|
|
|
|
|
|
Sensitive - wysłałam Ci link do zdjęcia jeszcze raz Oj - ja włosy obcięłam pierwszy raz z wielkiej potrzeby zmiany (związanej z dość niefajnymi przeżyciami i potrzeba zakończenia pewnego etapu w życiu), potem je zapuściłam (przy czym mi odrastają szybko) - choć przycinałam je co jakiś czas - a teraz znów obcięłam dość drastycznie
Fryzjerka się zawsze ze mnie śmieje jak się dopytuje jak mnie obciąć albo czy tak jest dobrze jak i jej wtedy mówię, żeby się tak nie przejmowała bo jak coś będzie nie tak to i tak odrosną i się je poprawi
A zmiany są potrzebne - to niweluje nudę Podobno kobieta musi być trochę nieprzewidywalna i zmieniać się co jakiś czas Mój tata zawsze twierdził, że nie zniósł by nudnej żony
Ja sobie eksperymentuje kolorami włosów (choć teraz mam w miarę naturalny kolor) no a w najbliższym czasie planuje dowiedzieć się ile kosztuje zrobienie malutkiego tatuażu i czy w razie czego da się go jakoś usunąć bez zostawiania jakichś brzydkich śladów Ale na razie zobaczymy co z to wyjdzie
A teraz buziak :* Jutro (zn. dziś) pobudka o 7 rano bo trzeba się umówić do lekarza, porobić zdjęcia do legitymacji i pomyśleć o potwierdzeniu chęci studiowania (a ja ja w ogóle mam? ) poprzez doniesienie papierów _________________
edytowany: 2 razy | przez Iśka | ostatnio w dniu: 21-07-2008 23:20
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja już mam włoski do ramion
POstaram się jak najszybciej dać jakies fotki na n-k... Trochę dziwnie się czuję, ale włosy przecież odrosną, a nie można całe życie bać się zmian (zwłaszcza, ze to tylko wygląd). Jestem bardzo ciekawa reakcji G. (bo teraz jest w pracy i mnie nie widział, nawet o niczym nie wie) _________________
Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
Paulo Coelho
Dobrze jest mieć głowę otwartą, ale nie do tego stopnia, żeby mózg wypadł na ziemię.
Lawrence Ferlinghetti
|
|
|
|
|
|
|
|
Witajcie
Ja dziś mam kiepski humorek Dostałam okres i boli mnie brzuch Wszystko mnie wkurza
Ale pocieszam się tym,że za dwa dni jadę na wesele _________________
"To co mam, to radość najpiękniejszych lat...to co mam to serce, które jeszcze na wszystko stać...to co mam, to młodość której nie potrafię kryć...to wiara, że naprawdę umiem żyć".
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja doniosłam papiery na uczelnię i tylko muszę pamiętać żeby we wrześniu zanieść do dziekanatu decyzję o przyjęciu i zapłacić za legitymację, indeks itp - i wtedy będę miała wpis (dziwnie - J. już ma wpis a ja dopiero we wrześniu...)
Oj, dziwnie mi - jestem studentką zarządzania Teraz się zacznie - prawo, historia, matematyka itp... Ale przedmioty marketingowo-ekonomiczne mnie cieszą Oby tym razem się udało...
Mili - trzymaj się!
Sensitive - wstawiaj te zdjęcia bo jestem ciekawa I pamiętaj, że wisisz mi zdjęcie
Ego - wszystkiego naj naj naj! :*
A tak na marginesie - kiedy wraca Catti? Łyso tu jakoś bez niej. _________________
edytowany: 2 razy | przez Iśka | ostatnio w dniu: 22-07-2008 19:01
|
|
|
|
|
|
|
|
Catti prosiła żebym Was pozdrowiła Pisałam dziś do niej sms-a. Może zajrzy na forum we czwartek ale na moment tylko. Ale się nazwiedza ta nasza Catti. Mówię Wam,gdzie to Ona nie była _________________
"To co mam, to radość najpiękniejszych lat...to co mam to serce, które jeszcze na wszystko stać...to co mam, to młodość której nie potrafię kryć...to wiara, że naprawdę umiem żyć".
|
|
|
|
|
|
|
|
No to fajnie, niech chociaż Catti sobie wypocznie A z kim ona tam jest...?
