|
|
|
|
|
|
Iśka a co sie stalo??? Choroba czy takie ogolne zmeczenie? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Moja głowa - ja zwykle niestety... Po 13 latach powinnam już przywyknąć, ale ciężko mi i tak sie pogodzić z tym zawalaniem wszystkiego przez nią... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Pytałyście, więc mowię: nawaliłam wzorcowo, będę miała rok opóźnienia ze studiami, ale i tak na nie pójdę, kropka. Jeszcze nie radzę sobie najlepiej z sytuacją i nie chciałam kondolencji, ani tym bardziej oskarżeń.
Na daną chwilę wyrabiam numer NIP i szukam pracy, tyle u mnie.
Wolę poczytać Wasze zachwyty koralikami, sukniami, ozdobami i innymi rzeczami, to przyjemniejsze. _________________
edytowany: 1 raz | przez egocentric | w dniu: 16-05-2008 16:51
|
|
|
|
|
|
|
|
Ok, nie użalamy się, ale zapytam - jaki przedmiot i co się stało?
P.S.: Kotecek, wysłałam Ci maila _________________
edytowany: 1 raz | przez Iśka | w dniu: 16-05-2008 16:50
|
|
|
|
|
|
|
|
oki już sprawdzam _________________
"Być zawsze szczęśliwym, nie zważywszy na koleje losu"
|
|
|
|
|
|
|
|
13. maja była historia, mój ostatni egzamin maturalny został unieważniony. Aż wstyd mi o tym mówić: mimo wyłączenia telefonu, złożenia go w tzw. depozycie na sali, włączył się jakiś coroczny alarm. A mój geniusz polega na tym, że a) wstałam i się przyznałam (ponoć tym uratowałam wszystkich maturzystów z historii od unieważnienia całego egzaminu) b) nie potrafię wyjąć baterii z telefonu. Tadam. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
To za takie głupoty unieważniają maturę?... Masakra... Mimo, że telefon był w depozycie i że to był tylko jakiś tam sobie alarm dzwoniący w torebce? Nie dasz rady złożyć odwołania?... O jej...
U nas też była jedna unieważniona matura, ale dziewczyna zostawiła ściągę w arkuszu... _________________
edytowany: 1 raz | przez Iśka | w dniu: 16-05-2008 16:59
|
|
|
|
|
|
|
|
Jejku... Ego... nie mam zamiaru się nad Tobą użalać, bo i tak taka Dziewczyna jak Ty da sobie radę... Powiem Ci tylko tyle, że dla mnie to absurd za coś takiego unieważniać maturę!!! Normalnie absurd!!! Nie można złożyć odwołania?? To chore...
Poza tym kuzyn G. oblał historię, ale teraz studiuję na prywatnej uczelni w Krakowie... są wyjścia... Głowa do góry Moja Droga!
Przepraszam za zdwojenie _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 16-05-2008 17:00
|
|
|
|
|
|
|
|
Wyjścia są - poza tym ja mam 2 lata obsuwy a jakoś żyję
Mój kumpel za to próbując dostać się na medycynę już robił dwie poprawki matury, więc od tego też się nie umiera _________________
edytowany: 1 raz | przez Iśka | w dniu: 16-05-2008 17:01
|
|
|
|
|
|
|
|
Poza tym jak już pisałam, Ty-Ego... DASZ SOBIE RADĘ jak nic Zdolna, mądra Dziewczyna z Ciebie... Wszystko sie powoli ułoży... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 2 razy | przez CattiBrie | ostatnio w dniu: 16-05-2008 17:37
|
|