U nas w domu często zostaja owoce z drzew z ogrodu, czego nie zjemy, albo nie wciśniemy w słoiki to do ciasta
5 jajek
2 szklanki mąki
3/4 szklanki oleju
3/4 szklanki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Ubijamy białko z cukrem dodajemy żółtka i całą resztę, wlewamy na wysmarowaną tłuszczem blachę (my kiedyś robiłyśmy w prodiżu) i obficie posypujemy świeżymi owocami-mogą być też ze słoika, najlepsze sa takie swojskie

truskawki, jagody, wiśnie, maliny... pieczemy w około 160 st, przez jakieś 45-50 minut-to nie jest najszybciej, ale można się ze wszystkim uwinąć w godzinkę...
_________________