|
|
|
|
|
|
przepraszam za błędy literowe ale coś mi dziś klawiatura odmawia posłuszeństwa.
Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
|
|
Oj chyba źle przeczytałam wiek chłopca ale to niewiele zmienia .
Zasady pomocy mu tkwią nadal w ciekawym zainteresowaniu go czymściekawym. Zastanów się też czy w jego otoczeniu nic się nie zmieniło co może powodować takie zachowanie .Wybacz mi te słowa ale nigdy więcej go nie bij uwierz mi to go boli mocniej niż klaps jest już duży .W ten sposób powiększasz barierę między wami.
To ,że się rozczuliłaś to dobrze dziecko powinno wiedzieć ,że bardzo ci na nim zależy i kochasz go mocno nawet wtedy gdy ma zły dzień, pomyśl o tym . Często mu powtarzaj ,że zawsze bez względu na wszystko będzie mógł na ciebie liczyć. Nie rozbryka się takimi słowami a wręcz przeciwnie z większą miłością spojrzy na ciebie , bo będzie wiedział ,że ma na zawsze kogoś kto będzie go kochał nawet w tedy gdy nie uda mu się coś w życiu .
|
|
|
|
|
|
|
|
Bardzo trudna sprawa...
Dzieci sa niegrzeczne ale nie zawsze az do tego stopnia. Porozmawiaj z nim, powiedz mu jak sie czujesz kiedy on sie tak zachowuje i Cie tak traktuje i ze bardzo Cie boli serce kiedy tak Cie rani.Powiedz mu ze dajesz mu tyle milosci i ciepla a ona tak Ci sie odwdziecza o ze kiedys Ci serce peknie z rozpaczy.Moze takie ostre slowa cos pomoga.Powodzenia...
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeszcze raz dziekuje dziewczyny za rade wzielam wszystkie wasze rady gleboko do serca i zapewne nie bede juz nigdy uzywac sily wiem ze to boli i to bardzo i wiem ze to co zrobilam bylo moja slaboscia a nie mojego synka i wiecej tego nie zrobie jeszcze raz serdecznie wam dziekuje
|
|
|
|
|
|
|
|
Witaj milo;;Daj synkowi wolnosc moze tego wlasnie chce,tylko nie strac z nim kontaktu-rozmowa o jego wejsciu w dorosle zycie musi byc, moze przygotuj go ze jak skonczy 18 lat ,to zacznie na siebie pracowac i decydowac co chce robic i jak na zycie zarobic.Jak jest dobrym czlowiekiem to beda z niego ludzie my rodzice nie mamy za duzego wplywu na swe dzieci ..
Ze mna tez rodzice nie mieli lekko ,ale dalam sobie rade szkole skonczylam po czasie ale jednak..teraz moja mama jest zemnie dumna..ze jednak na czlowieka wyroslam.Nie trac nadzieji ,moze za kims dziecko sie wyrodzilo...i musi sie wlasnie teraz wyszumiec.Sama mam synka 5 latka i widze ze pomnie jest ,juz sie boje..co mnie czeka,ale musze sie uzbrojic w stalowe nerwy..
pozdrawaim serdecznie,apapa
|
|
|
|
|
|
|
|
Cześć!Myśle, że coś go dręczy.Musi to byc dla niego tak trudne, że reaguje złościa do każdego.Mam pomysł, moze pojechałabys z nim na wycieczkę gdzieś i spokojnie , gdzies na łonie natury, (w parku, w lesie, nad wodą) porozmawiałabys z nim.Ale nie jak z dzieckiem, ale jak z dorosłym.Pokaz mu że kochasz go, ze może na ciebie liczyc i na wsparcie i na radę.Moze opowiedz o czyms z twojego dzieciństwa, o jakiejs trudnej historii lub sytuacji jaka miałaś w jego wieku i jak ci pomogła w tym mama, tato, czy np. ciocia.Jego musi coś dręczyć.Mój syn chodzi do 3 klasy i tez go tak cos dręczyło. Zrobiłam tak i okazało sie, ze starszy kolega go straszy przez gadu-gadu.Pogadałam z tamtym, troche postraszyłam dyrektorką szkoły i odczepił się od niego.Dzis przychodzi do mnie mój syn z kazżym problemem. Razem wszystko rozwiazujemu. Razem jest lepiej.A gdy mnie cos dręczy, siada obok i mówi: "pogadamy?".Powodzenia.
|
|