|
|
|
|
|
|
Witam kobietki! Niedawno powstało w naszym powiecie Stowarzyszenie Kobiet ma jące n celu aktywizacje działalności kobiet na wsi, walkę ze stereotyopami kobiety wyłącznie jako gospodyni domowej. Nie jest to żadna feministyczna organizacja lecz promujaca region gware tradycję.Jakie jest wasze zdanie na ten temat, czego brakuje kobietom na wsi i jakie sa różnice miedzi kobietami na wsi i w miescie. Będe wdzieczna za wszelkie uwagi sugestie wnioski. Pozdrawiam.Pani prezes.
|
|
|
|
|
|
|
|
Hmmm ciekawe ja pochcodze zw wsi i na 100% różni sie to,nienawidze takiego podziału jakby kobiety nawsi były gorsze
|
|
|
|
|
|
|
|
ja też pochodzę ze wsi, wyszłam za mąż i wyprowadziłam się do miasta ale jednak wolę mieszkać na wsi, tam cisza spokój, w lecie można wyjść na taras i posiedzieć a w mieście to tylko szum samochodów spaliny i w ogóle mi się nie podoba.
|
|
|
|
|
|
|
|
a ja uważam, ze stereotyp kobiety ze wsi się mimo wszystko sprawdza. Może nie w tych nowych pokoleniach, ale starsze kobiety potwierdzają ten stereotyp....niestety. Ja mieszkałam 17 lat w mieście, tam się urodziłam i wychowałam, rodzice nagle zaczeli szukać spokoju i ukojenia na wsi. teraz mieszkam w malej wiosce w której jestem zakochana, ale starsze kobiety ze wsi są nie do wytrzymania!! Wymyślają niestworzone plotki i przychodzą je opowiadać, wpraszają się do domu,uważają, że w "Twoim" domu wszystko im wolno, nadużywają gościnności, nieutrzymują czystości, są wulgarne, dalekie swymi poglądami od rzeczywistości, język typu: "dźwi, psowi, tatowi, ruła, itd.". częściej pracują na polu od swoich mężów, oporzadzają bydło i zajmują się domem, a w niedziele ubierają się w drogie ubrania i nawieszają na siebie mnóstwo bizuterii, czesto ich dodatki lub ubrania sią niezgdone z wszelkimi kanonami mody, ważne jest tylko żeby pokzać, że ich stać. Nie piszę tu o ludziach przeprowadzających się z miasta na wieś bo takich jest coraz więcej, pisze o tych starych pokokleniach, którzy gospodarstwo otrzymują z pokolenia na pokolenie. _________________ Wszystkiemu potrafię się oprzeć z wyjatkiem pokusy...
|
|
|
|
|
|
|
|
dzasta88 masz racje starsze kobiety są niedowytrzymania plotkują ze np.bez ślunu z dzieckiem itp poco to im
|
|
|
|
|
|
|
|
a co mają innego do roboty, nie mają tam innej rozrywki, ani kina , ani teatru, ani kawiarni, więc stają pod sklepem, często jedynym we wsi i plotkują!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
jednym słowem to masakra _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
1)Chodzą do kościoła,bo traktuja to jako rozrywkę do ubrania i okazję do tego by ich widzieli sąsiedzi.Wtedy wygladają jak choinki Bozo Narodzeniowe.
2)Maja tylko Koła Gospodyń Wiejskich.Jeśli kobieta jest nietypową wiejską kobietą,po angielsku nie nauczy się tam gadac,ani nikt jej np.nie nauczy rysynku itd.Zresztą do tych Kół też się przedzierają na pieszo kilometrami.Zero dojazdu.
3)Mamy dzieci maja problem, brak neutralnych placów zabaw.Dzieciaki chodzą od chałupki do chałupi i lecą tam gdzie zobaczą bujawkę.Tragedia.
4)Bardzo często pracują wiecej od mężczyzn Ponieważ są bardziej odpowiedzialne.
Potem jeszcze pewnie cos napiszę,mieszkałam parę lat na wsi i piszę to ze swojego doświadczenia.Są rożne wsie różni ludzie z nich mają inne doświadczenia.Ale gdyby nie było problemu nie byłoby tematu
edytowany: 2 razy | przez Bogusława | ostatnio w dniu: 13-07-2007 10:19
|
|
|
|
|
|
|
|
Co do plotek to naprawdę ich jedyna rozrywka. Gorzej tylko jak robią komuś krzywdę takimi plotkami. Ale nie można uogólniać, są porządne, mądre kobiety na wsiach, od których można się wiele nauczyć (i nie mówię o obrządku).
Aha, przypomniało mi się. Wstrętne są te, które gadają "ooo , miastowa przyjechała i myśli, że wszystko jej wolno. Wielka mi dama". Wystarczy wyjść z samochodu i już słychać. _________________ Zabawne jak mało ważna jest Twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę, a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości, gdy prosisz o urlop...
|
|
|
|
|
|
|
|
Napiszę troszke plusów dla wsi.
1)dzieci w szkole wiejskiej były lepiej ubrane i zadbane niż w mieście.
2)rozmawiajac u stoatologa z pomocą tej pani powiedziała ,że dzieci z wiejskich szkół miały mniej ubytków.Tylko nie wiem kiedy to było,bo kto tak i kiedy zęby teraz sprawdza?
3)szkoły na wsiach są mniejsze,wiec łatwiej tam zadbac o porządek.
|
|
|
|
|
|
|
|
Moja mama urodziła się i wychowała na wsi, razem z szóstką rodzeństwa. Mój ojciec również wychował się na wsi ( a poznali się w akademiku we Wrocławiu ) więc dla mnie ważne są aspekty środowiska naturalnego-ludzie, którzy pochodzą ze wsi nie narzekają na miejscowych, pamiętają za to ciężką pracę, w polu i o tym głównie mówią, o zbieraniu dobroci z lasu ect ect, ale kiedy Ja urodzona i wychowana w mieście jadę odwiedzić babcie i widzę te spojrzenia od razu nie wiem czy brudna jestem czy co, raz zostałam na noc w namiocie na podwórku z moim wtedy jeszcze chłopakiem, bo do późna pomagaliśmy sprzątać "podwórze" padliśmy jak kawki nie przyzwyczajeni do takiego rodzaju pracy, a po naszym wyjeździe cała wieś plotkowała, że jestem w ciąży jak mi babcia o tym powiedziała, to nie wiem czy byłam bardziej zszokowana czy rozbawiona-po tamtym zdarzeniu, które miało miejsce wiele lat temu, już nic mnie na wsi nie dziwi, niczym się nie przejmuję... Tam kobiety żyją plotkami-być może nie mają nic innego do roboty, nie potrafię stwierdzić, czy gdyby miały mozliwośc rozwoju, skorzystały by z niej, bo nie znam tych ludzi bliżej... _________________
|
|