasu i miłości, których ono tak potrzebuje.
Daj sobie szansę na szczęście Kochana
Ja wiem, że czasami się tak bardzo kocha i tak bardzo czegoś pragnie, że nie da się dłużej czekać, ale Ty chyba nie marzysz o samotnym macierzyństwie, o nie posiadaniu przy sobie kogoś kto będzie zawsze tylko dla Ciebie i dzidziusia, nie marzysz o jeszcze większej samotności.
Sądzę, że marzysz o dziecku, które będzie szczęśliwe, o prawdziwym domu, szczęśliwej rodzinie.
Masz 28 lat - masz jeszcze dużo czasu
Moje Kochanie nie ma ojca, za to ma zgorzkniałą, samotną matkę, która nigdy nie miała dla niego czasu - pracowała całymi dniami, żeby zapewnić im byt i widywał ją tylko przed snem, kiedy dawała mu buzi na dobranoc. I mimo, że go bardzo kocha to nigdy nie potrafiła wypełnić mu braku ojca i dać tyle ciepła ile dali by oboje rodzice.
I to wcale nie sprawiło, że miał szczęśliwe dzieciństwo... Był bardzo smutnym człowiekiem kiedy go spotkałam.
Odpowiedz sobie na pytanie czy to jest to o czym NAPRAWDĘ marzysz i czy jesteś w stanie sprawić, żeby Twoje dziecko było na prawdę szczęśliwe i niczego mu w życiu nie brakowało.
Jeśli tak to nikt Cię nie będzie powstrzymywał i na tym forum zawsze możesz liczyć na pomoc, na to, że ktoś Ci podpowie albo wysłucha
A jeśli nie daj sobie czas, spraw, żeby Twoje życie wskoczyło na właściwy tor, żeby odnalazła Cię prawdziwa miłość i żeby Twoje marzenie o rodzinie się w pełni ziściło
_________________
edytowany: 1 raz | przez Iśka | w dniu: 31-03-2008 23:39