|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
Kiedy drugi dzidziuś ???????
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Cześć,
ostatnio mam milion myśli na minutę i sama już nie wiem czego chcę. Ale zacznę od początku......
Mam kochanego męża. Jesteśmy małżeństwem już prawie 5 lat. Mamy cudownego synka Wojtusia, który ma 16 miesięcy. Mąż ostatnio cały czas za mną chodzi i namawia na drugiego dzidziusia. ( Na Zosię ).
Nie mówię że nie chcę, czy że sobie nie poiradzę, ale mam tyle wątpliwości, a niebardzo mam z kim pogadać.....
Zawsze chcieliśmy mieć więcej dzieci, żeby nasz synek nie był jedynakiem. Nawet nie wiem kiedy ten czas tak zleciał i dziecko tak szybko urosło.
Właściwie to chodzi mi o to że nie pracuję, skończyłam studia i od jakiegoś roku szukam pracy. Ale że mieszkam tu a nie gdzie indziej, jest z tym problem. A o wyjechaniu do większego miasta nie ma mowy bo mąż ma dobrą pracę, a nawet bardzo dobrą. Nie możemy narzekać, ale wiadomo zawsze na coś by się jeszcze przydało. Mamy mieszkanie, choć marzymy o domku, ale to są narazie nierealne marzenia.
Poza tym nie po to tyle się uczyłam żeby teraz ciągle w domu siedzieć. Z jedej trony jestem szczęśliwa że mogę tak długo być z moim szkrabem w domu, i z chęcią zostałabym jeszcze z drugim, ale nikt mi nie zagwarantuje że za te 3 czy 5 lat, jak już podchowam dzieci pójdę do pracy. Z drugiej strony mimo że szukam pracy i tak jej nie ma i tak, ani żadnych perspektyw na to że ją w najbliższym czasie znajdę. Więć mogłabym wychowywać dwójkę, bo kiedyś w życiu nic się tak nie liczy jak rodzeństwo.....
I znowu kółko się zamyka..... Sama już nie wiem co myśleć.
Wiadomo wy za mnie decyzji nie podejmiecie, ale może pomożecie mi ją podjąć......
edytowany: 1 raz | przez lekamar | w dniu: 27-12-2007 11:19
|
|
|
|
|
|
|
|
Poczekaj jeszcze jakiś czas. Może los sam zdecyduje. Chodzi mi o to, że jak długo będziesz szukała pracy, to może w końcu stwierdzisz, że lepiej zostać w domu i zdecydować się na drugie dziecko. Wiem, że to jest trudne, bo pewnie chciałabyś zacząć życie w dorosłym świecie, a nie wśród bajek i pieluch, choć jest to bardzo przyjemne. Człowiek potrzebuje kontaktu z ludźmi, z którymi będzie mógł porozmawiać na każdy temat, a tu ... musisz rozmawiać o problemach żółwia Franklina i mamy Muminka .
|
|
|
|
|
|
|
|
Lekamar,z doswiadczenia powiem,ze jesli planujecie nastepne dziecko to teraz jest najlepszy czas.Ja urodzilam drugie jak moja corcia miala prawie 3 latka.Byla i nadal jeszcze jest zazdrosna.Potrafi uszczypnac,scisnac....ukochac tez Wydaje mi sie,ze im mniejsze dzieci tym lepiej.Za jednym razem w pieluchach itp.Pozniej bylyoby ciezej i trudniej zdecydowac sie,bo jak dziecko mowi,samo juz je,itd.to przyzwyczaja sie czlowiek do wygody.
Ja tez skonczylam studia i juz nie zdazylam isc do pracy,i nie zaluje.Ciesze sie,ze moge sama wychowywac dzieci.Nie wiem czy pojde do pracy,narazie o tym nie mysle.Pomysle o tym jak odchowamy dzieci.
Ale dezyzja nalezy do was.
Powodzenia. _________________ "Kochać to znaczy powstawać...jak mówi jedna pieśń...
Uwierz"
|
|
|
|
|
|
|
|
Włąsciwie to ciągle zmieniam zdanie, raz chcę już za chwilę jeszcze nie. Na razie chyba czekamy, zobaczymy jak się potoczy.
