Samo pytanie tytułowe skłania do refleksji.. Czy wiesz, że większość seryjnych morderców, gwałcicieli i podobnych zachowuje się właśnie tak, bo wynieśli jakiś uraz z dzieciństwa? Myślę, że można powiedzieć, że raczej dorośli, których kiedyś spotykali mieli spaczony umysł.. To taka dygresja.
A u Ciebie też widać wpływ przeszłości, myślę, że wyrzucenie z siebie wszystkich problemów mogłoby pomóc. Takie swoiste katharsis jak z tragedii antycznej.Powinnaś pozbyć się wszystkich emocji, najlepszą drogą do tego byłaby wizyta u terapeuty, ale to Twoja decyzja.
Ja osobiście pewnie zminimalizowałabym kontakty z matką, może i Tobie by to pomogło? Skoro matka nie chce Cię widzieć.. Jeżeli brakuje Ci ciepła, możesz zwrócić się do kogoś innego, "matki zastępczej", ciotki, znanej starszej pani, kogoś kogo darzysz wyjątkową sympatią..
I uważaj na to, jaka jesteś dla swoich dzieci, by sytuacja braku akceptacji i zimna nie stała się błędnym kołem..
_________________