Dziś możemy nie tylko rozkoszować się tym wyśmienitym naparem o każdej porze dnia i nocy, ale sprawić także, by zakwitł na naszym stole.
Odkrycie herbaty owiane jest legendami. Prawdopodobnie miało ono miejsce w 2737 r. p. n. e. w Chinach. Podanie głosi, iż cesarz chiński Szen Nung, odpoczywając pod krzewem herbacianym i pijąc przegotowaną wodę, nie zauważył jak lekki podmuch wiatru strącił kilka listków do jego dzbana. Dopiero posmakowawszy napoju, władca oczarowany smakiem odkrył, że listki krzaku pod którym odpoczywa mają niezwykłe właściwości nie tylko smakowe, ale także pobudzające i orzeźwiające. Potomkowie cesarza Szen Nunga pilnie strzegli tajemnicy wyrobu niezwykłego naparu. Dopiero bowiem w 803 r. n. e. jego zalety poznali Japończycy, którzy do dzisiaj z przyrządzania i picia herbaty czynią prawdziwy rytuał. Musiało minąć wiele wieków zanim sekretna roślina trafiła na Stary Kontynent. Na początku XVII w. liście herbaty przypłynęły do Europy na statkach Holendrów, którzy zajęli się rozprowadzaniem nowości do Włoch, Francji, Niemiec i Portugalii. Do Polski herbata zawitała w XVII w., jednak Polacy, uwielbiający aromat kawy, traktowali ją jak produkt gorszej kategorii. Zaczęto ją doceniać dopiero w XIX w. Dziś Polska pod względem spożycia herbaty zajmuje dumne piąte miejsce. W 2008 r. każdy z nas wypił średnio napar przyrządzony z 1,2 kg herbaty.
Dziś możemy delektować się prawie niezliczoną ilością odmian tego niecodziennego naparu, którego oblicze wciąż się zmienia. Powodzeniem cieszą się więc nie tylko herbaty czarne, ale zielone i czerwone, których prozdrowotne właściwości cenione są od równika po bieguny. Co więcej, producenci ciągle zaskakują nas nie tylko nowymi kompozycjami smakowymi, ale też… formą herbaty. Jedną z najniezwyklejszych jest na pewno ręcznie zwijana herbata kwitnąca, sprowadzana dla nas przez firmę Czas na Herbatę. Przed zaparzeniem ma ona kształt niepozornej kulki, która po umieszczeniu w gorącej wodzie przekształca się w piękny kwiat. Możemy więc dopieścić nie tylko podniebienia delikatnym smakiem unikatowych kompozycji, ale także nacieszyć oczy prawdziwym spektaklem, jakim jest rozkwitanie pączka w dzbanku. Korzystając z oferty firmy, możemy zasmakować aromatycznych herbat czarnych (np. różowo- brunatna Black Pearl), lub subtelnych zielonych (np. mieniąca się kolorami Oriental Beauty, czy przypominająca kwiecistą piramidę Gold Ingot) i mieć pewność, że liście, z których zostały przyrządzone, są najwyższej jakości.
Niezwykłe specjały, proponowane przez Czas na Herbatę mogą być nie tylko kwitnącym ukoronowaniem wystawnej kolacji, lub obiadu z przyjaciółmi. Świetnie nadają się także na prezent, będąc zaskakującą niespodzianką.