Po prawdzie to muimy jeszcze kilka spraw poukładać, min. karmienie synka. Bo nadal karmię go piersią, butelki nawet do buzi nie wieźmie.... Nie mam zielonego pojęcia jak go odstawić, no i chciałabym się chociaż trochę wyspać.....
Także dziewczyny, dzięki.....
Mam nadzieję że jakby co to mogę się wygadać......
|
|
|
|
|
|
|
|
lekamar ja ze swojego doświadczenia wiem że bycie z dziecmi to najpiękniejszy okres życia mamy........Ja poświęciłam się dla dzieci i wcale tego nie żałuje ale każdy myśli i decyduje za siebie.......
Między moimi dziecmi jest 6 lat różnicy (niestety za dużo, ale tak już jest i bym więcej takiej różnicy wieku nie zrobiła), ale nigdy nie miałam problemu z dokuczaniem lub coś w tym stylu, moja córka miała 6 lat więc rozmowa naprwdę dużo dała.Jak pojawia się maleństwo zawsze uwagi więcej poświęc starszemu dziecku, to nie znaczy zapomniec o maleństwie.
Pamietaj że czas jest najlepszym doradcą.........
Życzę powodzenia......... _________________ Lubię tu wracac!
edytowany: 1 raz | przez abizelka | w dniu: 01-01-2008 15:27
|
|
|
|
|
|
|
|
Między moimi dziećmi jest różnica 7 lat,i cieszę się że jest ich dwoje!Kocham je bardzo i jesteśmy szczęśliwi! _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Cześć lekamar nie jesteś sama ze swoimi wątpliwościami.
Ja mam dokładnie tak samo.W chwili obecnej mój synek ma 10 m-cy,
i od początku chcialiśmy mieć chociaż 2 a jak sytuacja nam pozwoli to i 3 dzieci.I też mam wachania.Jednego dnia jestem pewna że możemy postarać się już teraz o 2 dziecko(z 1 długo nie mogłam zajść)bo nie chcę by był jedynakiem jak ja.Z drugiej strony pytanie czy dam radę z 2 maluchów.Teraz nie ma problemu bo jest 1 dziecko 2 rodziców.Ale jak jest 2 a ty sama w doum to czasami przychodzą chwile słabości że ktoś mógłby ci pomóc a ty byś się wyspała.Jak widzisz też mam takie chwile.Co do pracy,to też skończyłam 2 szkoły a pracy brak.Wiadomo, że jak by były 2 wypłaty to jest dużo lżej ale wtedy co z 2 dzizeci?kto ich wychowa i da tyle miłości co matka?Napewno nie opiekunka czy przedszkole.I tu też koło się zamyka.Chociaż wiem że czasem warto rzucić się na głęboką wodę.Ale narazie też czekam co będzie.Daj znać lekamar czy podjęłaś jakąś decyzję a może masz jakieś inne rozwiązanie.Chętnie posłucham co inni powiedzą.Zawsze to lepiej co 2 głowy to nie 1.Pozdrawiam ciebie i wszystkich ciepło.
PS>Pozdrowienia dla muszelki. _________________ "Bóg opiekuje się nami przez przyjaciół"
|
|
|
|
|
|
|
|
Witaj mrowka,
dobrze wiedzieć że nie jestem osamotniona ze swoimi dylematami.....
Wczoraj dowiedziałam się że moja koleżanka z którą tego samego dnia rodziłyśmy jest znowu w ciąży. Strasznie się cieszę z jej powodu.... Ale ja sama nadal się zastanawiam.....
Mój mąż na Sylwestra wysłał życzenia na lata 2008 - 2012 i podpisał K. W. M i Zosia . Teraz wszyscy się dopytują, gratulują i wogóle. Nawet nie wiedziałam że tak fajnie ludziska zareagują, a my się poprostu tłumaczymy że w latach 2008-2012 napewno się wyrobimy.
Wiem że dałabym sobie radę, chociaż byłoby ciężko. Mieszkamy sami na 3 piętrze, więc pewnie wyjście na spacer też stwarzałoby problem.... Po prawdzie boję się najbardziej tego że nigdy nie dostanę pracy, chociaż wiem że teraz też nie wiadomo czy dostanę jakąś....
