|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
Forum panieńskie 2007-2008
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Moja dzisiejsza "nauka historii" (wcale nie dotknęłam podręcznika) ma taki efekt:
Traciłam na to czas, zamiast poświęcić się czemuś pożyteczniejszemu, więc nie macie już żadnych podstaw do wmawiania mi, że nie jestem leniwa ;P
Mili, ja tu jestem zazwyczaj, chociaż często nie chce mi się odezwać, a pisać sama pod sobą - tym bardziej
Jeśli chodzi o kolory, uważam, że kiedy kolor szamponu i trwałej farby jest maksymalnie zbliżony, efekt powinien być taki sam, jedynie trwalszy. Przynajmniej u mnie sprawdzała się za ta zasada, choć z tą trwałością różnie bywa, bo z końcówek chyba kolor schodzi najszybciej, a to mnie nie bawi.
Rób szybko te zdjęcia, nie będziemy czekać cierpliwie, jak nas tak kusisz opowieściami o uzyskanych efektach na swojej główce
I podoba mi się to zdanie: "Ostatnio w pracy mam więcej pracy", nie czepiam się, naprawdę fajnie brzmi, tak oczywisto-paradoksalnie
Dziś z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że jeśli mam inne zajęcia niż myślenie o M., rozłąka nie działa na mnie tak denerwująco. Dobrze działa też kompletne nieprzejmowanie się, czy on jest zajęty, czy nie - dzisiaj napisałam mu sms-a wtedy, kiedy powinien siedzieć na zajęciach, a on od razu zadzwonił, bo szybciej skończyli. Czyli na razie jest ok
Sensi, też nie jestem "noga" z polskiego i też jestem pewna, że tego nie widać. Kiedyś uwielbiałam rozmawiać "na innym poziomie" z moim rozszerzeniem z polskiego, kiedy osoby z rozszerzenia z matematyki patrzyły na nas jak na dziwaków To było piękne
A kiedy znowu przypomną Ci się słowa Twojej koleżanki, to pomyśl raczej o tym, że ona upita czy pod wpływem narkotyków z całą pewnością nie myśli patriotycznie i nie zadaje sobie pytań dotyczących połączenia działania różnych klas społecznych choćby tylko w narodowej sprawie. Nie sądzę też, że ona potrafiłaby przelać na papier swoje myśli za pomocą jednej wielkiej przenośni z dużą ilością alegorii, które zapadają w pamięć.
Uwagę tej Twojej koleżanki traktowałabym raczej jako zabawne wtrącenie, a nie powód do krytyki Wyspiańskiego.
W liceum prace pisałam po to, by dostać jedynkę. Dopiero w trzeciej klasie pisałam porządnie, choć matura nie poszła mi śpiewająco i sama po wyjściu z klasy zauważyłam własne błędy. Jednak lekcje polskiego dały mi bardzo wiele, w przeciwieństwie do Ciebie uważam, że się rozwinęłam Ale to na pewno zasługa świetnej polonistki, która potrafiła mnie mobilizować i w stosunku do mnie była bardzo ludzka. _________________
edytowany: 1 raz | przez egocentric | w dniu: 16-10-2008 19:21
|
|
|
|
|
|
|
|
a ja juz 1,5 godz walcze i usypiam Tomka- teraz przejągo tatuś.... te cholerne zęby!!!!!
zapomniałam dopisać, że ja farbuje włosy farbą (Ego-tak to miało brzmieć!) i to niszczy włosy, ale co tam... raz się żyje a włosy i tak odrastają _________________
edytowany: 1 raz | przez tosia23 | w dniu: 16-10-2008 19:19
|
|
|
|
|
|
|
|
Ego, potraktuj to jako żart - mówisz jak stara baba
Tak na serio to oczywiście potrafię wiele rzeczy docenić, ale to nie znaczy - polubić. Wiem, że niektóre sprawy, o których się uczymy, są naprawdę przydatne, a lektury mądre - co nie oznacza, że czytanie ich sprawia mi autentyczną przyjemność. Ale rozumiem, że nie wszystko musi być przyjemne... Co do lekcji polskiego, to też mam wspaniałą nauczycielkę, chyba najlepszą i przy okazji najsympatyczniejszą, jaka mnie uczyła. Również wynoszę bardzo dużo z lekcji, zwłaszcza, że akurat ode mnie wymaga więcej i nie pozwala mi się obijać (co czasem wkurza, ale jest motywujące). Ale to pisanie pod schemat uważam za coś strasznego...
I widzę, że jesteś bardzo twórcza (chodzi o te paznokcie) Ja i tak w życiu nie uznam Cię za lenia, bo planowanie nauki na KAŻDY dzień jest dla mnie czystą abstrakcją.
