|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
Zawsze coś...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Dopiero co się wygrzebaliśmy z problemów w naszym związku... teraz On nigdy nie ma dla mnie czasu... wstajemy 0 7.30 rano, ja szybko lecę przyszykować mu śniadanie i kanapki do pracy, on do łazienki, o 8 się rozstajemy... teoretycznie prace kończy o 17, ale motocykl jest w serwisie i droga autobusem przez cały wrocław to ponad 1.5 godziny, na dodatek wyburzają u nas "poltegor"-taki duży wieżowiec i Jego firma musi stamtąd zabrać swój sprzęt z dachu (zajmuje się internetem) więc On zostaje po godzinach... jak już wcześniej gdzies pisałam On jest bardzo towarzyski-przyciąga do siebie ludzi jak magnes (kobiety również niestety ) po pracy więc zdarza mu się spotkać tego czy tamtego kolege, bywa tak, że wraca do domu o 22, wtedy to już kolacja i spanie... a jeśli przyjeżdża wcześniej to przeważnie wchodzi do domu i słyszę z daleka, że jeszcze kilka osób oprócz niego zdejmuje obuwie... nie ma dla mnie kompletnie czasu, a ja siedze cały dzień w domu i czekam na niego... pisze tylko dlatego, że jest mi źle i potrzebuje, żeby mnie ktoś poklepał po ramieniu, bo kwestia rozmowy, którą pewnie byście mi doradziły okazała się nic nie warta... dodatkowo we wtorek odbieramy silnik z serwisu i resztki eolnego czasu będzie poświęcał na przygotowanie motocykla do sezonu-to w sumie zwykle robimy wspólnie, ale nie ma tu raczej miejsca na przytulanki i czułości _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
fintifluszka napisała: |
nie ma dla mnie kompletnie czasu, a ja siedze cały dzień w domu i czekam na niego... |
Faktycznie doradziłabym rozmowę, nawet kolejną... i kolejną To w końcu działa...Może próbuj...
Nie siedź sama w domu i nie czekaj tylko na niego. Znajdź sobie zajęcie, które sprawi Ci przyjemność...
A może zrób tak, żeby on poczuł, że Ty nie masz dla niego czasu?... On wie, że siedzisz i czekasz... więc obojętnie o której wróci i tak będziesz... A może jak on będzie miał ochotę na bycie razem, przyjdzie mu ochota na czułości...to powiedz, że nie masz czasu... I potem dopiero porozmawiajcie... Może jak na własnej skórze poczuje, to więcej zrozumie...
Nie wiem czy to dobra rada, ale tak mi to przyszło do głowy...
Powodzenia... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
Fintifluszko!
Moze to tylko taki przejsciowy okres? W wielu związkach w dzisiejszych czasach słyszy sie zagonienie, mijanie sie itd.. Praca, stres gonitwa za pieniądzem robią swoje!
Ja mysle podopnie jak CattiBrie, spróbuj porozmawiać jeszcze raz! Spokojnie, bez zbędnych emocji. Moze w koncu zrozumie,ze nie nalezy do Twojej przyjemności, siedzenie i czekanie na Jego powrót!
No i koniecznie, jeśli masz możliwości, znajdz sobie jakieś zajęcie, które sprawiałoby Ci przyjemnośc w czasie gdy jesteście osobno.
Niestety nie może być tak, że ciągle bedziecie siedzieć razem, trzymać sie za ręce i patrzeć sobie w oczy! To w końcu zrobiłoby sie nudne i monotonne! Myśle, ze On potrzebuje być troche w innym towarzystwie, czerpać przyjemność z bycia z przyjaciółmi. Ale oczywiście nieprzesadnie Dlatego doradzam rozmowe, szczerą rozmowe.
Powodzenia, bedzie dobrze! Zawsze można sie dogadać, jeśli bardzo sie tego chce!
edytowany: 1 raz | przez kiki | w dniu: 31-03-2007 9:12
|
|
|
|
|
|
|
|
Zgadzam się z przedmówczynią... On potrzebuje być trochę w innym towarzystwie, ale TY TEŻ!... Pogadaj z nim, powiedz mu co czujesz, że jest Ci źle, jak nie ma dla Ciebie czasu...i umówcie się...np. że owszem będziecie spotykać się w innymi, spędzać czas oddzielnie, ale musicie też mieć chwile TYLKO dla siebie... Naprawdę można się tak dogadać... Być może on nie do końca zdaję sobie sprawę, jak bardzo czujesz się zaniedbywana przez niego...
Ale absolutnie nie może być tak, że Ty będziesz tylko siedzieć, czekać, myśleć, że on nie ma czasu dla Ciebie... To bez sesnu...Nic Wam to nie pomoże, a Ty tylko będziesz się bardziej pogrążać. Zobaczysz, jak się czymś zajmiesz to jeszcze bardziej docenisz każdą, nawet najkrótszą chwilę spędzoną z nim... On podobnie. Powodzenia _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|