Jak widzę moje koleżanki z liceum, większość takie niezależne, pracujęce, zawsze ślicznie ubrane, uczesane, a ja wiadomo jak to jest z dzieckiem.... nie że jakaś zaniedbana jestem, ale zawsze strój wygodny, fryzura też, żeby nie trzeba było długo przed lustrem stać ..... Odstawiona jedynie odświęta.....
Z drugiej strony żadna z nich nie ma tego co ja: dom i rodzina....
Jestem szczęśliwa, a zarazem mam masę wątpliwości....
Ja mam trójkę rodzeństwa, mój mąż pięcioro, więc jest nas dużo i chciałabym żeby moje dziecko też miało rodzeństwo. Uważam że nie ma jak brat czy siostra, a już w szczególności jak rodzice są starsi....
Czasem jestem prawie pewna że się zdecydujemy, a czasem że jeszcze nie. Wiem jedno, najpóźniej za pół roku napewno już będziemy się starać o dzidzię, chyba że pójdę do fajnej pracy.....
|
|
|
|
|
|
|
|
Miec dzieci czy nie,miec wiecej niz jedno?To chyba najwazniejsze decyzje w zyciu.Zgodzi sie ktos ze mna?Przeciez to zmienia nasze cale zycie-na lepsze
Lekamar i Mrowko,ja mam dwojeczke,ale to juz wiecie.Roznica wieku to 2 lata i 5 miesiecy.Czasem jest mi ciezko,ale takie sa uroki.Mieszkamy za granica,wiec nawet nie ma tutaj dzadkow,ktorzy mogliby czasami przypilnowac.Wszystko sama i wszedzie z dziecmi:)Moge liczyc jeszcze na siostre,bo tez tu jest,ale ona pracuje ciezko i rzadko sie widujemy.Jest jeszcze maz,wiadomo ze jak gdzies musze wyjsc a on jest w domu to zostanie z dziecmi.Narazie ciezko,zebysmy wyskoczyli gdzies sami zabalowac.Ale nie narzekam,ciesze sie ze mam dzieciaczki,po prostu sa cudowne
Czasami jest ciezsza noc,chce sie spac,jestem zmeczona.Caly dzien w biegu,na nogach,przyjdzie wieczor a ja marze tylko o spaniu,niczym wiecej.Staram sie byc zorganizowana,planowac i realizowac plany.Ten czas szybko leci a dzieci szybko rosna.Wiadomo,ze z jednym dzieckiem jest lzej,ma sie wiecej czasu dla siebie,z dwojeczka juz ciezej,ale nie myslcie o tym.
Z dwojeczka dzieci,trojeczka... tez mozna super wygladac i czuc sie atrakcyjna.
Decyzja nalezy jednak do was.Kazdy ma swoje odczucia i przemyslenia na ten temat.
Zycze wam pomyslnosci.
Dzieki Mrowko Trzymaj sie!
Pozdrawiam serdecznie. _________________ "Kochać to znaczy powstawać...jak mówi jedna pieśń...
Uwierz"
edytowany: 1 raz | przez muszelka1 | w dniu: 02-01-2008 9:42
|
|
|
|
|
|
|
|
Właśnie Muszelko,ja jak się przeprowadziłam to też był mały problem z wychodzeniem choćby pozałatwiać coś.Zawsze małego brałam ze sobą bo nie miałam z kim zostawić.Teraz mam super koleżankę,która już nieraz pomogła mi i została z małym.A on ją bardzo polubił i pewnie nieraz jeszcze będzie się cieszyć z nowej cioci A dziadki też daleko więc przy 2 dzieci to trzeba się nagimnastykować.Zwłaszcza przy wychodzeniu z domu,a jak jedno z 2 chore Tak więc wątpliwości są zawsze,ale ja wiem jedno,o 2 na PEWNO będziemy się starać(pytanie tylko kiedy najlepiej) _________________ "Bóg opiekuje się nami przez przyjaciół"
|
|
|
|
|
|
|
|
A jednak...... kupiłam kwas foliowy.....
Może jakoś specjalnie się starać nie będziemy, ale zabezpieczać też nie zabardzo....
Zobaczymy.....
Na razie muszę odstawić synka od piersi
|
|
|
|
|
|