Zanim zacznie stawiać pierwsze kroki w świecie dorosłych, będzie musiało podejmować już pierwsze decyzje, mniej lub bardziej ważne, pierwsze wybory moralne i nie tylko... Znamy je bardzo dobrze. Najważniejsze i bulwersujące kwestie na początku tej drogi to pytania: „Jak dostać się do Mamy“, „Gdzie jest Mama“, „Jak zwrócić na siebie Jej uwagę“, „Jak dostać to, czego się chce“... Niektóre z tych pytań zadajemy sobie jeszcze, jako dojrzali i poważni ludzie, jako ci, za których chcemy uchodzić... Tymczasem jest z nami trochę tak jak z historią z książki, o której wspominamy w tytule. Z czasem rezygnujemy z tych z pozoru tylko łatwych pytań (bez odpowiedzi), znikają z naszej drogi, kiedy sami już wiemy „jak“ postępować, „jak“ żyć.
O dawaniu, dobrych i złych nawykach, przemyślanych zakupach, głosie rozsądku i minimalizmie. Najważniejszy jest początek. Od tego wszystko się zaczyna. To, co teraz dasz swojemu dziecku lub chcesz mu dać w ciągu pierwszych dwunastu miesięcy jego życia zaprocentuje w przyszłości – jedni patrzą na to czysto materialnie, inni bardziej abstrakcyjnie. Słowem: jedni wydadzą spore sumy na długo przed narodzinami dziecka, sprowadzając jego egzystencję do materii, inni (od)dadzą „tylko” albo „aż“ swój czas... Te dwie postawy są tak różne, że aż trudno wymieniać je obok siebie, w jednym zdaniu. Pieniądze dają komfort, jednak, jak wiemy, nie zastąpią ani troski, ani atencji i czasu. Dziecko potrzebuje przede wszystkim Twojej uwagi, codziennych rytuałów, do których się przyzwyczaja; dopiero potem dopadają nas jego nieco bardziej materialne potrzeby, spośród których niektóre to tylko kaprysy i sztuczne oczekiwania. Specjalne kosmetyki na wszystko, proszki, leki. Nie wolno przesadzać i tracić głowy poddając się nadmiernej konsumpcji. Kupujmy rozsądnie, najlepiej dokładnie tyle ile potrzebujemy, nic ponadto. Umiar pozwala zachować równowagę między minimalizmem, a szalonym nadmiarem propozycji artykułów dla dzieci, których coraz więcej w sieciach wszystkich popularnych sklepów. Posłuchajmy głosu rozsądku. Tak rozsądnie minimalistyczną jest właśnie bardzo przemyślana oferta firmy Mon Petit Bébé. Kilkanaście doskonale skonstruowanych artykułów – ubranek dla dzieci, które zaprojektowano we współpracy z Instytutem Matki i Dziecka. Jest ich dokładnie tyle, ile potrzeba. Proste, minimalne i oszczędne rozwiązania najlepiej się sprawdzają, nie tylko na początku, zwłaszcza, gdy są wykonane z materiałów wysokiej jakości, w tym przypadku do ich produkcji użyto najlepszej na świecie peruwiańskiej bawełny organicznej PIMA.
O dotyku, kołysankach i substytutach
Nic jednak nie zastąpi najbardziej ludzkiego dotyku, pieszczoty, tak jak słuchanie audiobooka nie zastąpi nucenia kołysanek. Na pewno, na co dzień się nad tym zastanawiasz, jak ważne są potrzeby psychologiczne Twojego dziecka. Nie bez powodu wiele matek nie wyobraża sobie oddania swojego malucha pod opiekę obcej osoby, nawet jeśli to osoba z rodziny lub gdy osoba jest polecona, sprawdzona na wszystkie sposoby i mamy do niej mniej lub bardziej ograniczone zaufanie. To za mało. Dlaczego? Kontakt matki z dzieckiem jest najbardziej naturalną relacją w przyrodzie, jaką można sobie wyobrazić. Nie zastępujmy go czymś innym, czymś sztucznym i nieprawdziwym. Dziecko potrzebuje konkretnie naszej osobistej energii rodzicielskiej, my tą energią obdarowujemy dziecko i jego najbliższe otoczenie. Energia wraca, więc my ponownie ją uwalniamy, rozpoczynając cykl od nowa.
Druga skóra dziecka? Q & A...
Jak w zimie chronić skórę niemowlęcia?
Zdecydowanie unikajmy wełny, zastąpmy ją bawełną organiczną, na przykład tą, którą proponuje i z której produkuje Mon Petit Bébé – peruwiańska PIMA. Jak zachowuje się dziecko i co odczuwa, kiedy ma podrażnioną skórę? Nie chcemy sobie tego przypominać. Talk, oliwka i sudocrem pomogą zwalczyć podrażnienie skóry. Unikajmy też delikatnych środków piorących.
Jaka pielęgnacja jest zalecana zimą?
Najważniejszy okazuje się ekstremalny lub po prostu dobry krem ochronny i odpowiednie ubranie, w którym skóra może swobodnie oddychać. Nie ma czegoś takiego jak niepogoda, jest tylko niewłaściwe ubranie…
Jakie wybory są właściwe?
Unikajmy materiałów, które wywołują alergie i uważajmy na środki piorące. Wybierajmy proste konstrukcje ubranek Mon Petit Bébé - wygodne i praktyczne, które zostały opracowane przy współpracy z Instytutem Matki i Dziecka.
Jakie produkty, wśród ubranek, które można odnaleźć na polskim rynku są dedykowane myśleniu o pielęgnacji skóry?
Mamy prawdziwą zimę, białe dachy, białe ulice, białe noce... Więc ekologiczne kożuchy i ... ubranka Mon Petit Bébé z zimowej kolekcji Elegance.
My, w fotelu wiklinowym przy iberoamerykańskiej prozie popijamy herbatę z sokiem malinowym i marzymy o podróży na Kubę lub przynajmniej do Argentyny, ewentualnie o wyjeździe na narty, za to dzieci ucieszy, co najwyżej szklanka mleka przed snem lub ewentualnie wypad na sanki czy na lodowisko, ale teraz marsz do łóżka.
Tyle o bawełnianych przyjemnościach rozgrzewających w środku mroźnej zimy...