|
W okresie od urodzenia do około czwartego roku życia w stopie dziecka znajdują się liczne poduszeczki tłuszczowe, maskujące szkielet stopy (największa znajduje się po stronie przyśrodkowej śródstopia) i wywołujące wrażenie istnienia płaskostopia. - Dziecko rozpoczynające chodzenie stawia szeroko nóżki, aby zwiększyć w ten sposób tzw. czworobok podparcia, a tym samym utrzymać równowagę ciała – mówi Barbara Skrzyńska – antropolog z Instytutu Przemysłu Skórzanego. To obciążenie nóżek w rozkroku sprawia, że koordynacja mięśni stopy jest wysoce utrudniona i niedostateczna. Jeśli dołączyć do tego grubą podściółkę tłuszczową stóp, otrzymamy pełny obraz pozornego płaskostopia. Zjawisko to zanika ostatecznie w wieku 4 – 5 lat.
Zdrowy chód
W opinii lekarzy ortopedów, niekorzystne jest, w przypadku zdrowych stóp stosowanie wkładki podpierającej sklepienie podłużne. Wkładka ortopedyczna używana jest w procesie leczenia stopy i musi być swoimi wymiarami i kształtem dopasowana indywidualnie do wymiarów stóp, do ich proporcji, do rodzaju wady i głębokości schorzenia. Jej wykonanie powinno być zlecone przez ortopedę. Jeśli więc dziecko rozwija się prawidłowo najlepiej kupować buty nie szukając w nich wkładek. – W naszych butach zastosowane są innowacyjne podpodeszwy, wykonane ze specjalnej cienkiej włókniny – mówi Monika Malesa z firmy Bartek. Zginają się one na linii stawów palców, są wzmocnione w części czubka i pięty, natomiast w przedstopiu składają się z miękkiej i sprężystej pianki. Zwiększa to elastyczność butów w odpowiednim miejscu i ułatwia dzieciom swobodne zginanie stopy w stawach palców podczas chodzenia.
autor: / źódło: / opracowanie:
Bartek
|