|
|
|
|
|
|
Witam nazywam sie Asia i jestem na tym portalu juz od jakiegoś czasu niestetyt teraz mam coraz mniej czasu, zeby tu zaglądać ponieważ w tygodniu jestem na stażu a w KAżDY weekend jeżdze na studia mimo, w dziekanacie obiecywali, ze zjazdy beda co dwa tygodnie mam pierwszy zjazd za sobą i widze że w tygodniu jestem wykończona a to dopiero początek.... ma ktś jakąś złotą rade ??? byłabym wdzięczna
Pozdrawiam wszystkich użytkowników tej stronki
Asia
|
|
|
|
|
|
|
|
Asieńko wiem, że nie zabrzmi to zbyt przekonywująco, ale cóż...po prostu trzeba przywyknąć...niedługo wpadniesz w rytm i będzie lepiej rozumiem Cię doskonale bo cały tydzień pracuję po 8 godzin a weekendy chodzę do szkółki....w zeszłym roku nie było jeszcze tak źle bo pracowałam na pół etatu, ale teraz padam na twarz po powrocie ze szkółki _________________
edytowany: 1 raz | przez Aniołek | w dniu: 10-10-2007 7:20
|
|
|
|
|
|
|
|
Moja kochana, ja tez studiuje zaocznie i pracuje w pelnym wymiarze pracy. Studia tzn wyklady mam co 2 tygodnie ale w praktyce mam wiecej ich co tydzien. Oprocz tego w poniedzialki przez 3 lata musialam jezdzic systematycznie na angielski, z czego bylo zaliczenia i egzamin. Dodatkowo w ktorys dzien mialam 2 godzinne cwiczenia z jakiegos scislego przedmiotu po 4 spotkania co podobnie jak angielski musialam jezdzic bo w ten sam sposob musialam zaliczyc zeby podejsc do egzaminu. Takich przedmiotow scislych z cwiczeniami zdarzalo sie na rok ze bylo ich z 3-4. Oprocz tego prywatnie robilam sobie kursy czy szkolenia kwalifikacyjne do pracy typu kadry i place,podstawy rachunkowosci. Prace koncze o 15 a do szkoly droga mi schodzi z godzine w jedna strone. Czasami bywalo ciezko ale jestem juz na 4 roku i nie zaluje. Powiem Ci ze poki jestes mloda to powinnas znalezc tyle energii w sobie i wykorzystac czas bo tak szybko leci zeby podniesc swoje kwalifikacje zawodowe, z czego Ci serdecznie zycze. Pozdrawiam. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Asiula też myślę,że się przyzwyczaisz.Jest to męczące ,ale warto się wysilić.Pamiętaj jednak by w tym nawale zajęć nie zapomnieć o sobie.Jesteś kobietą i przyjemności Ci się należą.Pozdrawiam,powodzenia! _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja powiem tak: Kiedy już się przyzwyczaisz do tego, by dużo z siebie dawać, a na pewno tak będzie, to kiedy zdarzy się czas wolny, będziesz się czuła tak błogo, że aż nienaturalnie _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Dasz rade
Początki wszędzie są trudne, ale my kobiety jesteśmy dzielne
Napisz nam co studiujesz!
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Czesc Asiula. Takie studia sa meczace ale i wspaniale. Ja pracowalam na pelnym etapie i studiowalam jednoczesnie. Na poczatku bylo trudno, pozniej wpadlam w rytm codziennego dnia i jakos poszlo. Najgorsze byly sesje egzaminacyjne. Po pracy nauka i nauka zeby zaliczyc. Jednak po kazdej zdanej sesji bylo super, cieszylismy sie i tak mijaly miesiace. Czasami nawet nie moglam sie doczekac niektorych wykladow, przynosily duza satysfakcje. Teraz z perspektywy czasu uwazam, ze to byl wspanialy czas. Asiula nie jest tak strasznie, nawet wtedy znalazlam czas tylko dla siebie. Zycze powodzenie i samych pozytywnych zaliczen.
|
|