|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
Forum panieńskie 2007-2008
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Isieńko mam nadzieję,że uda Wam się w końcu z tym mieszkaniem. A z tym Twoim @ to dziwna sprawa,hmm _________________
"To co mam, to radość najpiękniejszych lat...to co mam to serce, które jeszcze na wszystko stać...to co mam, to młodość której nie potrafię kryć...to wiara, że naprawdę umiem żyć".
|
|
|
|
|
|
|
|
ja dziś też mam stresa... jakiegoś przedślubnego... boje się że nie zdążymy się ze wszystkim wyrobić _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Madlen, ta Twoja praca (dobrze myślę?) przy weselach na pewno może dostarczyć wiele inspiracji, też forumowiczkom, więc dziel się wszelkimi spostrzeżeniami
Witaj, Jasminko! Też sądzę, że miło byłoby przeczytać coś o Tobie
Sylwia, jakość zdjęć nie jest ważna, istotniejsze jest to, że biżuteria jest prześliczna Zwłaszcza te ostatnie kolczyki
A na tym forum, które pokazałaś, faktycznie niektóre dekoracje były zabawne
Isiu, zaświadczenie o tym, że J. jest studentem powinno wystarczyć, nie martw się W naszym przypadku wystarczyło bez żadnego problemu.
A jeśli wszystko się uspokoi, to Twój organizm też wróci do normy, więc niczym się nie przejmuj i postaraj spokojnie przeprowadzać
Tosiu, jeśli wszystko jest zaplanowane, to musi się udać i proszę nawet nie dopuszczać do siebie innej myśli, bo się pogniewamy _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Oj - a mnie jakoś zupełnie ścięło z nóg... Jeszce się dowiedziałam przed chwilą, ze nasza przyjaciółka - najkochańsza i najbardziej zasługująca na szczęście osoba jaką znam - ma teraz duże kłopoty bo rodzice jej chłopaka właśnie odkryli ich związek i robią im jaja niesamowite... Łącznie z tym, że wywieźli młodego do rodziny, skonfiskowali u telefon a z nią umówiła się jego matka na poważną rozmowę (po własnych doświadczeniach z matką J. wiem, że się biedaczka nasłucha niezbyt miłych rzeczy).
Owszem - różnica wieku między nimi jest imponująca i może budzić kontrowersje, ale od kiedy miłość jest zbrodnią? Mam bardzo blisko przykład takiego samego związku, który przetrwał 6 lat a teraz podsumuje go ślub i za 9 miesięcy dzidziuś Oj - kiedy ci rodzice zrozumieją, że nie są w stanie wybierać swoim dzieciom przyjaciół, znajomych i partnerów... Ehhh... Ale jeśli on ją kocha tak jak ona jego - a nie jest to tylko młodzieńcze zauroczenie starszą kobietą - to to przetrzymają... Byle by ona do tej pory nie wysiadła psychicznie...
No, a teraz z ogromnym bólem brzucha - dla odmiany - (chyba mi obiad zaszkodził) idę spać.
P.S.: Dziś w końcu udało nam się zobaczyć film Moja dziewczyna wychodzi za mąż - fajny, taki w moim stylu _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Hejka,
co do slubu kuzynki to z nią już nie jedne miała ceregiele i wiem to jak ino byśmy mieli nie wiem jak fajne wesele, jej było sztuczne, zresztą dla jej rodziny też..
Co do tych kopii muszę wszystko pozmieniać, jedynie z księgą gości się nie da, tyle ze nasza jest uboga w porównaniu do nich ze względu na koszty a u nich to bylo w niej wszystko co sie dalo..
My już kończymy pomału remont pokoi, pomaga nam chlopak szwagierki i dlatego nam to szybko idzie..
Sylwia Ty już pewnie sie stresujesz, ja stwierdziłam że chcę do wesela podejść na luzie ale czy mi to wyjdzie to sie okarze.. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Witajcie! Dawno mnie nie było, a to dlatego, że przed naszym czeka nas jeszcze 1 ślub - siostry narzeczonego i na szybko musieliśmy wszystko załatwiać. Co do nas, to mamy załatwioną salę i... tyle. Nie możemy znaleźć dobrego zespołu. My teraz mieszkamy na Śląsku, a ślub ma być w Poznaniu skąd pochodzę i nie wiem jak to pozałatwiać. Jestem nauczycielem, więc urlopy raczej w grę nie wchodzą, a jak to matce tłumaczyłam, że wolałabym ślub robić na Śląsku, to powiedziała, że wobec tego ona nie przyjedzie, bo nie miałby kto z psem zostać, a to taki brytan, że nikt się nim nie chce zaopiekować. Mówiąc szczerze, wolałabym żeby już było po ślubie _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Mycha ja wiem jak u Nas jest ile po drodze jest przeciwności, musicie sami podjac decyzje gdzie bedzie lepeij znajac swoje mozliwosci.. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziewczynki, która wie, kiedy dokładnie wraca Catti? (ja nie pamiętam ) Może, gdy ona wróci, forum trochę się ożywi..
