|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
Forum panieńskie 2007-2008
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzień dobry dziewczynki.. ja tylko na chwilę, bo zaraz trzeba brać się za porządki.
Co do cen sukienek na studniówki, za obie zapłaciłam w okolicach 150 zł (a trochę temu to było), ale jak niedawno patrzyłam za czymś na wesele to spokojnie można dostać ładne sukienki koktajlowe w granicach 100 zł. Pewnie jakbym dzisiaj miała iśc na studniówkę, właśnie jakąś niedługą i skromną bym wybrała
Isiu komplcik odebrany i nawet wczoraj do pracy załozony. Tak jak już po zdjęciach pisałam wyszło delikatniej niż się spodziewałam Prosto z poczty szłam na spotkanie ze znajomymi i kolega jak go zobaczył zarzucił tekstem "o widze już biżuterię na ślub kupiłaś" i myślę, że można to potraktować jako komplement Zdjęcia będą jak osobisty fotograf wróci z zajęć. Miały być wczoraj ale że późno przylazł to zanim zjedliśmy "obiad" (o 22) już mi się spać chciało..
Że nie kojarzyłam nazwiska Katie Melua poszperałam po internecie i okazało się, że z jej piosenek kojarzę tylko "Nine million bicycles" No ale fryzurkę ma niezłą i tez coś w tym stylu (+ kwiaty we włosach) do sukni bym widziała.
Generalnie jestem zła i zniechęcona do wszystkich spraw związanych ze ślubem. W kościach czuję że czeka nas dzisiaj kolejna rozmowa i jeśli i ta skutku nie przyniesie to może się zrobić "ciekawie". _________________ "Nadzieja to plan, on ziści się nam. Przydarzy się, na pewno się zdarzy. Więc uwierz za dwóch ty i twój duch, z nadzieją wam będzie do twarzy."
edytowany: 1 raz | przez Alitka | w dniu: 06-12-2008 9:17
|
|
|
|
|
|
|
|
Właśnie wstał nowy dzień...
Witam Panie! Ja niedawno wstałam Oj, jaka śliczna pogoda za oknem - aż się chce wyjść Negra od rana szaleje - chyba ma dobry dzień
Alitko - czyli Ci się podoba? Mówiłam Ci, że często coś 'projektując' nie wyobrażamy sobie dokładnie finalnej wersji Cieszę się, że dotarł bez problemu - tyle ostatnio słyszę o ginących na poczcie paczkach... Mam nadzieję, że moje też szczęśliwie dotrą... Oczywiście z niecierpliwością czekam na zdjęcia (a tak poza tym, to chyba wcześniej nie pisałam, ale jak by się nie daj boże coś z czymś stało, to służę serwisem w miarę dostępności środków i po wcześniejszej konsultacji)
A z takich rzeczy moje Kochanie śmieje się co roku w okolicy świąt: http://img155.imageshack.us/img155/9338/santafinalfinaltd9.jpg _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
A nam dzisiaj mijają 3 miesiące jak ten czas leci
Dowiedziałam się nowych rzeczy o tych gwałcicielach znowu ktoś gonil jakąś dziewczyne. A i chyba w srodę sprzedawczyni z carrfoura stała po pracy na przystanku (ok 22) i zatrzymali się autem i ja wciągli do środka podobno ją zgwałcili i pobili. Wiem, że jednego złapali ale co z resztą...
Isiu widze, że już na całego przygotowania do ślubu strasznie się ciesze [/b] _________________
edytowany: 1 raz | przez sylwiat87 | w dniu: 06-12-2008 10:19
|
|
|
|
|
|
|
|
Madlen, zerknij na mój wcześniejszy post, bo niechcący napisałam "Alitko", a chodziło mi o Ciebie (ale juz to poprawiłam).
Alitko, ja akurat "Nine million bicycles" lubię średnio, może po prostu za często puszczali to w radio i mi się znudziło. Ale jeśli kojarzysz ten utwór, powinnaś znać też "Spider's web" i może "Shy boy"...?
