|
|
|
|
|
|
Witajcie dziewczyny! W ostatnim czasie przydarzają mi się dziwne rzeczy, jakieś pół roku temu gdy szłam na spacer spotkałam cygankę powiedziała mi że mam męża który bardzo mnie kocha,że mam wspaniałą córkę, powiedziała też, żebym koniecznie wysłała męża na badania bo grozi mu coś złego, gdy nadle odwróciłam się bo zaszczekał pies cyganka zniknęła nagle zapadła się pod ziemię, wiem że nie mogła nigdzie odejść bo bym zauważyła przecież byłam na prostej drodze, wokół żadnych domów, samochodów, drzew, nic nawet psa nie było a słyszałam szczekanie. Przestraszyłam się trochę ale zapomniałam o tym co mi mówiła dopiero gdy okazało się że mąż ma guza na kręgosłupie przypomniałam sobie o tym co mnie spotkało i uwierzyłam. Kilka dni temu gdy byłam sama w domu, siedziałam sobie w fotelu czytjąc jakąś gazetkę nagle usłyszałam jak jakaś kobieta mówi mi żebym pomogła bratu bo ma problemy, wczoraj spotkałam bratową i rzeczywiście muszę im pomóc. Opowiedziałam mężowi o tym co mnie spotkało nie wierzy mi, wyśmiał się ze mnie mówi że mi się coś przyśniło, nie wiem czy ja jestem normalna im więcej myśle o tym, tym bardziej się boje co się ze mną dzieje, boję się zostawać sama.
|
|
|
|
|
|
|
|
to bardzo ciekawe wusia co piszesz, zdarzają się ludzie, którzy mają przeczucia, wyostrzoną intuicję, czują, że coś się zdarzy i to się zdarza, ale skoro widziałaś tą cygankę to może to była jakaś wizja... nie znam się na tym, ale oglądałam kiedyś dokument na ten temat i szczerze powiedziawszy to nic przyjemnego... wusia zawsze masz nas i możesz na nas liczyć
wusia a w jakim odstępie czasu słyszałaś głos i spotkałaś cygankę? _________________ Pozdrowienia dla Misia
|
|
|
|
|
|
|
|
jakeś rok czy póltora roku.
|
|
|
|
|
|
|
|
wusia no to spokojnie, nie myśl o tym ciągle, bo zaczniesz wariować, podejdź do tego w sposób normalny, zdarzyło się i już, jakiś plus z tego też jest, wcześniej wiesz o kłopotach i możesz im zaradzić _________________ Pozdrowienia dla Misia
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzięki Tortina, teraz myśle o tym jak pomóc bratu, ten głos powiedział że ja mam mu pomóc i czuję że tylko ja mogę to zrobić, nikt inny. Może to i dobrze że ktoś mi mówi co mnie spotka, w końcu choroba męża i teraz problemy brata to nie są błachostki.
|
|
|
|
|
|
|
|
nie ma sprawy Wusia, tzrymam kciuki, żeby problemy brata szybko się rozwiązały _________________ Pozdrowienia dla Misia
|
|
|
|
|
|
|
|
wusia napisała: |
Dzięki Tortina, teraz myśle o tym jak pomóc bratu, ten głos powiedział że ja mam mu pomóc i czuję że tylko ja mogę to zrobić, nikt inny. Może to i dobrze że ktoś mi mówi co mnie spotka, w końcu choroba męża i teraz problemy brata to nie są błachostki. |
Myślę że nie powinnaś się tym przejmować tylko wykorzystać swój dar. Dzięki niemu masz szansę uniknąć problemów i pomóc najbliższym. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
mam znajomego, który czasami budzi się w nocy zlany potem, bo widzi zmarłych krewnych zawsze wtedy dzieje się coś nie dobrego, przez te zbiegi okoliczności później świruje, martwi się o wszystkich ze sobą włącznie, na szczęście to się zdarza raz na parę lat, ale wyobraźcie sobie, że nagle śni wam sie coś takiego, już wicie, że będzie nieszczęście, nie możecie normalnie żyć, aż w końcu ktos ma wypadek, albo choruje... umiera... później on boi się zasnąć... po kilku tygodniach przechodzi, on zapomina, aż po paru latach znowu takie coś może są miedzy nami ludzie obdarzeni jakimiś darami, wizjami... dla mnie to abstrakcja i zawsze podchodzę do tego z dystansem, co nie oznacza, że w ogóle nie wierzę... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Hmm ciekawe!
Takie rzeczy to często ogląda się w filmach, ale nigdy nie myśli się że może ktoś z nas ma podobne możliwości. Uważam, zw powinnaś podchodzić do tego z pewnym dystansem, żeby własnie nei zwariować. Traktować to jako pewien dar, bo może własnie to pomoże Ci w wielu sutuacjach.
POzdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
wusia witaj naprawde nieprawdopodobne,też bym tak chciała a z mężem dobrze już
|
|
|
|
|
|
|
|
tak, z mężem ok, w porę odkryto tego guza nie zdążył zezłośliwieć, usunięto go i na razie jest ok, chociaż dwa lata narzekał że go boli zanim wogule dał się namówić na wizytę u lekarza, teraz tylko musi robić badania kontrolne co pół roku.
|
|