|
Najnowsze badania zdają się potwierdzać wnioski badaczy sprzed lat i fakt, że mechanizm tworzenia się cellulitu jest niezwykle zawiły i dotyczy wszystkich struktur budujących skórę i tkankę podskórną. Nie ma jednak wątpliwości, że proces ten uzależniony jest genetycznie i hormonalnie, (dlatego dolegliwość dotyczy kobiet, ewentualnie kastratów).
Do najważniejszych czynników genetycznych, które predysponują do rozwoju cellulitu zalicza się:
– płeć (cellulit w postaci klasycznej występuje wyłącznie u kobiet),
– rasę (częściej występuje u kobiet rasy białej niż żółtej i czarnej),
– typ biologiczny (u kobiet latynoamerykańskich lokalizuje się głównie na biodrach, u kobiet nordyckich i anglosaskich bardziej na brzuchu),
– rozkład tkanki tłuszczowej,
– liczbę, stan gotowości i czułość receptorów dla estrogenów oraz wrażliwość receptorów na komórkach tłuszczowych.
Są to czynniki, które niestety zdeterminowane są przez kod genetyczny i nie podlegają zmianom. Również uwarunkowania hormonalne związane są z określoną przez geny płcią i nie ulegają większym zmianom. Za tym, że to właśnie hormony kobiece (estrogeny) mają znaczny udział w procesie tworzenia się cellulitu przemawiają następujące fakty:
1. obecność cellulitu u większości kobiet;
2. pojawienie się jego pierwszych objawów w okresie dojrzewania (burza hormonalna!);
3. nasilenie się cellulitu w czasie ciąży, karmienia, miesiączki i przyjmowania pigułek hormonalnych.
Poglądy na to, w jaki sposób hormony kobiece przyczyniają się do rozwoju cellulitu nie są jednoznaczne. Od lat wiadomo, że estrogeny, wpływając poprzez specjalne receptory na komórki tłuszczowe (adipocyty) nasilają gromadzenie przez nie lipidów. Rodzimy się z określoną genetycznie ilością komórek tłuszczowych, a w czasie życia zwiększa się jedynie ich objętość. Proces ten regulowany jest przede wszystkim hormonalnie, wpływa na niego również ilość spożywanych pokarmów. Komórki tłuszczowe, które zwiększają swoje rozmiary, formują się w guzki, które z kolei zaczynają uciskać drobne naczynia limfatyczne i krwionośne, powodując gorsze ukrwienie tkanki podskórnej. To powoduje z kolei obniżenie tempa metabolizmu w tkance podskórnej i obniżenie spalania lipidów z komórek tłuszczowych.
Spowolniony przepływ w naczyniach krwionośnych i limfatycznych powoduje także przechodzenie bogatego w białka płynu z naczyń do tkanki podskórnej i tworzenie się „ciastowatego” obrzęku. Na przechodzenie płynu z naczyń do tkanki podskórnej (zwiększenie obrzęku) wpływają także estrogeny, które bezpośrednio działają na zwiększenie przepuszczalności włośniczek.
Płyn, który przenika z naczyń do otaczającej komórki tłuszczowej przestrzeni, jest bardzo bogaty w białka. Kiedy znajdą się one poza naczyniami, ulegają włóknieniu (tworzą twarde, nieregularne masy) i nasilają w ten sposób tworzenie się widocznych na skórze gołym okiem nierówności. Inna hipoteza sugeruje, że pierwotna przyczyna tworzenia się cellulitu tkwi w zaburzonym mikrokrążeniu, a wtórnie w obrzęku tkanki podskórnej, jej włóknieniu. W tym przypadku komórki tłuszczowe zostają nijako uwięzione w twardych przegrodach i w chwili ich przerostu lub ich ucisku (adipocyty wchodzą wtedy w nieprawidłowe procesy metaboliczne i nadmiernie gromadzą tłuszcze) na powierzchni skóry powstaje zauważalna pomarańczowa skórka. Kiedy proces nie jest bardzo zaawansowany, komórki tłuszczowe otoczone obrzękiem i tkanką włóknistą tworzą mikroguzki, a ich zlewanie się doprowadza z czasem do formowania się makroguzków o średnicy 2-5 cm, które są widoczne i wyczuwalne palpacyjnie.
Wiele badań, również tych najnowszych z użyciem rezonansu magnetycznego, wykazuje, że różnice między płciami w aspekcie występowania cellulitu polegają nie tylko na różnicach hormonalnych, ale również na odmiennej budowie anatomicznej tkanki tłuszczowej. U mężczyzn przegrody (specjalne pasma włókien, które przytwierdzają tkankę tłuszczową do mięśni) oddzielające zraziki komórek tłuszczowych (adipocyty grupują się w tzw. zraziki) mają przebieg bardziej poziomy. Natomiast u kobiet przegrody te przebiegają pionowo, w związku z tym nawet dyskretny przerost komórek tłuszczowych łatwo uwypukla się i staje się widocznym „wybrzuszeniem” na powierzchni skóry.
|