|
|
|
|
|
|
Jestem w udanym związku,kocham mojego partnera bardzo mocno, za rok ślub. Ale czasem myślę sobie, jak to by było z innym facetem, czy jest gdzieś ktoś, kto jeszcze bardziej by do mnie pasował... zastanawiam sie nad tym mimo, że w zasadzie niczego mi w związku nie brakuje... Czy to normalne? Czy Wy nie macie czasem podobnych myśli? Dodam, ze nie wpływa to na nasz związek. Myślę sobie, czy może nie jest to spowodowane ty właśnie ślubem za rok - może to jakieś takie podświadome badanie samej siebie, chęć upewnienia się, czy to TEN?? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiesz, to bardzo dziwne myślenie. Moim zdaniem boisz się związku "zapisanego na papierku", nie jesteś do końca dojrzała i jeżeli dalej będziesz tak myślała, to może się skończyć chęcią spróbowania innego życia z innym mężczyzną. Nie wróży to dobrze, więc spróbuj wyeliminować taki sposób myślenia, skupić się na tym co dobre, swoim mężczyźnie, bo i sobie samej nie wystawiasz dobrego świadectwa, przyznając się do niepewności. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
szczerze powiedziawdszy ja nigdy nie myslam czy gdzies jest jeszcze ktos z kim bylo by mi lepiej,lepiej niz teraz miec nie moge _________________ "Najbardziej odczujesz brak jakiejś osoby, kiedy będziesz siedział obok niej i będziesz wiedział, że ona nigdy nie będzie twoja..."
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziękuję.. egocentric może miałas ochotę wyrazić się dosadniej, tylko napisałaś łagodniej? Jeśli tak to nie krepuj się, Twoja opinia dała mi do myślenia i chętnie bym jeszcze coś usłyszała od Ciebie na ten temat. Chodzi o to że czasem gubię się w tym wszystkim. W mojej rodzinie to zawsze było przekleństwem, bo zawsze wszyscy gonili za ideałami gubiąc po drodze szanse na własne szczęście. Probowałam się tego wystrzec ale teraz widzę, że chyba chce podświadomie zrobić to samo... Zupełnie bez powodu. Mój facet jest dla mnie najkochańszy na świecie..Masz rację, że to niedojrzałe myślenie.. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja myślę że to całkiem normalne myślenie. Nigdy nie masz pewności czy to ten na całe życie. Teraz jesteś tego pewna i to najważniejsze. Bo gdybyś wciąż czekała bo może to nie ten to do końca życia mogłabyś być sama bo przeoczyłaś tego który był ci pisany.Ważne jest co czujesz w danej chwili, czy go kochasz. Zawsze będzie istniało ryzyko że za rok , dwa spotkałabyś innego i może byłoby wam lepiej. Ale to tylko może.... i może nigdy nie nastąpić. Myśleć i gdybać ma prawo każda z nas. Każda chce księcia z bajki, ale niestety nasi faceci mają też wady i na tego idealnego mogłabyś przeczekać całe życie. A szkoda tracić czas samotnie. Nie martw się ja też kiedyś się nad tym zastanawiałam. Teraz mam męża i dwóch urwisów i nie żałuję.Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Owszem,moze przejsc przez glowe taka mysl,ale nie powinna byc ona mysla przewodnia.Po co zastanawiac sie nad tym,skoro jest ci dobrze ze swoim partnerem,kochacie sie i jestescie ze soba szczesliwi.Zwiazek buduje sie na wylacznosci takze.Jak sie z kims jest to przeciez uwaza sie sie ta osobe jedyna na cale zycie.Zakochujesz sie i wiesz-to on/ona i nikt wiecej.Jesli bedziesz gdybac,ze gdzies tam istnieje ktos lepszy i stworzony dla ciebie to zniszczysz swoj terazniejszy zwiazek.Jak myslisz dlaczego jest tyle rozwodow?Kazdy szuka czegos innego,odpowiedniejszego,idealniejszego...nie tedy droga,bo podswiadomie bedziesz dazyc do poznania innych mezczyzn,bedziesz ciagle sie zastanawiac,czy to ten,jak spotkasz jakiegos mezczyzne,ktory bedzie dla ciebie czarujacy.Skup sie na swoim mezczyznie.Chyba,ze nie jestes pewna i byc wolnym strzelcem... _________________ "Kochać to znaczy powstawać...jak mówi jedna pieśń...
Uwierz"
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziwne mysli ja przed slubem mialam stresa ale myslalam raczej o tym ze nareszcie zalegalizujemy zwiazek i bedziemy m,alzenstwem, cieszylam sie...nie myslalam i nie mysle jakby mi bylo z kims innym i czy nie lepiej, bo z mezem jest mi najlepiej... _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Cześć ilkaana,
a ja miałam tak samo jak Ty, zastanawiałam się nad tym, czy z kimś innym by mi nie było lepiej, wydaje mi się że to jest normalne. Każdy chce mieć jak najlepiej w życiu i próbuje sobie je ułożyć najlepiej jak się da. Mój mąż jest pierwszym i jedynym mężczyzną z którym spałam, i wydaje mi się że wtedy najbardziej kobieta się zastanawia, bo nie ma z kim porównać. Przed ślubem też się zastanawiałam czy to na pewno ten jedyny, jestem od roku szczęśliwą mężatką i nie żałuję tego kroku )) teraz wiem że to jest ten jeden jedyny mój ukochany mąż czego również Tobie ilkaana życzę, bo naprawdę wtedy można odetchnąć gdy jest się już pewnym.
pozdrawiam serdecznie _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
ilkaana wydaje mi się, że to stres przedślubny nie ma w tym nic dziwnego, że zastanawiasz się czy to ten jedyny, w końcu decyzja o małżeństwie to poważna sprawa, jeśli nabierzesz wątpliwości, to wtedy możesz zacząć się martwić _________________ Pozdrawiam - Dalia
|
|
|
|
|
|
|
|
witam
ja kocham swojego skarbka i wiem ze chce byc z nim do końca zycia na dobre i na złe _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ilkaana, zgadzam się częściowo z Muszelką i od razu zaznaczam, że wyrażam jedynie swoje zdanie i nie chcę Cię obrażać. (Już mnie ofukano za wyrażanie go niestety). Powiem Ci, że ja też "gonię za ideałami", ale raczej za tym, żebym to ja była najlepsza, bez skazy, chcę, żeby mojemu mężczyźnie było ze mną najlepiej, dlatego że mi na nim zależy. Dla mnie właśnie to jest typowym myśleniem. Bo wiążesz się z jakąś osobą, dlatego że myślisz, że z nim Ci dobrze, że to ten jedyny, prawda? Mówienie, że będzie się z kimś np. "dopóki będzie fajnie" (cytat pewnej znanej mi osoby), to podejście osoby, która boi się związku i zwyczajnie NIE chce w nim być. Ślub ma być związkiem "na dobre i na złe", a nie jedynie poznawaniem siebie, to poważna decyzja. Najlepiej przemyśl dobrze, co masz w osobie swojego narzeczonego a czego takiego chciałabyś szukać? I moim zdaniem skoro ten "Twój" jest najkochańszy na świecie, to nie powinnaś mieć żadnych wątpliwości i niczego nie szukać _________________
|
|