|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
Forum panieńskie 2007-2008
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
No to jesteśmy dwie, które nie lubią przycisku z napisem "zmień" Napisałaś przedtem coś o tym, że forum nie powinno być czatem i lepiej napisać kilka zdań niz wypowiedź składającą się z kilku słówek.. I tu ja się podpiszę pod Tobą _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Iśka Jumanji, kiedyś oglądałam - fajna bajka...
Wiesz co? już nawet nie będę kometować mamy J. bo nie ma sensu, wszystko chyba już było powiedziane. Ta kobieta ma problem...przykre to, ale chyba prawdziwe...
Musiałam użyć opcji ZMIEŃ ehh
Aniołku, bo my tu wszystkie jesteśmy naj, naj Taki już wątek
Wogóle to ja się melduję, mam nadzieję, że reszta jest...więc czekam na zdjęcia
Ego, jak to miło, że się zgadzamy _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 2 razy | przez CattiBrie | ostatnio w dniu: 06-06-2008 19:36
|
|
|
|
|
|
|
|
Isieńko strasznie mi przykro czytac takie posty, w ktorych piszesz o Waszej ciezkiej sytuacji. Nie rozumiem takich ludzi ale widac ze jestescie silni i wiem ze sobie poradzicie
O prosze i Aniolek sie pojawil Moja droga uwazaj zeby nie pogorszyc swojej sytuacji _________________
"To co mam, to radość najpiękniejszych lat...to co mam to serce, które jeszcze na wszystko stać...to co mam, to młodość której nie potrafię kryć...to wiara, że naprawdę umiem żyć".
|
|
|
|
|
|
|
|
No to Aniołku - czekamy na zdjęcia _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Czekamy _________________
"To co mam, to radość najpiękniejszych lat...to co mam to serce, które jeszcze na wszystko stać...to co mam, to młodość której nie potrafię kryć...to wiara, że naprawdę umiem żyć".
|
|
|
|
|
|
|
|
Żabko, życzę Ci bardzo duuuuużo szczęścia i oczywiście miłości
Dziewczyny... Może macie trochę racji i mój G. też. Ale nie podoba mi się sposób, w jaki załatwił tę sprawę. My się widujemy tylko w weekendy, bo on studiuje w innym mieście. Ja dość ciężko znosze rozłąkę i dlatego uważam, że powinien ustalić to ze mną, zainteresować się moim zdaniem. No i na początku to, żeby tym razem nie przyjechać, przedstawił mi jako luźną propozycję, którą wspólnie mielibyśmy rozważyć. A w końcu pomimo moich protestów uznał, że nie przyjedzie i koniec. Pokłóciliśmy się, i to ostro... Ja stwierdziłam, że na razie nie zamierzam się do niego sama odzywać, niech wie, że mnie zranił. A on już rano napisał mi smsa: "Uspokoiłaś się?" Więc ja mu na to, że zależy w jakim sensie. Nie odpisał, a teraz pod wieczór znowu: "Ochłonęłaś?". W sumie nawet nie odpowiedziałam na to pytanie, tylko zapytałam, czemu mnie zaczepia. On mi na to, że "Tak po prostu, zaczepiam". Odpisałam tylko "Eeeh", bo na nic więcej nie było mnie stać. No i teraz cisza... Macie rację, jestem za bardzo rozgoryczona i wściekła, żeby z nim rozmawiać, ale sam na to zapracował. Mówił, żebyśmy się nie widzieli, żeby się nie kłócić, ale jakoś żeby sie pokłócić przez telefon to nie miał oporów...
|
|
|
|
|
|
|
|
MIli igram z ogniem, ale nie mogłam się powstrzymać _________________
edytowany: 3 razy | przez Aniołek | ostatnio w dniu: 06-06-2008 20:40
|
|
|
|
|
|
|
|
Na pewno beda sliczne Kochanie
Wiem,ze sie napracowalas razem z P przy tym i na pewno Wasze starania bedzie widac Czekam z niecierpliwoscia _________________
"To co mam, to radość najpiękniejszych lat...to co mam to serce, które jeszcze na wszystko stać...to co mam, to młodość której nie potrafię kryć...to wiara, że naprawdę umiem żyć".
|
|
|
|
|
|
|
|
Czekamy
Wrażliwa... a mi się wydaje, że rozsądnie do tego podszedł. Nie wiem czy Cię zaczepiał, ale chyba wiedział, że dopóki będziesz się wściekać to nic nie załatwicie...
My też widujemy się tylko w weekendy(nie wszystkie!), ale nauczyliśmy się, że lepiej odczekać aż emocje opadną niż załatwiać wszystko na gorąco. I tak wtedy do porozumienia nie dojdziemy... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 2 razy | przez CattiBrie | ostatnio w dniu: 06-06-2008 19:58
|
|
|
|
|
|
|
|
No czekamy, czekamy, Aniołku.
Catti - częściowo na pewno masz rację... Ale ja czekam na zwykłe "przepraszam" albo chociaż "przykro mi, że tak wyszło"...
|
|
|
|
|
|
|
|
Wrażliwa18 napisała: |
W sumie wiem, że jest w tym sporo mojej winy, bo ja staram się nie wybuchać, ale jak już mi puszczą nerwy, to tak na całego... I on się boi teraz w ogóle ze mną spotkać, bo nie chce kolejnych kłótni. |
Dlaczego więc czekasz tylko na jego PRZEPRASZAM, a sam ciągle się na niego wściekasz? Oboje jesteście widocznie temu winni... i powinniście pogadać RAZEM, a nie że jedna ze stron wymaga żalu drugiej osoby, przepraszania itp...
Nie znam do końca Waszej sytuacji, ale mam koleżankę, która non stop ma jakies pretensje, ciągle jej coś nie pasuje i facet po prostu ma jej dość...doszło do tego, że miesiąc po ślubie wyprowadzil się od niej... teraz próbują to naprawiać, ale widzę, że ona dalej robi swoje... Uważaj, żeby nie przesadzić... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 06-06-2008 20:09
|
|
|
|
|
|