|
|
|
|
|
|
aniu pisałysmy, że z tą owulka to jest tak róznie.Nam tez się wydaje, ze jej nie ma a jest najlepszym tego przykładem jest pomidorex!!!!!ja w tym miesiacu poraz pierwszy uzyje testów owulacyjnych...więc doswiadczenia w tym nie mam kompletnie!!!ale dziewczyny wczesniej pisały, ze nie zawsze się sprawdzają...trzeba na nie brać poprawke niestety... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Dieki dziewczyny Jestem troszke podlomana bo boje sie ze ze mna jest cos nie tak _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
ania chouman testy owulacyjne moga sie mylic - któraś z dziewczyn napisała ze wychodza 2 kreski czasem a pecherzyki moga nie peknac i owulki nie ma, mysle ze najlepszym sprawdzeniem cy owulacja wystąpiła jest podwyższona temp. - jak miałaś 36,9 to juz nieźle - nie wiem jaką wcześniej miałas temp.??? Temp. powinna byc podwyższona o co najmniej 2 kreski w stosunku do 6 dni ja poprzedzających. Ja tez poki co nie mam tej owulki. Tak mysle moze z jednego jajnika nie mam tej owulki, bo tak naprzemian mam cykl dlugi, cykl krótki. Jak mam krótki to z lewego jajnika - mam bole owulacyjne i chyba owulacje, nie wiem tak mysle, a z prawego to nic nie czuje. Jak troche pomierze temp. w kolejnych cyklach to bede wiedziec o co tu chodzi. _________________
Samo czekanie jest nadzieją. Czekam, a więc mam nadzieję. Gorzki smak nadziei.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pysia- niezłe na to bym nie wpadła, ale się zgadza:)
Wizytę u gina mam za tydzień. Wcześniej i tak nie ma co iść bo nic nie będzie widać..
Ania - śluz płodny tak jak napisała Kama pojawia się jakieś 6-4 dni przed owulka, owulka może być w różnych dniach 12-14-18-20. Napradę, ja 2 miesiące temu miałam w 22 dc. A co do testów ouwlacujnych - no to jest grubsza sprawa, bo np. w miesiącu w którym zaszłam w ciąże test owulacyjn nie pokazał mi dwóch kresek o tej samej grubości - dzień przed owulką miałam tą drugą słabszą, a nastepnęgo dnia już w ogóle nic nie miałam- stąd wnioskuję, że wyrzut pliku LH miałam w nocy - a gdzie mi przyszło do głowy w nocy test owulacyjny robić?? Także z tymi testami laski to uważajcie. Jak mi wyszedł wtedy w piątek negatywny to już w ogóle zgłupiałam i byłam zdołowana i myślałam, że się spóźniłam...ale elaborat walnęłam... _________________
edytowany: 1 raz | przez pomidorex | w dniu: 23-10-2008 8:54
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja testów owulacyjnych nigdy nie robiłam i nie będę, jakoś nie mam do nich zaufania, temperatury też już nie mierzę bo mi to na nerwy działało. A jeśli dziewczyny chcecie wiedzieć czy była owulacja to oznaczcie sobie progesteron ok 7 dni po terminie owulacji, mnie tak gin karze robić. Właśnie na progesteron sie wybieram w przysłą środę. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
dziewczynki ja w tym miesiacu spróbuje z testami owulacyjnymi...ale tak czy inaczej i tak będę podpierała się kalendarzykiem...tempki nie mierze bo nie lubie...no a njaważniejsze będę się kierować poprostu intuicyją...a przytulac się będę kiedy będziemy mieli na to ochote...oczywiście z naciskiem na te dni no i zakupie również winko hehehehe bardzo słodkie czerwone-bo innego nie upije... _________________
edytowany: 1 raz | przez agnieszkad1 | w dniu: 23-10-2008 9:04
|
|
|
|
|
|
|
|
Magdzia 7 dni po terminie owulacji mozna zrobic ten progesteron - tylko jak nie wiem kiedy ta owulacja wystąpi to tez nic z tego. _________________
Samo czekanie jest nadzieją. Czekam, a więc mam nadzieję. Gorzki smak nadziei.
|
|
|
|
|
|
|
|
Z tym winkiem to jakas plaga, cholerka oby nie za dużo...hehe. A to wszystko przez Pomidorex'a - dziewczyny juz nie patrza na to ze po tylu miesiacach staran zaszłas, tylko w głowie im utkwiło twoje winiunio.....no i że na drugi dzien miałaś kaca.....aaaaa jeszcze najwazniejsze - bylas juz zafasolkowana
Wczoraj nam smaku narobiła Pysia, a dzisiaj raczej wszystkie usiądą przed kompem z lampeczka winka i bedziemy trykac sobie "na zdrowie" przez monitorek...hehe _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Morelka ja tez nigdy nie wiem kiedy występuje owulacja więc robię tak na oko w 21, 22 dc.
A zapomniałam Morelko, ze Ty będziesz brać ten duphaston, więc w Twoim przypadku oznaczanie progesteronu chyba nie ma sensu. _________________
edytowany: 1 raz | przez Magdzia25 | w dniu: 23-10-2008 9:13
|
|
|
|
|
|
|
|
kmuś powiem Tobie szczerze, ze ja musze czasami cos wypić...wiesz ja na początku staranek przez jakieś 3 miesiace nie robiłam wielu rzeczy...bo może jestem w ciąży!!!!!!!!!!!!!!!!była to moja obsesja!!! na aerobik nie, na siłownie tym bardziej, alkoholu nic, tam moge przebywać tam raczej nie......bo dym bo coś tam......masakra!!!!!mój mąż nie umiał mi przetłumaczyć, że to jest chore...teraz to widze...jednak potrzebowałam czasu.
na początku ciaży kiedy się jeszcze nie wie o tym, że sie jest nic nie szkodzi.Po zrobionym pozytywnym tescie zmienia się tok myslenia. I to jest normalne i zrozumiałe!!!!!
Bardzo się cieszę, ze mam tamten etap za sobą... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
tak Kama to racja wszystkie będziemy pić wino.I po tym winie będziemy głupoty wypisywać .A co do owulacji to ja też nigdy nie wiem kiedy występuje,i dlatego kupiłam te testy owulacyjne ale szczerze powiem to przez te testy to człowiek się jeszcze bardziej nastawia że sie uda tym bardziej że wyjdą dwie krechy.Ja tam do końca tym testom nie wierze bo mi wyszły dwie grube krechy a @ i tak przyszła w swoim czasie.Dlatego najlepiej próbować co drugi dzień,chociaż w moim przypadku to niemożliwe bo mój M wraca tylko na weekendy.Także tym razem pewnie znowu się nie uda bo ominą nas te dni I to mnie najbardziej dobija że nawet starania o fasolkę mam utrudnione .
|
|