A włosy ma faktycznie fajne. Pamiętam, jak szliśmy z G. na jej koncert i przed wyjściem zaczepił nas jego współlokator (teraz już były): "Ja tam nie lubię takiej muzyki, ale widziałem ją na plakacie... Teraz to bym z wami poszedł, żeby popatrzeć" )
Co do sukienki studniówkowej: ja wychodzę z założenia, że na bal idzie się w sukience wieczorowej Np. na weselach panuje wieksza dowolność, ale nie bardzo podobają mi się dziewczyny w krótkich sukieneczkach na studniówkach - jakoś tak nie pasują mi do okazji i charakteru imprezy.
Co ja robię w sobotnie południe na forum? Ano mój genialny facet znowu zaspał na poranny pociąg... Miałam po niego jechać, no ale napisał mi smsa, że będzie później. Podejrzewam, że będzie u mnie dopiero za 2 godziny... _________________
Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
Paulo Coelho
Dobrze jest mieć głowę otwartą, ale nie do tego stopnia, żeby mózg wypadł na ziemię.
Lawrence Ferlinghetti
|
|
|
|
|
|
|
|
Sensi - ja podeszłam do studniówki inaczej - bawiły mnie te wszystkie dziewczyny w brązowozłotych - wtedy była moda na ten kolor - sukniach wieczorowych - wszystkie jak wycięte z jednego szablonu Za to podobały mi się przejawy indywidualizmy - sukienki koktajlowe itp.
A ja podeszłam do studniówki skromnie i wygodnie, czyli tak:
- jeju, ale już czasu minęło - a ja się chyba ciut zmieniłam
Madlen - a co to znaczy w praktyce? Czego to jest projektowanie? I Sensi ma racje, pochwal się jakimś rysunkiem
Alitko - jeśli można wiedzieć czego ma dotyczyć ta groźnie brzmiąca poważna rozmowa?... _________________
edytowany: 2 razy | przez Iśka | ostatnio w dniu: 06-12-2008 12:11
|
|
|
|
|
|
|
|
Isiu pewnie że się podoba Do tego stopnia że zanim dopadlo mnie ślubne zwątpienie szukałam sobie bukietów pod kolor
Ubierając się do ślubu panna młoda powinna pamiętać, aby mieć na sobie:
coś białego (symbolu czystości uczuć),
coś niebieskiego (zazwyczaj jest to podwiązka) -kolor ten wróży wierność wybranka,
coś pożyczonego (dla zapewnienia przychylności rodziny męża),
coś starego (by w trudnych chwilach nie zabrakło pomocy krewnych i przyjaciół),
coś nowego (symbolu dostatku).
I właśnie a propo niebieskiego zastanawiałam się nad biżuterią/kwiatami w tym kolorze
Sensi idąc na swoją studniówkę miałam takie samo zdanie jak Ty, z tym że nie tolerowałam wchodzących wtedy w modę gorsetów i rozłożystych spódnic - kiecka była długa i lejąca
A co do kreacji studniówkowych najbardziej nie podobają mi się takie "niedokończone". Np: laska w ładnej sukience na ramionkach + (będzie obrzydliwe) busz pod pachą, albo suknia bardzo balowa + fryzura jak na codzień + brak makijażu (nawet bez błyszczyka).
A znowu wjdzie że jestem do tyłu, ale czy masz już kupioną sukienkę ?
madlen ja również przyłączam się do prośby o próbkę prac _________________ "Nadzieja to plan, on ziści się nam. Przydarzy się, na pewno się zdarzy. Więc uwierz za dwóch ty i twój duch, z nadzieją wam będzie do twarzy."
edytowany: 1 raz | przez Alitka | w dniu: 06-12-2008 11:51
|
|
|
|
|
|
|
|
Hehe.. informatyk, a zdjęcia ma problem wrzucić.
