|
Projekcję, w której razem z Benedyktem XVI uczestniczyło 6 tys. widzów, zakończono kilkuminutową owacją na stojąco. Szloch w watykańskiej auli towarzyszył kilkunastominutowym scenom opowiadającym o ostatnich chwilach życia Jana Pawła II. Po projekcji papież powiedział, że film ten przedstawia Jana Pawła II jako "niezmordowanego proroka nadziei i pokoju".
Przypominając projekcję pierwszej części filmu, zatytułowanej "Karol - człowiek, który został papieżem", w maju zeszłego roku, Benedykt XVI podkreślił, że jego drugą część zamyka opowieść o, jak się wyraził, ziemskim życiu umiłowanego papieża.
"Usłyszeliśmy raz jeszcze apel otwierający jego pontyfikat i tyle razy przywoływany z biegiem lat: „Otwórzcie drzwi Chrystusowi! Nie lękajcie się!" - podkreślił papież. "Film ten - dodał - pozwolił nam powrócić myślami do podróży apostolskich po świecie, przeżyć na nowo spotkania z wieloma osobami, w tym z wielkimi tej ziemi oraz ze zwykłymi obywatelami, a także wybitnymi osobistościami i z nieznanymi ludźmi".
Benedykt XVI wspomniał uwiecznione w filmie spotkania z Matką Teresą z Kalkuty. Z wielkim wzruszeniem mówił o zamachu na Jana Pawła II 13 maja 1981 roku. "Zastygliśmy, tak jakbyśmy tam wtedy byli obecni, znowu usłyszeliśmy strzały tragicznego zamachu na Placu świętego Piotra" - powiedział. "Do naszej pamięci powróciły słowa wypowiedziane głosem pełnym oburzenia, gdy potępiał ucisk reżimów totalitarnych, zabójczą przemoc oraz wojnę; słowa pocieszenia, nadziei i solidarności z rodzinami ofiar konfliktów oraz dramatycznych zamachów, jak atak na wieże World Trade Center w Nowym Jorku; pełne odwagi oskarżenia pod adresem konsumpcyjnego społeczeństwa i hedonistycznej kultury" - mówił Benedykt XVI.
Po raz pierwszy modlił się on do swego poprzednika, wygłaszając następujące słowa: "Niechaj umiłowany papież towarzyszy nam z wysokości i wyjedna nam od Pana łaskę, byśmy zawsze, tak jak on, byli wierni naszej misji". Benedykt XVI z wielkim uznaniem wypowiedział się o twórcach filmu, szczególnie zaś o Piotrze Adamczyku oraz Giacomo Battiato, dziękując wszystkim za wielkie emocje i wzruszenia, jakich dostarczyli, opowiadając o latach pontyfikatu Jana Pawła II.
PAP, 31.03.2006
|