|
Wniosek jest jeden – istnieje pilna konieczność edukacji diabetologicznej, zarówno wśród osób zdrowych, jak i nawet wśród osób ze stwierdzoną chorobą. Co więcej, badania poziomu cukru we krwi wykryło nieuświadomioną cukrzycę u 7 na 200 przebadanych osób. – Wiedza społeczeństwa o cukrzycy jest niewystarczająca – przekonywali Anna i Piotr, z dziećmi Danielem, Martą i Łukaszem. Drugi już udział w biegu traktują jako formę pomocy dla osób chorych, a także wsparcie szczytnej idei, która przyświeca całej Orkiestrze – u Łukasza w klasie jest dziewczynka, która jest diabetykiem – opowiada Pani Anna – jej mama ciągle musi czuwać nad poziomem cukru swojej córki. Także tę rodzinę cukrzyca zaczyna dotykać bezpośrednio – mama pani Anny ma początki cukrzycy. Cała piątka zbadała sobie więc poziom glukozy. Na szczęście wyniki były bardzo dobre.
Recepta na ułańskie zdrowie
– Pseudonim „Ułan” – przedstawia się dziarski pan w pomarańczowej koszulce – Szlak bojowy od Wisły do Łaby, miałem wówczas 18 lat. Jego drugi bieg „Policz się z cukrzycą” można przyrównać do łagodnej rozgrzewki. Ma za sobą 97 maratonów: w Berlinie, Nowym Jorku, Wiedniu, Pradze i co najmniej 25 warszawskich. Ostatni biegł w zeszłym roku. Jest drugim najstarszym Polakiem, który pokonuje pełen dystans 42 km. Zaczął późno, bo po 50-tce, ze względu na wykryte nadciśnienie. Lekarz zalecił mu ruch. Od tego czasu przebiegł już... 90 tys. kilometrów i na razie nie zamierza przestać – przystopuję po 90-tce żeby sobie poszukać młodej dziewczyny – dodaje. Jego recepta na formę jest prosta: zero papierosów i alkoholu (no, może czasem lampka koniaczku), dużo warzyw i owoców, mniej mięsa i dużo ruchu.– Mam dopiero 82 lata i jeszcze długo nie będę miał cukrzycy - chwali się pan Jan Niedźwiecki.
Wszystko wskazuje na to, że bieg „Policz się z cukrzycą” stanie się imprezą cykliczną i „pomarańczowe koszulki” będą biegły do końca świata i jeden dzień dłużej. Szkoda tylko, że festyn pod Pałacem Kultury nie korespondował ze szczytną ideą promocji zdrowia – oferta stoisk gastronomicznych obejmowała chleb ze smalcem, pieczoną kiełbasę, hot-dogi, karkówkę, frytki, miśki-żelki w wielu odmianach, orzechy prażone z karmelem, gofry oraz słodzone napoje gazowane. Trudno przy takim jadłospisie dbać o zdrowie, a co dopiero o glikemię poposiłkową - a przecież dieta cukrzycowa jest idealna dla zdrowego człowieka i nie zaleca stosowania powyższych produktów! Warto by więc podpowiedzieć Fundacji WOŚP, że w przyszłym roku przydałyby się pod Pałacem Kultury świeże warzywa, sałatki, owoce czyli wszystko to, co pozwoliło Janowi Niedźwieckiemu biegać w maratonie w wieku lat 82.
|