|
|
|
|
|
|
Od dawna używam tuszu MaxFactor 2000 calorie, nie skleja rzęs, a do tego doskonale je pogrubia
Ale jak każda kobieta od czasu do czasu potrzebuję zmian, postanowiłam zmienić tusz, nie sądziłam jednak, że wybór tuszu może być taki skomplikowany
Co roku, przeważnie jesienią, w perfumeriach pojawiają się nowe maskary... pogrubiające rzęsy, podkręcające rzęsy, przedłużające je niebotycznie. Każda ma też specjalną szczoteczkę do zadań specjalnych, a niektóre nawet grzebyk. Jeśli miałabym wypróbować je wszystkie to pewnie zajęłoby mi to z trzy miesiące, nie mówiąc już o kosztach.
Wpadłam zatem na pomysł, ze możecie mi pomóc w tej sytuacji. Pewnie każda z Was używa tuszu, przynajmniej ja nie mogę się bez niego obejść. W takim razie napiszcie mi jakiego tuszu używacie, co obiecywał producent i jakie są tego rezultaty w rzeczywistości.
Wspólnie stworzymy mały przewodnik po maskarach do rzęs _________________ Pozdrawiam - Dalia
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja używam Lashfinity MaxFactor
Producent reklamował ten tusz w taki sposób:
„W Lashfinity zastosowano najnowszą technologię Permawear, dzięki której maskara nie kruszy się, nie ściera, nie rozmazuje, a przede wszystkim utrzymuje się przez cały dzień. Specjalnie zaprojektowana szczoteczka zapewnia precyzyjne zaaplikowanie odpowiedniej ilości tuszu na każdą pojedynczą rzęsę.
Lashfinity Mascara zawiera film wzmacniający, którego składniki (specjalne dobrane polimery) odżywiają i wzmacniają rzęsy, zapobiegają kruszeniu się tuszu, jednocześnie czyniąc je elastycznymi. Jednym z podstawowych składników maskary są naturalne woski, odporne na działanie wysokich temperatur. Specjalna technologia Permawear sprawia, że tusz utrzymuje się na rzęsach przez cały dzień."
A moje odczucia – tusz faktycznie nie kruszy się i nie pozostawia pod koniec dnia cienia pod oczami, jest wodoodporny, co ma swoje dobre i złe strony, do złych należy zaliczyć fakt, że trzeba mieć specjalny płyn do demakijażu, który poradzi sobie z tym tuszem i przy okazji nie zniszczy rzęs.
Dużym plusem tuszu Lashfinity są jego właściwości odżywcze, dzięki czemu nie trzeba nakładać odżywki pod sam tusz
edytowany: 1 raz | przez Młoda | w dniu: 09-10-2006 16:33
|
|
|
|
|
|
|
|
Mnie wizażystka poleciła Lancome Fatale
Producent opisał tę maskarę tak:
„Zmysłowo wywinięte, olśniewające nadzwyczajną objętością, artystycznie ukształtowane rzęsy godne gwiazdy filmowej! Styl Femme Fatale, której spojrzeniu nie można się oprzeć.”
Moja opinia: Tusz doskonale pogrubia rzęsy, podkręca i nadaje im zmysłowy czarny kolor przy czym zastosowany grzebyk rozdziela rzęsy i sprawia, że oczy stają się naprawdę ogromne
Cena niestety nie jest bombowa – 122 zł _________________ Pozdrowienia dla Misia
edytowany: 1 raz | przez Tortina | w dniu: 10-10-2006 14:46
|
|
|
|
|
|
|
|
Tortina napisała: |
Cena niestety nie jest bombowa – 122 zł |
cena faktycznie do niskich nie należy, ale może tusz jest wydajny
ile ma ml? i na ile Ci wystarcza? _________________ Pozdrawiam - Dalia
|
|
|
|
|
|
|
|
w opakowaniu jest 6,5 g, a tusz wystarcza mi na około pół roku, w zależności od tego, jak często go używam _________________ Pozdrowienia dla Misia
|
|
|
|
|
|
|
|
hallooo dziewczyny czyżby żadna z Was nie używała tuszu do rzęs? _________________ Pozdrawiam - Dalia
edytowany: 1 raz | przez Dalia | w dniu: 22-10-2006 10:47
|
|
|
|
|
|
|
|
Moim zdecydowanym faworytem jest Borquais - nie jestem pewna czy napisałam poprawnie bo niestety nie mogę go od dłuższego czasu dostać. W każdym razie dla ścisłości wymawia się burżua a konkretnie chodzi o tusz pogrubiający w "PĘKATEJ" buteleczce.
Ja osobiście mam rzęsy krótkie i niezbyt gęste więc dla mnie znalezienie naprawdę dobrego tuszu jest nie lada wyzwaniem. Ten tusz sprostał moim oczekiwaniom. Rzęsy mega długie, tusz wydajny a cena jeszcze nie taka tragiczna bo starcza na długo. Cena 48 zł Serdecznie polecam!! _________________ całusy kosmo
|
|
|
|
|
|
|
|
Pewnie piszesz o Bourjois Volume Glamour, ma pękatą buteleczkę i różową nakrętkę, jest dostępny w sieci Sephora
też go wypróbowałam i faktycznie mocno pogrubia rzęsy i jest wydajny, ale niestety nie wytrzymuje u mnie 12 godzin i zaczyna robić cienie pod oczami _________________ Pozdrawiam - Dalia
|
|
|
|
|
|
|
|
dzień dobry,
Bez tuszu do rzęs nie mogę się obyć.
Wypróbuwałam ich bardzo wiele i absolutnym fenomenem jest dla mnie tusz Heleny Rubinstein Extravagant! Tusz jest bezkonkurencyjny! Nie kruszy się, nie tworzy grudek, nie jest wodoodporny - więc i łtwozmywalny wieczorem. Dopóki nie wypróbowałam tego tuszu wydawało mi się, że nie może być aż takiej róznicy, ale po pierwszym nałożeniu czułam sie jakbym miała delikatną mgiłkę na rzęsach, a nie tusz. Niesytety cena może odstraszyć (120zł), ale na to też są sposoby - można poszperać na allegro i kupić od sprawdzonego sprzedawcy za około 60zł. Polecam!
|
|
|
|
|
|
|
|
od jakiegoś czasu uzywam Tuszu Stylisty Avonu i jestem z niego zadowolona. dość długo się utrzymuje na rzesach, nie kruszy sie i łatwo nakłada. pogrubia ale w naturalny sposób( nie skleja)
Cena nie wygórowana~20zł _________________ Żyj i pozwól żyć innym
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja osobiście nie jestem zadowolona z kosmetyków kolorowych polecanych przez Avon. Tusze są dla mnie za żadkie, cienie nie są zbyt trwałe, zdecydowanie za takie pieniądze można kupić lepsze kosmetyki ( nie mam na myśli tuszu za dobry trzeba rzeczywiście trochę zapłacić) _________________ całusy kosmo
|
|