Wiem, że niewiele widać, ale jst jedno z moich nielicznych zdjęć sukienki z mojej studniowki na których sukienka na czarną nie wygląda (dołu nie widać, ale był prosty i do kostek z rozcieciami po bokach).. Tak wyglądałam jak byłam piękna i młoda
Isiu pytać zawsze można Ogólnie ślubu (i naszego do niego podejścia, czyli jak każde z nas widzi tą uroczystość), ale też i pewnych rzeczy które musza w końcu zostać wyjaśnione. _________________ "Nadzieja to plan, on ziści się nam. Przydarzy się, na pewno się zdarzy. Więc uwierz za dwóch ty i twój duch, z nadzieją wam będzie do twarzy."
edytowany: 4 razy | przez Alitka | ostatnio w dniu: 06-12-2008 12:30
|
|
|
|
|
|
|
|
Alitko, nie mam jeszcze sukienki i właściwie nie mam zupełnie pomysłu, jak powinna ona wyglądać. Jeśli już widzę coś, co mi się podoba, to ma to kosmiczną cenę, a te w "przystępnych" cenach całe mienia się od tandetnych kamyczkow, cekinów i Bóg wie czego jeszcze. Ozdoby są ok, ale Chińczycy chyba myślą, że im więcej, tym lepiej, co nie zawsze jest prawdą
Swoją drogą, Isiu, Twoja sukienka była w porządku, myślałam bardziej o dziewczynach w mini albo czymś mniej więcej do kolan.
Co do gorsetów - jeszcze niedawno tez byłam ich zagorzałą przeciwniczką, po pierwsze dlatego, że są mało oryginalne, a po drugie, kojarzyły mi się z "bezami" zajmującymi pół sali. Teraz myślę, że gdybym zobaczyla coś ładnego, to może i bym się skusiła. To "coś" musiałoby tylko mieć ramiączka (albo trzeba by było je doszyć), bo chociaż suknie bez ramiaczek wyglądaja pięknie, nie chcę co chwala sprawdzać, czy mój biust już się nie wyzwolił
Na studniówce G. miałam taką sukienkę (to jest zdjęcie, które robiłam do aukcji internetowej, zakończonej zreszta niepowodzeniem):
a na swoich połowinkach taką:
Dość proste, prawda?
Teraz chyba opatrzyla mi się ta moja pierwsza sukienka (przeżyła 3 imprezy), ale wtedy byłam z niej bardzo dumna: wyróżniała się, a wierzcie mi, że wiele dziewczyn miało IDENTYCZNE sukienki, tylko w różnych kolorach. Powtarzały się oczywiście gorsety i sukienki nazwane przeze mnie wdzięcznie "parówami" z marszczeniami od góry aż do końca bioder:
Masakra
Aktualnie jestem wkurzona, bo mój chłopak zapowiedział jeszcze większe spóźnienie, bo "musi iść z mamą na zakupy, a później zamkną im sklepy". Jeszcze zaproponował mi, żebym poszła z nimi... Szlag mnie trafił. Wszystko rozumiem, ale na zakupy można iść później, tylko do innego, dłużej otwartego sklepu (chodzi chyba o chemię, a to można znaleźć w jakichś marketach, prawda?), a ja o 16 muszę być u ciotki na urodzinach (więc kiedy sie zobaczymy? zależy, ile im te zakupy zajmą...). Jestem obolała, a on mi wyskakuje z propozycją łażenia z jego "wspaniałą" mamusią po sklepach, albo w najlepszym wypadku nie zajęcia się mną. Gdzie te czasy, kiedy z powodu mojego okresu opuszczał lekcje w szkole?
Wiem, jad mi się uszami wylewa, ale drażnią mnie takie sytuacje jak nie wiem. _________________
Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
Paulo Coelho
Dobrze jest mieć głowę otwartą, ale nie do tego stopnia, żeby mózg wypadł na ziemię.
