Heh, ja w sobie widzę całą masę cech wyciągniętych z rodziców, począwszy od tych genetycznych, a skończywszy na czysto psychicznych... Mam 2 starszych braci, ale z obserwacji mogę stwierdzić, że jaj jestem najbardziej wybuchową mieszaniną... fizycznie po rodzicach muszę nosić okulary (nienawidzę ich), po tacie mam bardzo głębokie wgięcie w kręgosłupie w dolnej części-ale w ostateczności moja pupa przez to ładnie wygląda
po mamy rodzince mam duży biust
, po tacie mam stopy, dłonie, ząbki... dużo z mimiki mam po tacie, jak coś robię i się skupiam, to tak charakterystycznie ściągam usta i marszczę brwi-jeden z moich braci ma identycznie
włosy i oczy to paranoja, bo moi rodzice to szatyni, oboje maja brązowe oczy, a ja jestem blond niebieskooka
z charakteru, totalny koktajl... nie wiem jak jest u innych, ale ja widzę w sobie straszliwe podobieństwo wiele cech potrafiłabym po prostu wstawić do tabelki na po mamie/po tacie
ja sama to tylko temperuje i ustawiam całe życie, tak żeby połączenie wyszło jak najlepiej...
_________________