Pamiętacie, jak rozmawiałyśmy o lekko erotycznych zdjęciach? Znalazłam coś, co bardzo mi sie podoba. Bardzo chciałabym MIEĆ takie zdjęcia, problem w tym, że najpierw trzeba by je było ZROBIĆ...
www.strykowski.net/akty/Pieszczoty_-_kobieta_i_mezczyzna_-_zdjecie_4519.php
www.strykowski.net/akty/Dyskretne_zdjecia_kochankow_4530.php
www.strykowski.net/akty/Kochankowie_-_zdjecie_4521.php
www.strykowski.net/akty/Milosne_zdjecia_4529.php
Gdzie się podziała reszta dziewczyn...? _________________
Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
Paulo Coelho
Dobrze jest mieć głowę otwartą, ale nie do tego stopnia, żeby mózg wypadł na ziemię.
Lawrence Ferlinghetti
edytowany: 2 razy | przez Sensitive | ostatnio w dniu: 16-10-2008 21:37
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiesz co, Sensi, obrażę się za chwilę i na Ciebie, i na M. Zacytowałam mu Twoje słowa o starej babie, poprosiłam o pocieszenie, a ten mi, że faktycznie za często bywam poważna
(Mój "wielki Romantyk" pokazał mi piosenkę "odzwierciedlającą jego uczucia wobec mnie" - www.wrzuta.pl/audio/fx5RwVNrvy/ Posłuchajcie, humor niskich lotów )
Przedtem pytałaś o to, czy się niszczą włosy przez farbę - na pewno tak, chociaż u mnie są zniszczone przez słońce, farbuję zbyt rzadko, bo się bardzo o nie boję. No i nie muszę regularnie, nie ma problemu odrostów, o czym już wspominałam.
Zdjęcia dość fajne i to jest erotyka, a nie to, co pokazywała Catti Tamta sesja ślubna była zbyt wulgarna, a z tych podanych zdjęć najbardziej podoba mi się trzecie (czyli to: www.strykowski.net/akty/Kochankowie_-_zdjecie_4521.php). Taką erotykę nawet lubię
Tosiu, przecież zaznaczałam, że się nie czepiam tych "farbowanych farb", czy "masła maślanego" - jak coś brzmi zabawnie, to nie znaczy, że to potępiam, naprawdę _________________
edytowany: 1 raz | przez egocentric | w dniu: 16-10-2008 22:10
|
|
|
|
|
|
|
|
Akurat jeśli chodzi o traktowanie wszystkiego z powagą, to na pewno mnie przewyższasz Ale mnie też nazywają "starą babą", bo jestem mało spontaniczna, dość zachowawcza i "nie umiem się bawić", czyli jestem jedyną osobą na świecie, która nigdy nie była pijana, nigdy w życiu nie zapaliłam papierosa (o czymś innym nie wspominając)
Co do tej piosenki - faktycznie romantyczna Już ją kiedyś słyszałam, bo mój dobry kolega przesłał mi ją, gdy miałam mały problem z okiem i mnie bolało (mówiłam, że nie mam oczu - bo tak nazywam szkła kontaktowe, a wtedy nie mogłam ich przez pewien czas nosić)
Rozumiem, że u Ciebie i M. wszytsko znowu w najlepszym porządku? Moje Paskudztwo znowu padło na łóżko i poszło spać - fakt, miał dzisiaj 13 godzin, ale jak tak dalej pójdzie, to przekupię kogoś, żeby go wyrzucili z tych studiów (żart, oczywiście).
Niemiecki mi nie wchodzi... Ego, ratuj...! _________________
Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
Paulo Coelho
Dobrze jest mieć głowę otwartą, ale nie do tego stopnia, żeby mózg wypadł na ziemię.
Lawrence Ferlinghetti
|
|
|
|
|
|
|
|
No, co Ci nie wchodzi, dawaj Powinnam spać, ale dzięki Tobie się zahartowałam
A teraz Ty mnie zaskoczyłaś - myślałam, że masz wzrok jak sokół, ale wiadomo, to złudzenie soczewek kontaktowych W sumie też nie zamierzam nosić okularów.
I może jestem nudziarą, ale mnie nie mówią, że się nie umiem bawić, haaa Mimo że też się nie upijam i nie przypominam popielniczki, umiem się wygłupiać i momentami (nie zawsze) śmiać z samej siebie, całkiem na trzeźwo - po prostu nie z byle kim, o czym też już dawno mówiłam.
A tak do końca w najlepszym porządku nie jest, bo nie porozmawialiśmy o tym, o czym trzeba, na razie sobie tylko wymuszam czas dla siebie, a raczej kradnę go podstępem - dziś skorzystałam z faktu, że M. prawdopodobnie nie jest do końca trzeźwy. Przynajmniej wtedy jest milszy Tylko nie wiem, jak go upić, bo mnie rausz dopada szybciej _________________
edytowany: 1 raz | przez egocentric | w dniu: 16-10-2008 22:30
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie no, to był duży cudzysłów... Umiem się bawić i to całkiem nieźle, jak mnie weźmie tzw. "głupawka" to i tak się nie można połapać, czy jestem trzeźwa Ale do tego właśnie musze mieć odpowiednie towarzystwo. Szczerze mówiąc dużo lepiej bawię się na spotkaniu ze znajomymi, kiedy wszyscy jesteśmy trzeźwi, niż jak oni się upiją i głupio zachowują Ale mówią o mnie, że nie umiem się bawić, bo co to za zabawa, kiedy się następnego dnia wszystko pamięta i niczego nie żałuje...?
