|
|
|
|
|
|
Ja jestem za sprzątaniem po czworonogach. Najgorzej jest po zimie, jak śnieg stopnieje a na chodnikach pojawiają się mniejsze lub większe "miny poślizgowe" . Kiedy w moim mieście wprowadzą te kosze? I czy ludzie będą z nich korzystać?
Przydałoby się wprowadzić jakieś kary dla nieprzestrzegających.
A już najbardziej mnie wkurza jak ktoś idzie z pieskiem i nie zwraca uwagi na to że jego pupil załatwia swoje potrzeby w dziecięcej piaskownicy! Niektórzy są bezmyślni! _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Sprzątam po swoim psie, i woreczki nie są dla mnie czymś nowym. W Polsce mieszkam dopiero od 10 lat i zdziwiona byłam,że ludzie nie zbierają odchodów po swoich pupilach.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja nie mam psa ale jestem jak najbardziej za sprzątaniem po swoich zwierzakach bo pozostawianie tego jest niechlujstwem.
|
|
|
|
|
|
|
|
U nas w mieście psy robią co i gdzie chcą. Chociaż ostatnio zauważyłam, że powoli się poprawia. Powiem wam zdarzenie. Idę sobie z córcią (3 latka) i mała do mnie, że chce siusiu. No to ja ją na trawnik i siusia. Obok przechodzi pani z pieskiem i do mnie, że już nie mam gdzie załatwiać potrzeb dziecka - to , żebym włożyła jej pampersa. A że nie jestem zbyt potulną osobą to dałam tej pani nieżle w kość. Wielce obrażona odeszła. Bo psy mogą a dzieci nie! To jest nasza Polska. _________________ Pozdrowionka
Szczęśliwego dnia
|
|
|
|
|
|
|
|
mch80 napisała: |
U nas w mieście psy robią co i gdzie chcą. Chociaż ostatnio zauważyłam, że powoli się poprawia. Powiem wam zdarzenie. Idę sobie z córcią (3 latka) i mała do mnie, że chce siusiu. No to ja ją na trawnik i siusia. Obok przechodzi pani z pieskiem i do mnie, że już nie mam gdzie załatwiać potrzeb dziecka - to , żebym włożyła jej pampersa. A że nie jestem zbyt potulną osobą to dałam tej pani nieżle w kość. Wielce obrażona odeszła. Bo psy mogą a dzieci nie! To jest nasza Polska. |
Właśnie!! Jak pies nawali kupsko na środku chodnika to jest ok, ale dziecko ma się zsiusiać w majtki!! Jakie to jest chore!! _________________
edytowany: 1 raz | przez gosiaceg | w dniu: 05-07-2007 19:52
|
|
|
|
|
|
|
|
głupota ale co zrobic na szczęscie ja nie mam psa,ale w naszej klatce jest ich mnóstwo i oczywiście na każdym piętrze są znaki tego gdy komuś zwrócisz uwage to wielce obrazona itp. wreszcie wywiesiliśmy plakat o wykrzesanie z siebie choc troche kulturki w wyprowadzaniu i posprzataniu po swoim pupilku.. na efekt nie czekalismy zbyt długo _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
ja niemam tego problemu bo mieszkam na wsi i pieski w domku nienocują, ale powiem wam że miałam psa który nie załatwiał się na podwórku tylko latał gdzieś daleko za swoją potrzebą.
|
|
|
|
|
|
|
|
wszystkie jesteśmy za ,a kupy jak były tak są i pewnie jeszcze długo będą...brrrrr _________________ lubię tu wracać...
|
|
|
|
|
|
|
|
nie na moim podwórku, ja sprzątam po piesku i moi sąsiedzi nauczyli się od nas
|
|
|
|
|
|
|
|
U mnie w Bydgoszczy takowych śmietników nie ma...a szkoda..
Ja kupiłam woreczki spożywcze i sama sprzątam...Uważam że należy dbać o zieleń..
Tu gdzie mieszkam są ładne , zielone trawniki. Denerwuje mnie jak widzę na nich psie odchody.
Jestem za..powinny pojawić się wszędzie
|
|
|
|
|
|
|
|
Krakowskie ulice to pikuś w porównaniu do irlandzkich... właściciele psów wyprowadzaja je na ulecę i te robią na środku chodnika. Zauważyłam jednak, że nikt tym się nie przejmuje. Ostatnio widziałam jak na głównej ulicy pies biedny ciagnięty przez panią robił kupę w biegu, przez co było jej wszędzie, sekunde po tym wdepnął w to dwa razy jakis chłopak i nawet nie zauważył, nie przejął się i poszedł dalej. Nawet nie chce myśleć o tym że oni nie mają tu zwyczaju ściągać butów w domu.
Psie kupy to jeszcze nic, w Killarney np. tak jak w Krakowie sa dorożki, tylko że nikt po tych koniach nie sprząta w przeciwieństwie do Krakowa i w całym mieście śmierdzi końskim łajnem... _________________ Semper in altum!
|
|