Debiut literacki pt. PRacownik pisarza występującego pod pseudonimem Hubert Hurbański ukaże się w księgarniach i salonach prasowych już w październiku 2009 r. Będzie to pierwsza książka fabularna, której akcja osadzona jest w środowisku agencji Public Relations.
Na półki trafi nieprzeciętna i jedyna w swoim rodzaju pozycja. Jej głównym bohaterem i narratorem jednocześnie jest młody absolwent uniwersytetu, który trafia do jednej z prywatnych wrocławskich (Breslau) agencji, zajmujących się promocją oraz budową wizerunku firm i przedsiębiorstw.
Wydawca w taki sposób wyraża się o tej niezwykłej książce: - Dzięki niej Czytelnik w niebanalny sposób wkracza w rzeczywistość branży PR, poznaje mechanizmy budowania medialnego wizerunku firm i korporacji oraz promocji poszczególnych marek znanych z Internetu, pierwszych stron gazet i magazynów („step by step”). „PRacownik” otwiera oczy na bliskie zależności i wspólne interesy łączące dziennikarzy (media) i PR, z których zwykły czytelnik prasy nie zdaje sobie nawet sprawy! Ponadto i przede wszystkim powieść pt. „PRacownik” czyta się jednym tchem w każdym miejscu i czasie!
Dzięki tej powieści zaczyna się rozumieć, że bez względu na wykonywany zawód i jego prestiż, człowiek decydując się na bycie „pracownikiem”, zaczyna budować swój własny wizerunek, staje się PR-owcem swojego stylu życia, aż do chwili, gdy dociera do niego, że nie ma ucieczki od wykreowanego wizerunku…Taki człowiek pewnego dnia konstatuje, że jest „PRacownikiem”!…
O autorze z kolei wiemy niewiele. Jedyne dane jakie możemy znaleźć na okładce książki informują czytelnika o tym, że autor PRacownika pragnie pozostać anonimowy. Jest to dla niego ważne, ponieważ jest osobą współpracującą z ogromną rzeszą dziennikarzy w całym kraju i wciąż czynnie uprawiającą zawód PR-owca w jednej z wrocławskich agencji Public Relations. Jako że treść powieści odkrywa wiele tajemnic i sekretów ludzi reklamy oraz promocji, którym nierzadko zależy na ich nie ujawnianiu, autor obawia się sygnować powieść swoim prawdziwym imieniem i nazwiskiem.
Jedyne więc co pozostaje nam, pracownikom, to czekać, aż ta wyjątkowa (a dla ludzi z branży – obowiązkowa) lektura pojawi się na półkach księgarń i salonów prasowych. - Ja, ze swojej strony, chciałabym życzyć wszystkim Państwu miłej i (nie)spokojnej lektury – dodaje, uśmiechając się tajemniczo, Natalia Mirowska, Redaktor Naczelna Wydawnictwa Promocyjnego ALBATROS.