|
|
|
|
|
|
chciałabym sama jechać do kościoła, a Pan Młody czekałby na mnie już przed ołtarzem, ale rodzice nie chcą się zgodzić, bo upierają się, że Młodzi powinni być błogosławieni w domu Panny Młodej
dziewczyny doradźcie, czy błogosławieństwo Państwa Młodych musi odbywać się w domu Pani Młodej, nie może odbyć się już w kościele? _________________ Pozdrowienia dla Misia
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiesz wczoraj oglądałam w nocy program gdzie poruszony był ten temat.
Podobno modne staje się udzielanie błogosławieństwa przez rodziców młodej parze właśnie w kościele.
[/i]
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak dla mnie spotkanie z młodym i błogosławieństwo dopiero w kościele to przedni pomysł. A i też w drodze do kościoła nie zarazisz się zdenerwowaniem od młodego.
Tortina, ślub nie powinien być powodem niezgody, ale to Twój ślub i myślę że bez problemu przekonasz i rodziców do tego aby "załatwić sprawę" po Twojej myśli!
Powiedz rodzicom, że takie błogosławieństwo w kościele jest wazniejsze bo jest przed ołtarzem i prędzej dotrze do Boga
Gorzej może być z przekonaniem ksiedza do Twojego pomysłu, bo może nie zgadzać się na żadne innowacje. _________________ pozdrawiam
Renia
edytowany: 1 raz | przez renia_b | w dniu: 17-10-2006 9:29
|
|
|
|
|
|
|
|
Tortino
Sama kiedyś stanę przed takim dylematem jako matka.
Myślę ,że błogosławieństwo przed ołtarzem może być piękne i wzruszające.
Warto by goście zadbali o zabranie chusteczek ,bo lezka może polecieć.
Jeśli pamiętam ślub masz już w listopadzie.
Zatem Tortino życzę Tobie i Twojemu wybrankowi samych zielonych Swiateł na drodze zwanej życiem.
|
|
|
|
|
|
|
|
renia_b napisała: |
Powiedz rodzicom, że takie błogosławieństwo w kościele jest wazniejsze bo jest przed ołtarzem i prędzej dotrze do Boga |
doskonały argument Reniu, chyba go wykorzystam
renia_b napisała: |
Gorzej może być z przekonaniem ksiedza do Twojego pomysłu, bo może nie zgadzać się na żadne innowacje. |
z księdzem jeszcze nie rozmawialiśmy, bo jeśli Rodziece się nie zgodzą... ale z drugiej strony to może być kolejny argument, jeśli ksiądz się zgodzi
djamila napisała: |
Zatem Tortino życzę Tobie i Twojemu wybrankowi samych zielonych Swiateł na drodze zwanej życiem. |
Bardzo dziękuję za życzenia _________________ Pozdrowienia dla Misia
|
|
|
|
|
|
|
|
Reniu udało się przekonać Rodziców do pomysłu błogosławieństwa w Kościele, mój jeszcze wtedy narzeczony pojechał do kościoła sam i pod ołtarz prowadziły go świadkowa i drużka, następnie przyjechałam ja i ojciec wprowadził mnie do kościoła, a błogosławieństwo odbyło się przy wszystkich, było bardzo uroczyste, tylko jak wychodziłam z domu bez narzeczonego to sąsiedzi byli zszokowani, bo nie wiedzieli co się dzieje _________________ Pozdrowienia dla Misia
edytowany: 1 raz | przez Tortina | w dniu: 02-01-2007 8:00
|
|
|
|
|
|
|
|
ja chyba też wybiorę błogosławieństwo w kościele. dom moich rodziców jest taki mały, jak wszyscy się zejdą, jeszcze kamerzysta, po co takie zamieszanie? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Tortina to podziwiam za odwagę
ania i gdzie miałaś błogosławieństwo?
|
|