|
|
|
|
|
|
że zdecydowałaś rzucić palenie...
Paliłam coprawda sporadycznie, ale coraz bardziej zaczęlo mi się podobać to trzymanie papierosa...Wolałam więc to przerwać i baaardzo dobrze, bo wiem, że się już nie truję...
A Tobie powodzonka życzę! _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
monika.skorka napisała: |
słuchajcie ja właśnie próbuję rzucić palenie cholera to nie łatwe... oczywiście wspomagam to nicorettkami ,ale nie uwierzycie jak dobrze człowiek sie czuje wypalając dwa papierosy dziennie a nie połowe paczki a czasami wiecej |
trzymam kciuki Monika mam nadzieję, ze uda Ci się rzucić naprawdę pomogły Ci Nicorette? _________________ Pozdrawiam - Dalia
|
|
|
|
|
|
|
|
na mnie tez takie hasła nie działają, choć przytznam, że paliłam i tak jakos wyszło, że rzuciłam i od wakacji nie palę
|
|
|
|
|
|
|
|
Igielka21 tak bez niczego? z dnia na dzień?
monika ja też jestem ciekawa czy nicorette Ci pomogło? a stosowałaś tabletki, plastry czy gumy do żucia?
|
|
|
|
|
|
|
|
mi pomógł bardzo niqiting, plastry. najpierw ograniczyłam do 5 fajek dziennie , a póżniej 3tyg stosowałam plastry . lekko nie było, na początku bardzo sie męczyłam bez papierosa: bolała mnie głowa, osłabiła mi się koncentracja, miałam mdłości ...po 4 tyg zaczełam znowu popalać po kryjomu myśląc ach to tylko jeden papieros dziś, póżniej drugi .. aż w końcu doszłam do wniosku że znów zaczynam palić !!! no i jak sobie pomyślałam jak dużo już osiągnęłam i ile moge stracić powiedziałam o nie ! albo w tę, albo spowrotem! za kilka tygodni minie mi rok bez papierosa ...jestem z siebie dumna ! _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ania! tak trzymaj
a długo paliłaś?
|
|
|
|
|
|
|
|
7 dłuuugich lat _________________
edytowany: 1 raz | przez ania_411 | w dniu: 05-02-2007 17:23
|
|
|
|
|
|
|
|
Aż miło czytać jak ktoś podejmuje się takiej walki. Trzymam kciuki i gratuluję. Nie ma co, ale o serduszko trzeb zadbać już wcześniej, potem może być duuuużo trudniej.
|
|
|
|
|
|
|
|
Oj kobiety, kobiety. Ja nigdy nie paliłem i nie palę, nie mam więc z tym problemów, ze zdrowiem również i ludzie lubią ze mną rozmawiać w cztery oczy:)
|
|
|
|
|
|
|
|
ja też już nie palę od 7miesiący...poprostu z dnia na dzień rzuciałam i bardzo sie z tym dobrze czuje..a nawet rewelacyjnie..
poprostu potrzeba troszki cierpliwości i silnej woli.. powodzenia wszystkim życzę.. _________________
"Być zawsze szczęśliwym, nie zważywszy na koleje losu"
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja nigdy nie paliłam, za to mój mąż palił 8 lat, ale na szczęście 4 miesiące temu rzucił, tak z dnia na dzień. _________________
|
|