|
|
|
|
|
|
etam nie musisz.na szczescie juzsobie zalatwilam towarzystwo na jutro,kolezanka przydzie _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
O juz zmienilam:) _________________
"To co mam, to radość najpiękniejszych lat...to co mam to serce, które jeszcze na wszystko stać...to co mam, to młodość której nie potrafię kryć...to wiara, że naprawdę umiem żyć".
|
|
|
|
|
|
|
|
a ja sobie dolozylam drugi _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Haha idziesz w moje slady?
A wiesz ze tez chcialam wziac ten sam suwak? Ale sie rozmyslilam:) _________________
"To co mam, to radość najpiękniejszych lat...to co mam to serce, które jeszcze na wszystko stać...to co mam, to młodość której nie potrafię kryć...to wiara, że naprawdę umiem żyć".
edytowany: 1 raz | przez mili83 | w dniu: 04-04-2008 20:01
|
|
|
|
|
|
|
|
wiesz co zauwazylam ze tylko my tu gadamy i dziewczyny niedlugo moga siewkurzac ze tylko nas czytaja
ja juz niestety bede leciec _________________
edytowany: 1 raz | przez sylwiat87 | w dniu: 04-04-2008 20:03
|
|
|
|
|
|
|
|
No jak nikogo nie ma to z kim mamy gadac:)
Ja tez juz lece spac bo padam na twarz.
Do sklikania. _________________
"To co mam, to radość najpiękniejszych lat...to co mam to serce, które jeszcze na wszystko stać...to co mam, to młodość której nie potrafię kryć...to wiara, że naprawdę umiem żyć".
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Aniołku, śliczne zaproszenia Podziwiam Cię, że będziesz je sama robić
Agga - dekoracja bardzo ładna A garnitur ten beżowy w prążki? Jak tak to ładny
Sylwia - od razu przepraszam jeśli jestem zbyt bezpośrednia, niektórym to przeszkadza Jakim cudem staracie się od jakiegoś czasu o dziecko skoro nawet nie mieszkacie razem?
A co jak by Wam się udało - zostałabyś w ciąży bez jego opieki? Skoro postanowiliście o tak poważnym kroku sądzę, że lepiej byłoby najpierw zadbać o wspólne mieszkanie a nie kombinować na szybko po fakcie i narażać się na dodatkowy stres w błogosławionym stanie.
Samo staranie się o dzidziusia już przed ślubem rozumiem - ale nie w takim układzie, że nie mieszka się razem...
Tak a propos wspólnego mieszkania mam pytanie co o czymś takim myślicie:
Mój sąsiad pod koniec studiów znalazł pracę w biurze. Studia skończył, mieszka sam, na weekendy jeździ do żony, która mieszka ponad 100km stąd. On wcale nie myśli o zmianie pracy. Ją coś trzyma w rodzinnych okolicach - nie wiem co.
Dodam, że mimo, że już nie jest studentem, nadal sam sobie nie pierze i nie gotuje - tylko, że teraz zamiast mamusi robi to wszystko za niego żona - on przywozi jej brudy do prania, a ona pakuje mu czyste ubrania i słoiki z jedzeniem na cały tydzień. Dla niego jest to sytuacja jak najbardziej ok i wcale tego nie ukrywa.
Mnie osobiście taka sytuacja szokuje - po co w takim wypadku brali ślub?
I pytanie z innej bajki - czy któraś z Was ma zamiar mieć dwa nazwiska po ślubie? _________________
edytowany: 9 razy | przez Iśka | ostatnio w dniu: 04-04-2008 21:49
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja się nad tym zastanawiałam...jestem bardzo przywiązana do swojego nazwiska i nie ukrywam, ze podoba mi się ono....ale podejrzewam, że jak przyjdzie co do czego to i tak przejmę nazwisko P. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Iśka co do sytuacji którą opisałaś... Też zastanawiam się po co im ślub, skoro tak to wygląda... Dla mnie to jest niezrozumiałe...
A co do nazwiska...Będę miała dwa... Do swojego jestem przywiązana, lubię je... a nazwisko męża też chcę mieć ... Dzieci będą nosić nazwisko G.
Aniołku Zaproszenie bardzo ładne... Też przymierzam się do kupna materiałów, szukam narazie odpowiedniego papieru, bo dobrej cenie. Bo na taką ilość nie będę kupować w sklepie w którym zawsze kupuję, zwyczajnie nie opłaca mi się. Wolę kupić większą ilość za atrakcyjną cenę Na szczęście mam trochę czasu na zrobienie tych zaproszeń
Agga Jeżeli jesteś zdecydowana na suknię to grauluję Jeżeli to ta Jedyna to świetnie! A dekoracje bardzo ładne...
Co do starania się o dziecko przed ślubem... cóż jeżeli miałabym już zaplanowany ślub, dałabym sobie spokój na te kilka miesięcy... Nie chciałabym brać ślubu w ciąży, że względu na dziecko... To piękny dzień, ale pełen emocji i jakby nie było nerwów... Oczywiście i Tobie Sylwio, i Tobie Mili życze spełnienia tego marzenia o Dzidziusiu, jeżeli tak pragniecie. _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 05-04-2008 13:11
|
|
|
|
|
|
|
|
Co do sukienki Cattie to bede wiedziec we wtorek, jade do krawcowej obejzec sukienki jakie szyje a jak nie to zabieram ta sukienke do domu ) wszystko sie okarze...
Justy mam taka propozycje do Ciebie.. wyjde ja z ta propozycja gdyz sama zalorzylam ten watek.. a chodzi mi dokladnie o zmiane nazwy watku z forum panienski 2007-2008, na cos uniwersalnego, bo jest tu posrod nas wiele dziewczyn ktore ten przydzial lat nie obejmuje, a dziewczyny ktore tu sie nie udzielaja a tez planuja slub moze taka nazwa zniechecic.. czy cos w tej sprawie mozna zrobic??? _________________
|
|