Iśka, współczuję koleżance.. Ale ja pewnie na miejscu jej rodziców też bym była zaniepokojona (ale nie zaborcza ), bo brwi same mi się krzywią i podjeżdżają do połowy czoła, gdy widzę parę, w której jedna strona jest prawie dzieckiem. Jednak w tym przypadku, to chyba nie taka sytuacja.. Mam nadzieję.
Mycha, wygląda na to, że mama musi Ci pomóc w przygotowaniach. Z drugiej strony moim zdaniem źle się zachowuje, stawiając Cię pod ścianą i nie dając wyboru. Przecież to ma być Wasz ślub, nie mamy, prawda?
Ale do tej ważnej daty macie jeszcze dużo czasu, więc wszystko się uda
Agga, będziesz miała tyle pomysłów, by wszystko pozmieniać? I przede wszystkim to pewnie pochłonie więcej pieniędzy.. Cóż. Niewiele czasu zostało, ale trzymam kciuki _________________
edytowany: 1 raz | przez egocentric | w dniu: 28-08-2008 18:21
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja dziś cały dzień przechorowałam - nie wiem czy to ma związek z tą spóźnioną @ czy mi coś wczoraj zaszkodziło ale brzuch mnie boli piekielnie... Nie znoszę bóli brzucha, już wolę jak mnie boli głowa - do tego już przynajmniej się przyzwyczaiłam
Mam nadzieję że do jutra mi przejdzie...
Kurcze, mam nadzieję, że jutro się dowiemy co z nowym mieszkaniem - oj jak chciałabym już więcej nie patrzyć na tego dupka... Oby wszystko się udało to wtedy w poniedziałek J, przyjedzie mu tylko dać pieniążki za rachunki i wręczyć klucze no i oczywiście uświadomić że się wyprowadziliśmy Hehe - ale się będzie wściekał - ale to tylko i wyłącznie jego wina - trzeba nie było robić awantur zgrywając pana i władcę (oczywiście poza plecami właścicielki) i dawać ogłoszenia na nasz pokój za naszymi plecami - oj, oby wszystko się udało A potem już tylko wycieczka do Ikei w ramach uzupełnienia braków w wyposażeniu no i przyzwyczajanie się do nowego miejsca
Kurcze - J. zmienił nie tak dawno pracę, ja teraz zmieniłam kierunek studiów, jak dobrze pójdzie to zmienimy mieszkanie - czy to oznacza jakiś nowy początek? Oh, mam nadzieje, że teraz będzie już z górki a nie tak ciągle typu 'jak spada kamień z serca to prosto na odcisk'...
Dobra - idę dotrzymać towarzystwa w łóżku mojemu Mężczyźnie (śpi już biedactwo bo od rana był na nogach) i liczę że obudzę się rano pełna sił i bez tego przeklętego bólu brzucha. Dobranoc _________________
edytowany: 3 razy | przez Iśka | ostatnio w dniu: 28-08-2008 23:51
|
|
|
|
|
|
|
|
ale tu pusto ostatnio...
My już prawie wszystkie zaproszenia rozwieźliśmy, nadal czekam niecierpliwie na poniedziałek, bo jedziemy w sprawie tego auta do słubu a we wtorek jedziemy z koleżanką po zielone dodatki do mojej sukienki _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja dzisiaj bylam u kwiciarki i strasznie sie ciesze bo uda sie zrobic taka dekoracje na auto jak chcialam bukiecik bede miec z kremowych roz i herbacianej canatadeski (cos jak kalia tylko mniejsze) dla rodzicow do przypiecia czerwone rozyczki a dla starostow herbaciane teraz jeszcze musze pomyslec na bukietami dla rodzicow na podziekowanie i gotowe
wczoraj dzwonilam do kamerzysty umowilismy sie na wtorek na te niby zareczyny i spacer
Isiu mam nadzieje ze w koncu uda sie Wam z tym mieszkaniem
A jesli chodzi o brzuch to tez mnie okropnie boli, wczoraj przyszla @, z jednaj strony sie cieszcze bo do slubu nie bede miec ale smutno bo znow nici z dzidziusia M. juz sie zalamal mowi ze nie mozemy miec dzieci i ze juz nawet ich nie chce bo to za duzo na niego
Dziewczynki a powiedzcie mi kto z jakiej strony stoi w kosciele bo juz sie w tym pogubilam _________________
edytowany: 1 raz | przez sylwiat87 | w dniu: 29-08-2008 14:16
|
|
|
|
|
|