Powieść Joanny Fabickiej zaczepia nas z księgarskich półek już samą okładką - intryguje tytuł, zdjęcie zamieszone na okładce, jesteśmy ciekawi co też dzieje na kolejnych stronach powieści. Jak tu nie zaglądnąć do książki, o której Agnieszka Holland pisze "Ta książka to polski Almodovar".
"Second Hand" to poruszający portret trzech pokoleń kobiet oraz przejmujące historie ludzi, których główne bohaterki spotkały na swojej drodze. Konfrontacja ludzkiego życia ze złem przybierającym najróżniejsze postaci, świat pozbawiony miłości, zaufania, radości, świat w którym rządzą proste instynkty i pragnienie przetrwania za wszelką cenę. Barwni bohaterowie kontra szara rzeczywistość. Realizm, miejscami naturalizm przepleciony gorzkim poczuciem humoru. Wszystko to przedstawione z ogromną energią.
"Second Hand" nie jest literaturą dla każdego, nie łatwo się ją czyta, jest wielopoziomowa, wielowątkowa, symboliczna, magiczna, ale też odrzucająca, zniechęcająca... z nietypową fabułą - prawie pozbawioną dialogów, z gęstą narracją. Intryguje i zmusza do przemyśleń. Warto się z nią zmierzyć, tym bardziej, że zaskoczy nas całkiem optymistyczne zakończenie.