|
|
|
|
|
|
Jestem "świeżo upieczoną" mamą i postanowiłam karmić moje maleństwo tylko piersią. Wiem że tu jest wiele doświadczonych mam, dlatego proszę o radę. Zastanawiam się czego nie powinno się jeść karmiąc maleństwo piersią żeby nie miało później problemów typu kolki i wzdęcia a co można. Wiem że kapusta, groch i pomidory odpadają, owoce cytrusowe, truskawki i arbuz ze względu na właściwości uczulające też.no i nie powinno się jeść smażonego tylko lepiej gotowane ze względu na to że jest lekko strawne. Ale co jeszcze brać pod uwagę w swojej diecie?
Z góry dziękuję za wszelkie rady! _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie wiem w sumie co więcej ale wiem ze nie powinno się pić napojów gazowanych bo to powoduje kolkę u maleństwa, ja karmiłam tylko niestety 3 tygodnie ze względów zdrowotnych nie mogłam dłużej, więc nie mogę Ci pomóc.
|
|
|
|
|
|
|
|
powiem tak: ja unikałam na początku właściwie tylko potraw smażonych, kapusty zwykłej i kiszonej, oraz fasoli. Wszystko inne wcinałam, oczywiscie w umiarkowanej ilości. Mały nie miał żadnych problemów. Do tej pory karmię piersią (15 miesiąc), ale teraz już jem wszystko (tak mniej wiecej od czasu, gdy maluszek miał pół roku), z resztą synek też.
Sądzę, że możesz jeść większość rzeczy, ale na zasadzie prób i błędów. Dzisiaj coś zjedz powiedzmy w małej ilości, jak nie będzie żadnej reakcji u dzieciątka jutro troszkę wiecej... w ten sposób ja na początku postępowałam, a później małego przyzwyczajałam...
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam!
Jadłam wszystko,tzn. oprócz tych potraw, których normalnie też nie jadam( tłuste, przetworzone, itd.)Dziecku nie było nic. Nie wiem co to kolka i płacz u dziecka.Mały płakał tylko jak był głodny.Miałam znajomą położną, która poleciła mi pić zioła: rumianek, anyż, koper.Małymi łykami, przez cały dzień.Zero alergii, zmian skórnych, bolów brzuszka.Nie dawno urodziłam drugie dziecko.Sytuacja jak wyżej.Karmie naturalnie,na żądanie.Ważny jest jedynie spokój i nie branie pod uwagę tzw.dobrych rad.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja niestety wiem co to są kolki u maluszka. Dobre rady babć odnośnie picia bawarki (herbata z mlekiem) niestety spowodowały w/w dolegliwości , jak również skazę białkową. Mała ma 4 latka i dalej niestety nie może jeść mleka. Także mleko w umiarkowanych bardzo ilościach. _________________ Pozdrowionka
Szczęśliwego dnia
|
|
|
|
|
|
|
|
Myśle, że wcale nie musisz rezygnować z większości potraw, no może trochę w tych pierwszych tygodniach.
Ja pomidory jadłam.
Czego nie zalecała mi położna :
musztardy, chrzanu, ketchupu, octu, pieprzu papryki (to z przypraw)
ogórki
z owocami i warzywami to też ostrożnie, pamiętaj żeby je na pewno umyć, bo te nawozy to bardziej szkodzą niż sam owoc.
Z warzyw to zrezygnowałabym z kapusty.
W pierwszych tygodniach na 100% unikaj maku, ciasta francuskiego, z czekoladą to też delikatnie.
Można dżemy, wiekszość zup. Warzywa gotowane.
Ale tak naprawde, to każdy organizm jest inny, jednemu coś zaszkodzi a innemu kompletnie nic.
Podobno do czego dziecko było przyzwyczajone w ciąży to mu nie zaszkodzi, ale z takim maluszkiem to żal ryzykować metodą prób i błędów. Lepiej troszkę przez te 3-4 tyg odpuscić.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja staram się nic nie jeść co mogłoby zaszkodzić maluszkowi...nawet smażonego nie jem, tylko wszystko gotuję. Bardzo dziękuję Wam za rady. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Czytając wasze posty, przypomniała mi się moja koleżanka, która to ciągle mi mówiła, karmiąc piersią czego to ona nie może jeść a na co ma wielką ochote.... i wszystko byłoby ok. gdyby nie to, że po tym wykładzie szła sobie na PAPIEROSKA! Co zresztą czyniła przez całą ciąże
|
|
|
|
|
|
|
|
ja karmiłam 1.5 roki i jak maluszek skonczyl rok to juz jadlam wszystko
a jesli chodzi czego niewolno to ja sie wystrezgalam na początku kapusty fasoli grzybow
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie palę na szczęście...ale ups! O grzybkach nie pomyślałam... Muszę to wziąć pod uwagę. Dziękuję! _________________
|
|