|
|
|
|
|
|
hmm chyba nie ma niczego takiego
|
|
|
|
|
|
|
|
witam milo,chlopu pokazuje sie tylko ,,pol doopy,, bo i tak nie szanuje swej kobiety...tak jak by sobie ona zyczyla...
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak zawsze mawiała moja matka ...ale zastanawiam sie czy miała rację?
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja też mówie wszytsko mojemu (narazie) chlopakowi. Mimo, że nawet nie jestesmy zaręczeni mamy wspólną kase, wspólne konto i wspólne wydatki. Czasami cos pochomikuje jak chce mu kupic jakiś prezent "niespodzianka", ale to tylko czasami. Nie mówie o byłych związkach bo i po co, jego to nieinteresuje, chociaż ja czasami lubie posłuchać o jego byłych niestety on nie chce mówić On jest moim przyjacielem wiec moge mówić mu wszystko. Nie no są dni że mu np nie mówie że coś mnie smuci ale to tylko dlatego żeby go nie martwić bo on ma stesującą prace więc czasami są dni że poprostu nie chce go męczyć.
|
|
|
|
|
|
|
|
Kiedyś mojemu facetowi mówiłam o wszystkim, nie mieliśmy przed sobą tajemnic. I to był cudowny czas. Jeśli partnerzy zaczynają mieć swoje tajemnice, to należy uważać, żeby nie przekroczyć pewnych granic.Dopóki wiemy o sobie wszystko, to jesteśmy ze sobą blisko.
Nie znoszę tajemnic dotyczących zdrowia, czy innych kłopotów. Tajemnic w imię tzw. ochrony drugiej osoby. Mój mąż to stosuje, a później taka wiadomość boli podwójnie- dochodzą myśli o braku zaufania
|
|