Lawrence Ferlinghetti
|
|
|
|
|
|
|
|
A my po zakupach Mamy już prezent dla mamy - kurs języka angielskiego dla początkujących i średnio zaawansowanych (5 cd + wielka książka) - mały zestaw My Little Pony dla mojej Niki i część prezentu dla jej rodziców - książkę Ciąża dla średnio zaawansowanych (zaliczyli kolejną 'kinder niespodziankę' i Niki będzie miała rodzeństwo )
No i byliśmy dziś u jednego jubilera pooglądać obrączki Znaleźliśmy takie, które bardzo ładnie prezentują się na dłoni J. - tylko wg niego była zbyt mała różnica między białym a żółtym złotem w nich Hehe - ale mi fajnie tak patrzyć na obrączki u jubilerów Ale z zakupem musimy poczekać do styczniowej pensji - czyli dopiero w lutym zacznie się obrączkowy szał
Sensi - jak tam z G.? Udało Wam się spotkać?
A Twoje sukienki bardzo ładne - szczególnie podoba mi się ta czerwona
A tak poza tym - nie wiem czy się chwaliłam wczoraj, ale odebraliśmy po południu mój pierścionek Więc siedzi sobie już dziś na zaszczytnym miejscu na serdecznym palcu
Alitko - no to rozmowa faktycznie potrzebna bo czerwiec zbliża się wielkimi krokami Jestem ciekawa jak to będzie wyglądać na naszym kościelnym i weselu - czy J. będzie się ze mną zgadzał poglądowo jak przy cywilnym czy będą jakieś problemy _________________
edytowany: 3 razy | przez Iśka | ostatnio w dniu: 06-12-2008 16:43
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam Panie
Widzę,że dziś pustki ale nie spodziewałam się tłumów
Isieńko cieszę się,że masz już swoje cacko na paluszku. Dbaj o nie Widzę,że Wasz szał jest coraz większy...oj będzie gorąco Ale nie dziwię się Wam...ja też byłam tak podniecona. Ale przeraziła mnie kwota jaką chcecie wydać na Wasz ślub My na nasz ślub i wesele wydaliśmy nieco więcej. Strasznie dużo Wam wyszło.
My jak planowaliśmy wcześniej(zanim postanowiliśmy że weźmiemy od razu ślub konkordatowy)ślub cywilny to chcieliśmy zrobić go bardzo skromnie. Stwierdziliśmy,że bez sensu jest wydawać tyle kasy na ślub cywilny skoro zamierzaliśmy wziąć ślub kościelny. W końcu zrezygnowaliśmy z cywilnego....uzbieraliśmy kasę i zrobiliśmy dwa w jednym Tak wyszło ekonomiczniej. _________________
"To co mam, to radość najpiękniejszych lat...to co mam to serce, które jeszcze na wszystko stać...to co mam, to młodość której nie potrafię kryć...to wiara, że naprawdę umiem żyć".
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiesz Mili - ja nie wiem jak my załatwimy wizytę w urzędzie i wyjazd do domu do urzędów bo mamy wykluczający się plan zajęć + J. pracuje a ja się leczę... Też się zastanawiam jak ja będę kursować do krawcowej na przymiarki... Na wszelkie latanie po kościołach, poradniach itd nie mielibyśmy zupełnie czasu a nie chcemy czekać ze ślubem aż czas będzie bo następne dwa lata by nam zeszły na pewno no bo studia...
A tyle wyszło bo jednak chcemy zaprosić moich rodziców więc trzeba jakąś kolację późnej po tym zrobić, trzeba też im wynająć najprawdopodobniej nocleg (+ świadkowej)... Ten budżet jest trochę ponaciągany w górę, no bo liczę, że na garnitur J. wydamy mniej niż 500zł a taki budżet na niego ustaliliśmy. Kolacja na 8 osób też liczę, że ograniczy się do 500zł a w budżecie mamy 1000zł ale trzeba zawsze sobie zostawić pewien zapas na wszelki wypadek. No i plus fotograf, który może za taką przyjemność wziąć 500zł a może 900zł jak za 'normalny' ślub... Zobaczymy wszystko w praniu, ale tak liczę że uda nam się po te 2000zł miesięcznie odłożyć i się wyrobimy na kwiecień _________________
edytowany: 2 razy | przez Iśka | ostatnio w dniu: 06-12-2008 17:15
|
|
|
|
|
|