|
|
Zimowa Panna Młoda cz.1
|
|
Karnawał, a wcześniej święta Bożego Narodzenia czy Sylwester i Nowy Rok, to tradycyjnie daty bardzo często wybierane na ślub przez Młode Pary.
|
|
|
|
|
Uroczysta i podniosła atmosfera świąt czy pełnego radosnego oczekiwania początku roku, albo też nastrój zabawy karnawałowej wydają się wręcz idealnie pasować do wielkiego przeżycia, jakim jest zawarcie związku małżeńskiego. A w połączeniu z bajkowym krajobrazem drzew pokrytych śniegiem, błyszczącym w słońcu milionem gwiazdek wydaje się stworzona na tę okazję. Ale w życiu tak już bywa, że nie ma nic za darmo. I ślub zimą, obok wielu zalet, ma tez parę wad, z których najważniejszą jest... zima właśnie! Bo jak tu jednocześnie wyglądać pięknie i szykownie i przy tym się nie zaziębić? Jednak i na to jest sposób: oto kilka rad dla Panny Młodej, która chce wyglądać stylowo i nie zmarznąć.
Coś na suknię
Gdy planujesz ślub zimą, musisz wziąć pod uwagę, że podczas uroczystości - czy odbywa się ona w kościele, gdzie o tej porze roku na ogół jest bardzo chłodno czy też w urzędzie, będziesz musiała założyć ciepłe okrycie na suknię ślubną. Dlatego przy wyborze sukni kieruj się zasadą, by była tak wykonana, że zakrycie jej ciepłym okryciem jej nie uszkodzi. Ostatnio w modzie są suknie bogato zdobione koralikami czy kryształkami z licznymi upięciami i aplikacjami, które płaszcz może zniszczyć. Warto więc zastanowić się nad suknią mniej strojną, która po zdjęciu płaszcza wyglądać będzie nadal dobrze. Na szczęście coraz bardziej modne są kroje bliżej ciała, które ładnie komponują się z ciepłym okryciem.
A oto, jakie to mogą być okrycia i co o nich sądzimy:
- Etola: obecnie bardzo popularna, zakrywa część sukni, pasuje do sukni z bogatą spódnicą. Jej minus: zupełnie nieoryginalna.
- Bolerko: pasuje do każdej sukni, a z prostszą wyglądać będzie po prostu pięknie, jest też nieco bardziej oryginalnym rozwiązaniem niż etola. Minus: zakrywa tak mało, że nie chroni od chłodu!
- Szal: może być bardzo oryginalnym rozwiązaniem; nie musi być biały, może być kolorowy do białej sukni pęknie pasować będzie np. szal jasnozielony czy stalowoszary, do kremowej zaś szal łączący kolory ecru i czerwieni. Może być pięknie ułożony na ramionach i stanowić element ozdobny. Minus: także mało chroni od chłodu.
- Płaszcz: gdy biały (lub kremowy, gdy kremowa jest suknia) i z ciepłej wełny może wyglądać bardzo ładnie. Uwaga: nie jest zdobiony, więc powinien być naprawdę dobrze skrojony, by idealnie pasować do sukni i figury.
- Kożuszek: powinien być biały, blisko ciała, wiec pasuje jedynie do prostej sukni; ma tę niewątpliwą zaletę, że chroni od zimna, ale ma i minus: pogrubia, tylko szczupła Panna Młoda będzie w nim wyglądać dobrze.
- Futro: musi być białe, a wtedy ma milion plusów! Jest na pewno ciepłe i stylowe, gdy jest piękne, dodaje uroku każdej Pannie Młodej, najlepiej, by było blisko ciała, nie nazbyt długie. Minus: cena!
|
Dodatkowe informacje o modzie ślubnej w programie "Moda ślubna" na kanale Wedding TV
|
|
|
ostatnio dodane:
pokrewne forum:
przeczytaj także:
|
|
przejdź do tematu Zimowa Panna Młoda cz.1 aby komentować bezpośrednio na forum. | artykuł ma 7 komentarzy - ostatnie to:
CattiBrie napisała: (w dniu: 09-12-2007 11:42)
Hmm... mnie chyba by najbardziej podszedł długi, biały pięknie skrojony do figury płaszczyk...ładnie wykończony... Futerko i etola odpada, bo mi się nie podobają, szal moim zdaniem nie praktyczny bo bym go ciągle poprawiała i zastanawiała się czy dobrze leży (jak siebie znam), bolerko...brr, zimno by było
Fakt, ten okres jesto dobry na ślub i wesele...zwłaszcza Sylwester moim zdaniem A co do bajkowej scenerii to jeszcze w taką trzeba utrafić, bo u nas z zimną to różnie bywa... A chyba średnio przyjemnie jest brać ślub w ciapie i szarości obok. Wiem, że to nie jest najważniejsze, ale z bajkową scenerią ma niewiele wspólnego... i tym to wywodem dążę do tego, że jednak wolę brać ślub w lecie Bez problemu z okryciem, większą szansą na piękną pogodę Margaretka napisała: (w dniu: 09-12-2007 12:10)
a ja właśnie sama nie wiem ostatnio byłam na dwóch ślubach w lecie i było strasznie brzydko, padał deszcz a temperatura była coś koło 15 stopni brrr a Panny Młode oczywiście "rozebrane" a do tego sesja w plenerze odwołana, bo nie dało się nigdzie wejść w białej sukni... anialondyn napisała: (w dniu: 09-12-2007 12:18)
Zdecydowanie plaszczyk albo kozuszek ale idealnie dopasowane Nasz slub byl w maju wiec nie mialam tego problemu-wrecz przeciwnie-bylo tak goraco,ze w czasie sesji robilo mi sie slabo,bo suknia slubna(kazda),po dluzszym czasie wydaje sie byc bardzo ciezka
CattieBrie,a co tam u Ciebie kochana Ja teraz rzadko siadam na komp.a jak siadam to tylko czytam a nic nie pisze bo nie mam kiedy Jak tam Twoje przygotowania do slubu No i juz niedlugo swieta....bedziesz ciagle ze swoim G.(jesli czegos nie przekrecilam z inicjalem) CattiBrie napisała: (w dniu: 09-12-2007 12:36)
Oj, G. już powiedział, ze pogodę zamówi na ten dzień, więc ja się nie martwię, a sesji w dzień ślubu nie będę miała, więc też problemu nie będzie..
Ania, miło że pytasz... na bieżąco piszę w wątku "Forum Panieńskie 2007-2008" więc jak chcesz to sobie zajrzyj... a ogólnie to wiesz, dużo czasu jeszcze i póki co to tylko plany są... anialondyn napisała: (w dniu: 09-12-2007 12:44)
No ja niestety na tamto forum rzadko zagladam stad to moje niedoinformowanie My sesje mielismy na drugi dzien po slubie,wiec pewnie dlatego suknia wydawala mi sie taka ciezka CattiBrie napisała: (w dniu: 09-12-2007 12:46)
hehe...możliwe
Póki co ja nie mam konkretnych planów co do sesji, ale w dzień ślubu nie wchodzi w grę, przed też nie więc zostaje po, a ile to sie okaże...dzień po chyba nie jednak
zaloguj się aby napisać własny komentarz
|
|