Isiu, skarbie, nie zapomniałam i zamierzam upiec dwie pieczenie na jednym ogniu - zrobię zdjęcia w moich ślicznych kolczykach (nawiasem mówiąc, ciągle je teraz noszę)
G. jest zachwycony swoją "nową starą" dziewczyną, znajomi i rodzinka też zaakceptowali. Więc chyba nie jest źle _________________
Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
Paulo Coelho
Dobrze jest mieć głowę otwartą, ale nie do tego stopnia, żeby mózg wypadł na ziemię.
Lawrence Ferlinghetti
|
|
|
|
|
|
|
|
Hehe - takiej to dobrze
A ja jakoś tak oklapłam... Jutro odbieramy laptopa J. z serwisu (mam nadzieję) i chyba w czwartek jedziemy na parę dni do mnie (muszę odebrać ręcznik plażowy bo Małemu pożyczyłam)
A ja jakaś taka rozchwiana... Ale tuż przed 22. byliśmy w Carrefourze po ciasto i tort lodowy więc chmurek poprawiony
Byłam dziś m.in. u fotografa zrobić zdjęcie do legitymacji i trafiłam na panią bardzo artystyczną i bardzo pozytywnie nastawioną do życia więc mam bardzo radosne i 'pucate' zdjęcie do legitymacji
Ja się muszę do niego przyzwyczaić ale J. się bardzo podoba
Hehe - ale w ramach zdjęć ślubnych już wiem kogo mogę rozważać
Sensitive - cieszę się, gratuluję decyzji i czekam na zdjęcie
P.S.: Wstawiłam moje zdjęcie legitymacyjne na chwilę n-k żeby się pochwalić _________________
edytowany: 5 razy | przez Iśka | ostatnio w dniu: 22-07-2008 23:29
|
|
|
|
|
|
|
|
Bardzo, bardzo mi się podoba (zdjęcie) _________________
Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
Paulo Coelho
Dobrze jest mieć głowę otwartą, ale nie do tego stopnia, żeby mózg wypadł na ziemię.
Lawrence Ferlinghetti
|
|
|
|
|
|
|
|
A moje Kochanie mi się coś rozkłada... Dałam mu gorącą herbatkę z miodkiem i garść leków i zobaczymy jak będzie jutro... Jak będzie chory to ja spróbuję odebrać mu laptopa w wstąpię do mm żeby wywołać kilka zdjęć ze ślubu jego brata i moje nowe legitymacyjne bo stwierdził, że chce je mieć w portfelu (ma już cały plik moich zdjęć w portfelu )
Ehhh... rano J. wstał wcześniej żeby sobie popracować przed wyjściem a ja miałam zostać dodatkową godzinę w łóżku - skończyło się na tym, że musiał do mnie wrócić bo się okazało, że bez niego nie umiem zasnąć A jak mnie utulił zasnęłam tak, że nie szło mnie przekonać że muszę wstać - to się nazywa uzależnienie od 'chłopa w łóżku' (i nie tylko)
O! Właśnie na TVP1 leci Kojak - dzieciństwo mi się przypomina
Ja sobie dziś podłubałam - muszę w końcu te moje pierdółki pofotografować i uzupełnić moją małą galerię
Ok - a teraz idę dołączyć do mojego Szczęścia w łóżeczku _________________
edytowany: 1 raz | przez Iśka | w dniu: 22-07-2008 23:32
|
|
|
|
|
|
|
|
i jak dziewczynki?? ja jeszcze dochodze po slubie do siebie, mega zmeczenie. Dziewczynki kupcie sobie wygodne i nie za wysokie butki bo nogi odpadaja _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Oj, a mnie matka wkur*** na maxa... Ehhh... gdyby nie to, że jest u nich mój ręcznik plażowy to moja noga w tym domu by długo nie stanęła... Tym razem mój telefon nie doznał kontuzji (zwykle rzucam nim po takiej rozmowie o ścianę), za to ucierpiała bransoletka - jeden koralik w niej się rozprysł jak walnęłam ręką w ścianę - niestety, nie naprawię jej sobie bo niestety elementy są zespolone tak, że nie mam możliwości dostania się w to miejsce gdzie był... Ale koniec smęcenia.
Tak poza tym pogoda kiepska, ale staram się żyć naszymi wakacjami w Kołobrzegu (już niedługo ) i mieć nadzieję, że pogoda będzie wtedy choć ciut lepsza. _________________
|
|