Dobrze... Jeszcze jutro przed samym sprawdzianem powtórzę sobie te czasy z niemieckiego, a teraz grzecznie lulu, żebym jakoś funkcjonowała w szkole. Dobranoc _________________
Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
Paulo Coelho
Dobrze jest mieć głowę otwartą, ale nie do tego stopnia, żeby mózg wypadł na ziemię.
Lawrence Ferlinghetti
edytowany: 1 raz | przez Sensitive | w dniu: 16-10-2008 22:30
|
|
|
|
|
|
|
|
Dobranoc
Widziałam ten cudzysłów, a teraz ja próbowałam żartować, widzisz - nie załapałaś Albo to ja jestem dziś znów ciężka (bo ostatnio jak rozmawiałyśmy byłam bardzo nielotna umysłowo).
A znajomych dobieram właśnie tak, by jeśli piją - nie pili przy mnie lub pili niewiele, tak żeby ewentualnie poprawić sobie humor. Bo przy naprawdę pijanych ludziach robię się agresywna całkiem poważnie, po prostu boję się takich ludzi i nie wiem, czego się po nich spodziewać (np. w którym momencie puszczą pawia ).
A czasy w niemieckim są łatwe, więc pójdzie Ci dobrze _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Kochane moje Kobietki... pamiętacie jak jakiś tydzień przed ślubem napisałam, że jest mi źle itd... nie mogłam napisać wprost, bo Dawid tu czasem zagląda a po co miałby wiedzieć... wiec wtedy Dawida nie było w domu bo był na swoim kawalerskim, a ja dostałam tone smsów od jego byłej dziewczyny np taki cytuje: (błędy nie są moje, pisze tak jak dostałam) "ty tak sie nie szykoj i nie przygotuj na slub bo go nie bedzie zobaszysz, w kosciele zostaniesz sama jak palec a on bedzie ze mna" dodam iż ta kobieta ma męza i jest w ciąży (na ostatnich nogach) Dawid jakieś 6 lat temu zanim mnie poznał był z nią całe 2,5 miesiąca i ich związek opierał sie tylko na sexie jak tylko zaczęliśmy być razem to dostawałam smsy od niej... przez dlugi czas sie nimi nie przejmowalam bo stwierdzilam że sie znudzi kiedyś, wkońcu powiedziełam Dawidowi, ale postanowiliśmy sie tym nie przejmować... aż tu nagle 43 smsy przed naszym ślubem i to w wiekszości o tej samej treści... w piątek przed ślubem wyłączyliśmy telefony bo ona lubi po nocach pisać a do Dawida tez napisała.... i teraz też do mnie pisze... kiedyś jej chyba sztachetą przywale albo coś! nie odpisywałam wcale tylko raz jak wtedy w ten piątek tyle smsów dostałam- to napisałam, ze nie życze sobie by do mnie ponownie pisała, chyba pójde z tym na policje bo szału dostane...
właśnie dostałam kolejny "i tak wiesz ze on mnie tylko kocha nie ciebie, i ja go kocham i bede z nim za wszelka cene" i co ja mam z tym zrobić? _________________
edytowany: 1 raz | przez tosia23 | w dniu: 17-10-2008 8:28
|
|
|
|
|
|
|
|
Tosiu, nieprzyjemna sprawa z tą byłą.. Ona prawdopodobnie czerpie przyjemność z wprowadzania zamętu i niepokoju w Waszym życiu. Jak widzę Dawid jest przeciwny działaniom tej byłej i chce być wyłącznie z Tobą, co przecież udowodnił 6 dni temu
Powiedz mi tylko, jak Dawid reaguje na to nagabywanie przez byłą? Na razie powiedział, że ignorujecie ją, tak? I jak widać to nie daje efektów. Więc może wartoby spróbować swoistej nieuprzejmości? (pewnie wiesz, co mam na myśli). Innymi rozwiązaniami jest zmiana numeru (absurdalne moim zdaniem) lub dodanie numeru byłej do kontaktów ignorowanych / filtrowanie połączeń (niektóre telefony mają taką opcję).
Osobiście próbowałabym "nieuprzejmości" - żadna kobieta tego nie lubi. Zobaczymy, co powiedzą inne dziewczyny.
Najważniejsze, że powiedziałaś nam, co było powodem Twojego smutku - razem uda nam się łatwiej rozwiązać problem _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ego- jesteś kochana dziękuje.
"Więc może wartoby spróbować swoistej nieuprzejmości? (pewnie wiesz, co mam na myśli)."
no właśnie nie wiem prosze podać przykład!
a Dawid stwierdził, że nie ma sie czym przejmować, ze tylko Nas kocha (mnie i Tomka) i że tylko z nami chce być... ja wiem że tak jest, tylko vże ta chora baba zaczyna mnie coraz bardziej irytować! grrrrr _________________
edytowany: 1 raz | przez tosia23 | w dniu: 17-10-2008 9:25
|
|
|
|
|
|